K. Stanowski: „Zawsze możemy usiąść do stołu i porozmawiać”
27 września 2020, 11:18 | Autor: RedakcjaOstatnio w mediach społecznościowych jest głośno na temat Merveille’a Fundambu. Poczynania młodego Kongijczyka zachwycają niemal wszystkich, ale nie tylko one budzą zainteresowanie. Drugą kwestią jest faktyczna długość jego kontraktu z łódzkim klubem.
Urodzony w Kinszasie zawodnik podpisał umowę z Widzewem ponad miesiąc temu, ale wtedy nie pojawiła się informacja o tym, na jak długo zostanie przy al. Piłsudskiego. Kilka dni temu ustaliliśmy (więcej na ten temat TUTAJ), na bazie słów rzecznika prasowego klubu, Marcina Olczyka, że kontrakt obowiązywać ma przez rok, z możliwością przedłużenia go o kolejnych dwanaście miesięcy. Na ten artykuł dość intrygująco zareagował na Twitterze opiekujący się graczem Krzysztof Stanowski.
To nie jest takie proste:)
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) September 22, 2020
Postanowiliśmy zatem skontaktować się z samym Stanowskim i zapytać go o tę kwestię. Dziennikarz potwierdził wcześniejsze doniesienia, dodając przy tym, że w kontrakcie są nieco bardziej skomplikowane zapisy, których nie może jednak ujawnić. „Rzecznik powiedział prawdę. Kontrakt Widzewa z Fundambu obowiązywać będzie przez rok z opcją jego przedłużenia. Decyzja należeć będzie to klubu. Jednak sama umowa jest dość skomplikowana i nie przywiązywałbym się akurat do tej kwestii. Niektóre aspekty kontraktu nie są zero-jedynkowe, jak na przykład opcja odkupu zawodnika” – przyznał w rozmowie z WTM.
Początkowo Fundambu miał trafić do Widzewa na trzy lata, ale ostatecznie postanowiono podpisać krótszą umowę. Dlaczego? „Kontrakt był zawierany w pewnej dozie niedowierzania w umiejętności Fundambu, przynajmniej to tak wyglądało z mojej perspektywy. Widzew w momencie podpisywania umowy nie zakładał, że ten chłopak tak dobrze wkomponuje się w drużynę” – powiedział właściciel klubu KTS Weszło.
Co ciekawe, nasz rozmówca zdradził, że niewykluczone są rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu Kongijczyka, być może nawet jeszcze w tym roku. „Nie da się ukryć, że obecny kontrakt Fundambu jest bardzo krótki, zwłaszcza w przypadku młodego, dwudziestoletniego zawodnika. Nic jednak nie stoi nie przeszkodzie, żeby jego długość została jeszcze zmieniona w tym roku. Jesteśmy z klubem w dobrym kontakcie. Zawsze możemy usiąść do stołu i porozmawiać” – dodał na zakończenie Stanowski.
Indolencja kontraktowo – prawnicza włodarzy klubu jest porażająca – wypromują zawodnika, który odejdzie za darmo lub półdarmo. Stanowski wyczuł pismo nosem i wie, że teraz to on ma przewagę w negocjacjach. Okazuje się , że dziennikarz chyba lepiej operuje w środowisku menadżersko piłkarskim niż Prezes. W ten sposób Widzew daleko nie zajedzie. Siadanie do stołu? Stanowski za rok wymusi sprzedaż zawodnika i pchnie go do Legii lub Lecha (z sowitą prowizją dla siebie). Prezes musi odejść!!!!
A Ty już wtedy jak z Fundambu podpisywali kontrakt wiedziałeś, ze będzie tak grał?
Po to jest trener i cały sztab.
Byl taki jeden bardzo dobry Filip Mihaljević pamietacie
Nie. Nie pamiętamy..
