Fatalna seria GKS. Czternaście meczów bez zwycięstwa
24 września 2020, 17:58 | Autor: Kamil7 czerwca tego roku piłkarze GKS Jastrzębie pokonali na wyjeździe Odrę Opole 2:1. Nikt nie mógł się spodziewać, że dla drużyny z Górnego Śląska będzie to ostatnie zwycięstwo na blisko… trzy miesiące. Fatalna seria jastrzębian bez ligowej wygranej trwa już od czternastu spotkań!
Przez sporą część poprzedniego sezonu wydawało się, że prowadzony jeszcze przez Jarosława Skrobacza zespół włączy się do walki o pierwszą szóstkę i baraże o awans do Ekstraklasy. Przed zawieszeniem rozgrywek GKS zajmował piąte miejsce w tabeli I ligi, ale po powrocie do gry wszystko się zmieniło. Ekipa z Jastrzębia-Zdroju zdobyła cztery punkty w ośmiu meczach, co kosztowało posadę jej trenera.
Do klubu przyszedł dobrze znany kibicom Widzewa Paweł Ściebura ze Skry Częstochowa, ale jego celem nie były już baraże o awans do elity, a bezpieczne utrzymanie w lidze. Cel udało się osiągnąć, jednak głównie dzięki… równie słabej postawie przeciwników. Pod wodzą młodego szkoleniowca jastrzębianie raz przegrali i trzykrotnie zremisowali, a podział punktów w spotkaniu ostatniej kolejki z GKS Bełchatów zapewnił im ligowy byt.
Wydawało się, że w przerwie między sezonami drużyna odbuduje się i wróci do dobrej formy. Niezłym prognostykiem było sierpniowe zwycięstwo nad Stomilem Olsztyn w Pucharze Polski, lecz w lidze wciąż było źle. Już w pierwszej serii gier GKS został rozgromiony przez Arkę Gdynia, a później przegrał też kolejno z Koroną Kielce, Radomiakiem Radom oraz Chrobrym Głogów. W konsekwencji, jastrzębianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli I ligi – bez punktu, za to z bilansem bramkowym 2-9.
W starciu z zespołem, który nie zwyciężył od czternastu kolejek, Widzew będzie faworytem, ale wygrana wcale nie będzie łatwym zadaniem, co już na wczorajszym briefingu prasowym podkreślał Enkeleid Dobi. „Teraz gramy z ostatnią drużyną, ale Stomil też miał tylko jeden punkt. Tak jak mówiłem, to są takie mecze-pułapki, bo w piłce nożnej nigdy nie wiemy, co się może zdarzyć” – stwierdził opiekun łodzian.
Ciekawa statystyka dotyczy też szkoleniowca GKS. Najmłodszy trener w I lidze do tej pory miał okazję mierzyć się z widzewiakami czterokrotnie i tylko pierwszy pojedynek wspomina źle, bo przegrał w nim 0:2. Później prowadzona przez niego Skra raz zremisowała oraz dwukrotnie wygrała, ostatnio w czerwcu, w „Sercu Łodzi”. Tamten mecz zakończył się kompromitacją czerwono-biało-czerwonych, a dzieła zniszczenia dopełnił napastnik Daniel Rumin, który… obecnie gra w Jastrzębiu-Zdroju. Oby tym razem nie miał powodów do radości.
Żeby tylko się nie przełamali jak apeciaki.
Też nie wygrali z nami jeszcze w pierwszej lidze,aż przyszły 65 derby i koniec serii.
Oni bilans bramkowy 2-9 My 3-9…