W Niepołomicach bez Nowaka
30 września 2020, 08:20 | Autor: KamilMecz z Zagłębiem Sosnowiec nie zapisze się złotymi zgłoskami w karierze Krystiana Nowaka. Obrońca Widzewa dostał dwie żółte kartki już w pierwszym kwadransie i nie tylko osłabił drużynę, ale też wykluczył się w udziału w kolejnym spotkaniu czerwono-biało-czerwonych.
Defensor łodzian po raz pierwszy ukarany został przez sędziego już chwilę po rozpoczęciu gry. 26-latek dał się wyprzedzić Goncalo Gregorio i aby zażegnać niebezpieczną sytuację pod własną bramką, musiał ratować się faulem. Widzewiak nie wyciągnął niestety wniosków z popełnionego błędu, bo jeszcze przed upływem kwadransa zachował się prawie dokładnie tak samo, tym razem w pojedynku z Patrykiem Małeckim.
Prowadzący wczorajsze zawody Damian Sylwestrzak bez wahania sięgnął po raz drugi do kieszeni, wykluczając Nowaka z dalszego udziału w meczu. Czy słusznie? Przeanalizowaliśmy obie sporne sytuacje i wydaje nam się, że arbiter wybroni się z podjętych decyzji, chociaż… wybroniłby się również, gdyby przynajmniej jednej kartki nie pokazał. Tak czy inaczej, jeżeli obrońca Widzewa ma mieć do kogoś pretensje, to wyłącznie do samego siebie.
Obejrzane we wtorek kartoniki były dla Nowaka trzecim i czwartym w tym sezonie, co oznacza, że – podobnie jak wcześniej Bartłomieja Poczobuta – czeka go bardzo szybka pauza. Piłkarza zabraknie w najbliższym starciu z Puszczą Niepołomice, w którym jego miejsce u boku Daniela Tanżyny zajmie najprawdopodobniej Michał Grudniewski, zwłaszcza że przeciwko Zagłębiu znów pokazał się z dobrej strony.
Co ciekawe, w niedzielnym spotkaniu nie będzie mógł wziąć udziału również… Marcin Broniszewski. Asystent Enkeleida Dobiego dostał wczoraj bezpośrednią czerwoną kartkę, gdy w doliczonym czasie gry nie dał zawodnikowi z Sosnowca wrzucić piłki z autu. Drugi trener Widzewa będzie musiał odcierpieć co najmniej jeden mecz zawieszenia, chociaż o dokładnym wymiarze kary zdecyduje Komisja Dyscyplinarna PZPN.
Niepokojąca jest w każdym meczu ilość fauli po których otrzymujemy żółte i czerwone kartki oraz ilość niedokładnych podań. Mało również stwarzamy sytuacji bramkowych i oddajemy strzałów.
Ilość naszych fauli wynika z braku szybkości naszych zawodników i to jest problem. Każdy zawodnik z Zagłębia wyprzedzał naszych.
Po pierwszej żółtej Nowak był do szybkiej zmiany bo widać było że zagotowany.Troche błąd trenera.
Niech teraz trochę odpocznie przyda się bo w końcu to rekonwalescent,a Grudniewski da radę.
Kolego, zauważ, że naprawdę to dość rzadki obrazek, by zmieniać piłkarza w piątej minucie ze względów…hmmm…taktycznych. Niestety, błąd Nowaka. Takie rzeczy się zdarzają. Gramy dalej, już w niedzielę.
Trochę mu się nie dziwię, bo chłop ma taki niedosyt gry, że szok! Ale racja. Obi Wan KeDobi mogl mu zrobic zjazd do bazy
Idż siać rzepak na kałesownie.
Ty sobie odpocznij od komentarzy
Czyli trener miał zmienić najlepszego obrońce w pierwszym kwadransie meczu?
inna sprawa, że tam i jeden i drugi się ciągneli za koszulki. wyszło doświadczenie małeckiego. niemniej sędzia mógł za to nie dawać kartki.
Sędzia postanowił pogwiazdorzyć. Żeby i kibice i tv dostrzegli, że pan Damian jest na boisku i rządzi. Albo to słaby sędzia, który dał się nabrać na teatralny upadek Małeckiego, po obustronnych szarpaniach za koszulki czy spodenki (przy 2 kartce).Faul ew. ok, ale żółta kartka???
A na pewno ma Damian na imię, bo z trybun słyszałam inne, krótsze ;-)
A tak na poważnie, to ponoć na meczach są obserwatorzy pracy sędziów, więc powinni ich też oceniać i też im wystawiać żółte i czerwone karteczki za nadgorliwość, niekompetencję lub widoczną stronniczość.