Za to Stępiński na 2 lata… I wszyscy wiedzieli że gra piach…
Jakby tak wszyscy wiedzieli przed to nie byłoby złych transferów. Rozumiem ze ty masz magiczna kule donprzewidywania
A skąd ty możesz wiedzieć, jakie są zapisy w kontrakcie? Fundambu to dobry piłkarz, ale bez przesady, nie wiadomo jeszcze jak uniesie swój sukces, jest młody i trzeba go bardzo pilnować. Nie ma nic gorszego, niż pozostawić samopas młodziaka, który uwierzy, że jest już gwiazdą i tylko kwestią czasu pozostaje, kiedy zawojuje cały świat. Przykład Jasińskiego niczego nie nauczył?
Gdzie Jasiński a gdzie Fundambu? Beznadziejne porównanie.
Broncie nadal włodarzy Widzewa
A ja bronię w tym poście włodarzy Widzewa? Nie, to nie jest beznadziejne porównanie, bo nie porównuje umiejętności piłkarskie, tylko zwracam uwagę, jak łatwo młody człowiek może się zagubić. Jeśli znasz historię Jasińskiego, to powinieneś wiedzieć, że to dobry przykład. Następna sprawa, nudzi mnie już Twoja agenda, za każdym razem – czy zasłużyli na to, czy nie, atakujesz włodarzy klubu. Byle tylko doj…ć. Kto Ci za to płaci? Puchalski? Jego ludzie? Nie wplątuj ludzi w te swoje gierki. Przyjdzie Puchalski i zmienią się tylko ludzie na stołkach, a reszta pozostanie, nawet nie ta sama, bo kibole dadzą szybko znać ,… Czytaj więcej »
Dajesz pod wątpliwość autentyczny talent Fundambu tylko po to żeby wytłumaczyć debilne decyzje władz klubu.
Jak to inaczej nazwać jak nie wzięcie w obronę? Dodatkowo coś insynuujesz. (może coś bierzesz – jakieś środki psychotropowe wtedy ok z choroby nie można się śmiać).
W tym wariactwie przypadkowo z jednym trafiłeś w sedno – NIE CHCĘ żeby klubem rządzili kibole!!! Jak to się skończyło mieliśmy przykład Ruchu i Wisły.
I mam nadzieję, że ludzi którzy myślą podobnie jest dużo więcej, niż kiboli.
Przeczytaj moje posty ze zrozumieniem. Nie ma tam nigdzie kwestionowania talentu Fundambu. Tak samo jak nie ma obrony władz klubu. Ty po prostu nie czytasz ze zrozumieniem. Koniec dyskusji z tobą, bo nudzi mnie ta twoja agenda, wciąż jedno i to samo.
A ha i jeszcze jedno. Masz rację!
Fundambu nie wiadomo jakim jest piłkarzem a bramki z przewrotki na Widzewie wpadają co mecz.
Człowieku, opanuj się i przestań pisać nieprawdę. Zacznij czytać ze zrozumieniem. Nie kwestionowałem jakim Fundambu jest piłkarzem, napisałem przecież, że jest dobrym. Ale napisałem także, że nie wiadomo jak uniesie swój sukces. Czy ty rozumiesz, co jest napisane? Najpierw twierdzisz, że bronię władz klubu kwestionując talent Fundambu (proszę wskaż w którym miejscu kwestionuje TALENT Fundambu???), a teraz znowu to… . W swoim poprzednim komentarzu sugerujesz także, że może zażywam psychotropy, że może jestem chory. Żenujące. Popatrz lepiej na siebie.
To napisz jak człowiek, że klub znów dał ciała jak zwykle ostatnio i tyle.
A nie rozmywanie tematu typu „Fundambu to dobry piłkarz, ale bez przesady” (no faktycznie jesteś fanem talentu Fundambu), jest młody może się zagubić. To można dodać jeszcze, że może złapać cieżką kontuzję itp.
Napisz, że ludzie we władzach nie nadają się do rządzenia takim klubem jakim jest Widzew a nie takie pitolenie.
Twoje wpisy odnośniee kontraktu Fundambu są obroną włodarzy – problem w tym, że takiej wtopy nie da się obronić.
Piszę to, co uważam za stosowne. Nie tłumacz mi, co powinienem napisać, to śmieszne:). Jak ci nie odpowiada moje „pitolenie”, to nie czytaj moich komentarzy. Proste. Powtórzę, przestań wciągać mnie w te swoje gierki. Myślę, że ty doskonale rozumiesz treść, tylko posługujesz się manipulacją i kłamstwem celowo. Po to, żeby wyszło na twoje, czyli dop..lić Pajączek, kiedy tylko nadarza się okazja. Robisz to z uporem od wielu miesięcy. Bez odbioru.
Pajączek to najgorsze co spotkało Widzew w ostatnich latach. Bez odbioru.
Bez przesady. byłtaji ktoś jak cyc.
Co Ty wypisujesz za banialuki…
Sniegu na Ciebie brakło..
Fakt że strzelił bramkę ale było w tym dużo przypadku.nie wiem czy na 100 prób 2 by wpadły. niech ciężko trenuje nad kondycją i gra dobrze do końca roku
Wg mnie klub zrobil bardzo dobrze. Nie jest sztuka qierzyc na slowo menadżerom kazdego zawodnika i podpisywac kontrakty na 3 lata. Tylko co w sytuacji jezeli zawodnik soe nie sprawdzi? Klub nadal rozdaje karty. To zarzad Widzewa w przerwie zimowej moze negocjować umpwe i jezeli nie bedzie po ich myśli moga przesunac Pana Fundambu do rezerw. Kwestia tego jak klub dalej bedzie przewidywal ruchy na szachownic tak zeby samemy nie dpstac mata.
Jakie wierzyć. Po co są testy?
Możesz mi powiedzieć, czemu pokładasz taką wiarę w słowa menedżera piłkarza? Ani Ty, ani ja nie wiemy co jest zapisane w umowie. A Fundambu wielkim piłkarzem jeszcze nie jest. Przez rok wiele się może zdarzyć.Niech zagra na dobrym poziomie całą rundę. Wtedy można usiąść do stołu. A na razie to Pan menedżer próbuje nas rozgrywać i tyle.
Nikt nikogo by nie rozgrywał, gdyby każdy z zakupionych piłkarzy był stosownie zinwigilowany przed podpisaniem. Ja tu widze czysta amatorkę po naszej stronie. Wyjdzie albo nie wyjdzie. Zreszta widać to dokładnie po ostatnich dwóch latach. Jaka będzie przyszłość młodego trudno powiedzieć, niemniej nie o to się w tym wszystkim rozchodzi. Po prostu srednio wiemy z kim podpisujemy kontrakty. W IV lidze to może przejść, ale wyżej wypadałoby dostosować poziom do ligi w której gramy
Amatorkę? Facet przez rok w 7adomiaku nie powąchał dobrze murawy i.mieli podpisać na 3lata??? Inna kwestia bto jakie kruczki są w kontrakcie na naszą niekorzyść. Szum medialny wokół tego transferu duży,na pewno większy niż jak szedł do 7adomiaka. Teraz jest ważne czy będzie jemu się chciało ciężko trenować bo to z nimi różnie bywa
Nie wiem gdzie tu akurat wina Pani Prezes. Przecież, nie będzie jeździć po Polsce i Świecie i łowić talenty. Od oceny zawodników ma swoich ludzi np Dyrektor sportowy. Któryś z dziennikarzy napisał, że jakiś działacz Widzewa (nie wymienił jego nazwiska) miał powiedzieć Pani Prezes „Transfer Fundambu? Po moim trupie” Jeśli to prawda „trupa” tego działacza powinni już wynieść z klubu.(Oczywiście w przenośni) Bo po co Widzewowi tacy ludzie a Prezes tacy doradcy? Do brania kasy?.
Problem polega na tym, że „Pani Prezes” do niedawna nie widziała potrzeby zatrudniania Dyrektora Sportowego. Mało tego, o skaucie tylko plotki chodzą, że ma być…
No właśnie prezes odpowiada a nie doradcy.
Jeżeli doradca źle doradza to odpowiedzialność ponosi zawsze osoba na stanowisku kierowniczym a nie doradca tej osoby.