Nie wiem czy ktory kolwiek trener zmienił by srodkowego obroncę po paru minutach gry i otrzymaniem zołtej kartki.Tylko prorok lub jasnowidz mogłby to uczyni .Tym bardziej ze Nowak w zasadzie był najwyzej oceniany z obroncow za dotychczasowe mecze.Wina wyłacznie Nowaka a nie trenera.
Błąd trenera? Podaj mi przypadki gdzie trener ściąga obrońcę po 5 minutach gry bo dostal zolta kartke. Tylko Nowak jest winny. Gdzie on miał głowę? Niestety inteligencja boiskowa jest równie ważna co umiejętności. U Nowaka mózg chyba był wyłączony…
Po dwóch minutach pierwsza żółta, mamy na cały mecz pół stopera od tej chwili z grającym zwykle pod faul Małeckim.MOIM ZDANIEM powinno się natychmiast zmienić go na Grudniewskiego,do czego i tak doszło tylko kosztem zawodnika ze środka pola. Zmiana nie pogorszyła by jakości Nowak i Grudniewski to porownywalni zawodnicy a limit zmian i tak jest teraz duży.W wypadku konfuzji byłby jeszcze Rudol.
Dla mnie oczywista oczywistość.
Co byś zrobił jak zaraz po zmianie Grudniewski też by złapał „żółtko”.Wprowadził za niego Rudola?
Statystycznie mało prawdopodobne.
Nie ma rzeczy mało prawdpodob nych.Najświeższy przykład to kartki dla Nowaka.
Ja prdlę:(((
Zgadzam się w pełni z oceną tych kartek arbiter się wybroni, ale też uważam, że drugiej mógł nie dać. Nowaka trochę usprawiedliwia fakt, że ten sędzia sprawiał wrażeni jakby od pierwszej minuty chciał być aktorem numer jeden…Przyjeżdża gość z Wrocka na 99% kibic Śląska…Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale łatwo z nim wczoraj nie mieliśmy…wprowadzał dość nerwową atmosferę od 1 minuty.
Gwizdek był jaki był, ale niestety Nowak dał mu 100% pretekst żeby dostać 2 żółte. Gość wychodził na czyste pozycje więc innej opcji nie było.
Zgadzam się. Jednak mam taką teorię, że jak jest mocna drużyna, to da sobie radę nawet jeśli arbiter jest jaki jest. Jednak jeśli jeszcze nie jest mocna tak jak my, to trzeba mieć szczęście do arbitra. Są tacy nadgorliwcy z natury, którzy potrafią wybić z rytmu każdy zespół (ostatnio w meczu Holandia-Polska taki Bułgar owszem byliśmy słabsi bez Lewego, ale jeśli jeszcze trafiamy na taki gwizdek to zero szans). Inni ma się wrażenie, że łagodniej podchodzą do silniejszego rywala. Jeszcze inni nie dostrzegają wielu niuansów w meczu. Wczoraj Możdżeń dostał w zęby od tego cwaniaka Małeckiego i arbiter tego nie… Czytaj więcej »
Nie ma co narzekac,chłopaki walczyli do końca i chwała im za to.To co mnie cieszy to gra i walka ,(finezji w tym meczu nie było) to czego zabrakło w poprzednim sezonie,a to zasługa trenera,a według mnie dawno nie było takiego z taką charyzmą
Mleczko
Kosakiewicz, Tanżyna, Grudniewski, Becht,
Michalski, Mucha, Możdżeń, Kun,
Fundambu
Czubak
Pawłowski
Kosakiewicz, Tanżyna, Grudniewski, Becht,
Michalski, Mucha, Możdżeń, Kun,
Fundambu
Czubak
Grudniewski nierozgrzany, jeszcze nie zdążył sobie miejsca wygrzać pod wiatą, rzucony na bagniste boisko, do obrony remisu przez 75 minut. Szacunek. To chciałem obejrzeć w wykonaniu zespołu. Brawo!
Niech chłop przemyśli swoje bezmyślne zachowanie po którym całe szczęście że zyskujemy 1 pkt, choć niestety tracimy 2.
Becht coraz pewniejszy. Ale on wg mnie generalnie jest za wolny i za mało zwrotny.
Nie chcę nic zmniejszać bardzo ambitnemu chłopakowi,ale to może być decydujące przy obsadzie tej pozycji.
Miało być umniejszać
W programie transmisji LIVE na IPLI nie ma meczu w Niepołomicach. Wiecie dlaczego?