W gestii prezesa/dyrektora jest otoczyć się takimi osobami, które będą w największym stopniu bezbłędne.
A że nie ma dyrektora sportowego to…
Nie znam firmy, która inaczej by działała.
Jakbyś się interesował Klubem, to byś wiedział, że jest – Mirosław Leszczyński podpisał umowę i nie działa już charytatywnie.
Po prostu brak słów, jak się nieraz czyta idiotów. Jakby podpisali na 3 lata, a zawodnik byłoby niewypałem, to pierwszy pruł byś gębę, że indolencja, przez do zwolnienia itp
Jakby, jakby, jakby – gorszy już nie będzie, a to oznacza, że umiejętnościami na starcie przewyższa większość starych wyjadaczy, nie licząc tabuny piłkarzy , którzy w klubie pojawili się i zniknęli z odprawą po krótkim czasie. Czego nie zrozumiałeś w moim poście – że trzeba mieć fachowe zaplecze? To nie stragan z jajami, tylko poważny biznes, przy którym kręcą się dziesiątki cwaniaków, a niektórzy są pewnie już w klubie. A za to odpowiada Prezes.
Bruce, to są ludzie, którzy sprzyjają agendzie Puchalskiego i jego grupie. Po to tutaj piszą, żeby siać ferment na władze klubu. Nie jest tajemnicą, że Puchalski na miejsce Pajączek, widziałby najlepiej siebie, albo kogoś ze swojej ferajny. Ale pod zegar nie pójdą ze swoimi pomysłami. Nigdy tego nie zrobią. Odpowiedź jest chyba jasna, dlaczego? Teraz zmienią nicki i będą robić to samo, już jako inni „kibice”. Powiem więcej, jest taki jeden, który dopuszczał się ciekawych manipulacji na tej stronie, wystarczyło zmienić front i sytuacja powracała do normy. Wcale nie jestem pewien, czy nie robi tego dalej.
bruce jak to jest,że same niemoty kaleczące sport jakim jest piłka nożna dostają 3 letnie kontrakty,a chłopak ,który wreszcie potrafi coś zrobić z piłką dają mu kontrakt roczny i to z łaski i pewnie jeden z niższych w klubie. AMATORZY PAKUJCIE WALIZY I ZOSTAWCIE Q…TEN KLUB W SPOKOJU !
Co ciekawe we władzach klubu od reaktywacji aż roi się od przedstawicieli zawodów prawniczych…
I to się kurwa do prasy nadaje – tabun prawników, komunikat, że podpisano umowę na rok z opcją przedłużenia o rok ze strony Klubu, a Stano na tt pisze: „to nie jest takie proste”. Ja prdlę, w jakich mi czasach żyć przyszło? Kwota dla Klubu wpisana pewnie 100 tysięcy + sparing i 100 piłek. Za młodego cycka byliśmy zarządzani, jak Real, tylko w innej skali, teraz Pajączkowa chyba była na stażu u Bartomeu…
Jak grają piach to pretensje ze długie kontrakty, np. Mihajlevic i inni. Dlaczego szuka się dziury w całym nawet gdy coś wyjdzie?
Moim zdaniem, niech zagra spokojnie do końca sezonu. Po tym czasie do klubu należy decyzja, czy będzie chciał przedłużyć na następny sezon – można usiąść w tym czasie i zaproponować dłuższy okres na innych warunkach. Ilu było piłkarzy, którzy super wyglądali w jednej rundzie? Na wiosnę obrońcy mogą się Fundiego „nauczyć”, może mieć 2 plastry na meczu i nie zrobi sztycha. Wiem, że niektórzy mogą zakładać tylko pozytywną przyszłość (też mam taką nadzieję) i widzą już albo Widzew w EX, albo miliony $$$ za Fundiego. Zmiana warunków kontraktu wiązałaby się z podwyżką dla piłkarza, który jest gwiazdą po 5 meczach.… Czytaj więcej »
Dokładnie Daniel. Mam identyczne zdanie. Klub już wcześniej popełniał takie błędy, np. z Cinkiem, Kazikiem i Pawłowskim. Co łączy tych 3 piłkarzy? To, że zaraz po podpisaniu nowych, lepszych kontraktów, zapomnieli jak się gra w piłkę.
problem jest taki że jeżeli zagra dobrą rundę, to można zapomnieć że przedłuży kontrakt z Widzewem, bo będzie na niego tylu chętnych że ani piłkarz ani jego agent nie będą zainteresowani w przedłużaniu kontraktu. Widzew nigdy nie zaproponuje im takich warunków jak czołówka extraklasy, o klubach zagranicznych nie mówiąc. Jedyna możliwość to usiąść teraz i umówić przedłużenie kontraktu na nowych warunkach, ale to oczywiście jest też ryzyko…
Ma kontrakt na rok, który musi wypełnić, jeśli podpisał. Istnieje opcja przedłużenia z automatu o kolejny rok, jeśli Klub się na to zdecyduje jednostronnie. Jakie widzisz ryzyko? Niech gra do końca sezonu, a potem KLUB pomyśli, czy wykorzystać klauzulę. Do tej pory nie miałem kłopotu, żeby zrozumieć tekst, który czytam, a tam napisane, jak wół: „rok, z opcją…”.
no ok, jest tam niby opcja przedłużenia na kolejny rok, ale tak na prawdę nie wiadomo jak to jest spisane i czy nie ma tam kruczków pozwalających piłkarzowi wymigać się od przedłużenia. A nawet jeżeli będzie grał świetnie i Widzew wymusi wydłużenie o rok to i tak przecież nie będą go trzymali ten drugi sezon, czekając jak odejdzie za darmo, tylko zostanie sprzedany po zakończeniu tego sezonu.
To co jest zapisane w umowie wiedzą pewnie sami zainteresowani… Chociaż? Jeśli idzie komunikat z klubu – rok+ ew. rok, a Stano pisze: „to nie jest takie proste”, to interpretacja zależy jedynie od zasobności portfela i wynajęcia „droższych” mecenasów:) Tym bardziej, że jedną ze stron jest Leśnodorski…
Spokojnie, nie śpieszmy się. Mieliśmy wiele przykładów że zawodnik po kilku bardzo dobrych meczach był cieniem samego siebie
Klasyczny przykład to Michajlević. Też miał wejście smoka.
Spokojnie. Niech chociaż Merville rozegra całą rundę i wtedy można się zastanowić nad dodatkowymi rozmowami.
Panie Stanowski – Pan nie cwaniakuje bo mieliśmy lepszego Visniakovsa, a co było później to było później.
„Pewna doza niedowierzania w umiejętności Kongijczyka”. No cóż, to chyba normalne, że nikt nie jest jasnowidzem.Mihaljevic też był okrzyknięty megazawodnikiem po jednym meczu ligowym.Wszyscy jednak teraz wierzymy w Fundambu i oby wszystko poszło w dobrym kierunku.
czyli szansa że Kongijczyk zostanie w Widzewie na dłużej jest tylko wtedy jak ten zacznie grać piach. Jeżeli będzie dalej grał dobrze, jedynym rozwiązaniem jest szukanie na nim jak największej kasy, bo dłużej niż rok i tak u nas nie pogra….
Poczekajmy rundę jesienną,a najlepiej do końca sezonu. Po meczu ze stomilem byli tacy co by Fundiemu pałace stawiali a kontrakt podpisali na 10 lat. Gdy z jastrzębiem zagrał dobrze,lecz bez błysku to nasi trenerzy-prezesi z forum też ucichli. Dajmy chłopakowi spokojnie grać, bez zbędnej napinki.
Znając zdolności naszych „fachowców” w konstruowaniu umów z piłkarzami, trenerami można być pewnym, że Fundi zostanie oddany za czapkę gruszek. Przypadki Kapki, Mihajlevica, jednego z prezesów albo ostatnio piłkarza, który dostał premię za awans nie grając ani minuty to niestety standard.
Z tego co czytałem wpisy Stano na tt, przed zatwierdzeniem Fundiego, to umowa nie jest skonstruowana na % (np. 40% do 60%), tylko kwotowo. Stano wtedy mówił, że ustalono kwotę, jaką Widzew zarobi przy transferze Fundiego do następnego klubu. Strzelam – jeżeli kwota wpisana do umowy to 1 mln zł, to jeśli sprzedadzą za 1,2 mln, to 200 tysi idzie do Stano, Leśnego i Ebebenge, czyli inwestorów, jak i samego piłkarza. Ale, jeśli kwota będzie np. 10 mln, to Widzew nadal 1 mln, a 9 do podziału jak wyżej. Dlatego nie było odstępnego za zawodnika – Stano brał ryzyko na… Czytaj więcej »
Potencjal Fundambu ma bardzo duzy i trzeba byc slepym by tego nie widziec. Nie ma co sie zastanawiac – tylko siadac do rozmow. Niestety wiosna moze go juz nie byc z nami. Oby Widzew nie zostal z czapka gruszek za promocje…
Brawo Leszczyński i brawo Pajączek…
Bycie euro-średniakiem jest ciężkie, kuszą giganci twoich najlepszych piłkarzy, ale jak sypniesz groszem to może zostaną.
Bycie euro-cieniasem z nie znaczącej nic federacji to już istne piekło na ziemi.
Byle euro-przeciętniak, który potrzebuje zapchajdziurę na ławkę i końcówki meczów niższej rangi bez problemu wyjmie ci gwiazdę zespołu która bez mrugnięcia powieką zamieni uwielbienie kibiców na bycie pachołkiem i numer 3 w klubie na swojej pozycji.
Jak żyć?
Fakt, biedna Borussia D. musiała sprzedać Dembele za 100 baniek Barcelonie… Czytałeś, co napisałeś? Przecież taki jest Cały świat futbolu… Nie płacz
Mikulić też mógł okazać się świetnym graczem… Lepiej ryzykować krótkim kontraktem niż zbyt długim – większość graczy się jednak nie sprawdza, a o takim Fundambu nikt nie potrafił nic powiedzieć – chłopak grzał ławę w Radomiaku…
Fundambu ma umiejętności i dobrą technikę.Musi popracować nad siłą fizyczną.Można było podpisać dłuższy kontrakt,ale jakie byłyby komentarze gdyby tak jak wielu dobrym,utalentowanym piłkarzom(nie tylko młodym)głowa się zagrzała i z czasem mimo dużych umiejętności nie wnosiłby nic pozytywnego do gry drużyny.Wiadomo,ze o to nie jest trudno.
Ja nie bardzo rozumiem poprawcie mnie , przyszedł do klubu Fundambu ok , pokazał się z dobrej strony i wygląda na to że to dobry napastnik , i co dalej……..dlamnie to proste ktoś go kupił i przekazał na rzecz Widzewa , w czym jest problem przecież chyba są zapisy jakiś umów itd co wy wydlicie oczy kibicom o co tu chodzi ….
Póki co to Fundambu ma zadatki na piłkarza. Dużo pracy przed nim. I nawet jeżeli wszystko się uda to moim skromnym zdaniem dopiero za 3,4 lata będzie z niego piłkarz…Na razie dużo nauki przed nim. Nie ma się co podniecać i faktycznie podpisywać kontraktu na 5 lat od razu. Jak się będzie tutaj dobrze czuł to sam zostanie. Gdzie indziej pogada z trenerze tak jak u nas…
Cwaniaczek Stanowski już chce zarobić, to nie indolencja klubu jest porażająca tylko porażająca jest pazerność niektórych ludzi na kasę,
Wszystkim krytykom przypomnę tylko Mihajlevica – jak wszedł do klubu. Każdy sie podniecał jaki to transfer ro ku i co? Ja wierzę, że tutaj bedzie inaczej – ale przypomnę Wam iu zawodników trzeba było na siłę się pozbyć bo kontrakt podpisany na 3 lata a zawodnik gra piach. Dlatego nie dziwię się, że do kolejnych transferów podchodzą ostrożnie…