E. Dobi: „Jesteśmy blisko znalezienia optymalnej jedenastki”
23 września 2020, 11:41 | Autor: KamilPrzed dzisiejszym treningiem piłkarzy Widzewa odbył się tradycyjny briefing prasowy z udziałem Enkeleida Dobiego. Trener łódzkiego klubu odpowiadał na pytania dziennikarzy, które związane były przede wszystkim z piątkowym meczem z GKS Jastrzębie. O czym mówił?
O składzie na piątkowy mecz
„Czasem mówi się, gdy się wygrywa, to nie zmienia się jedenastki, ale mamy jeszcze dwa dni i nie wiemy, co się w tym czasie wydarzy. Myślę jednak, że ten skład, który zaczął mecz ze Stomilem był trafiony. Przyniósł efekt nie tylko wynikiem, ale również lepszą grą. Ta nasza gra z każdym dniem wygląda coraz lepiej i zrobimy wszystko, żeby to kontynuować.”
O szerokiej kadrze
„Nie jestem typem trenera, który już w poniedziałek wie, jaki skład wystawi w kolejnym spotkaniu. Wiem, jaki mam plan, jaki pomysł, ale wszystko zostawiam boisku. Chłopaki od samego początku wiedzą, że miejsce w pierwszej jedenastce trzeba wywalczyć na treningu, a nie tylko w meczu. Długo szukaliśmy optymalnej jedenastki, ale myślę, że jesteśmy coraz bliżej jej znalezienia. Mamy jednak szeroką kadrę, co widać po tym, że tylko kilku zawodników nie zagrało w lidze. Każdy ma równe szanse.”
O kontuzji Kity
„Jest nam przykro, bo liczyliśmy, że już w październiku będziemy mogli z niego skorzystać. Bądźmy jednak cierpliwi, bo czasem nie wszystko idzie po naszej myśli, a zdrowie jest najważniejsze. Na ten moment Przemek nie może jeszcze trenować. Musimy dać mu się odbudować, ale chcemy to zrobić z głową. Nie chcemy przyspieszać i później tego żałować.”
O celu na spotkanie z GKS
„W każdym spotkaniu chcemy zdobyć trzy punkty. Teraz gramy z ostatnią drużyną, ale Stomil też miał tylko jeden punkt. Tak jak mówiłem, to są takie mecze-pułapki, bo w piłce nożnej nigdy nie wiemy, co się może zdarzyć. To, co zdarza się dobrego, jest konsekwencją przede wszystkim determinacji czy poświęcenia. Z kim byśmy nie zagrali, to zawsze liczymy na zwycięstwo, choć nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się wydarzy w trakcie gry. Do każdego przeciwnika podchodzimy z szacunkiem, ale przy tym musimy robić swoje i szukać następnego zwycięstwa, bo nasza sytuacja w tabeli nadal nie jest kolorowa.”
O możliwych transferach
„Nie kryjemy, że jeden czy dwóch zawodników może jeszcze do nas dołączyć. Wiemy już, że straciliśmy Petara Mikulicia, więc szukamy rozwiązania na lewą obronę. Pracujemy nad tym, żeby to były udane transfery. Nie jest łatwo, bo konkurencja nie śpi, a my musimy dobrać takich piłkarzy, którzy będą pasowali do naszej koncepcji, wizerunki i filozofii.”
O postawie Fundambu
„Dopiero się okaże, czy faktycznie jest zawodnikiem na Widzew – takim, który będzie w przyszłości robił postępy. Na razie nikt nie jest tego w stanie przewidzieć. Ostatnio zagrał dobry mecz, robił swoje na boisku, ale nie ma sensu robić z niego od razu wielkiej gwiazdy, bo nad tym musi przede wszystkim pracować samemu. Na razie to robi, czuje się u nas bardzo dobrze i zamierzamy kontynuować tę pracę.”
uważam że do tej pory żaden trener nie miał takiego kredytu zaufania jakie dostał Dobi dajmy Mu popracować w spokoju a wyniki i jeszcze lepsza gra przyjdzie z czasem nie od razu Rzym zbudowano ten sezon poświęcić na zgranie zespołu i wypracowanie taktyki a myślę że będzie tylko dobrze a w następnym sezonie uzupełnić skład pozbyć się reszty szrotu i powinno to wyglądać ok!!
Podoba mi się to co Dobi mówi o Fundambu i wzmocnieniach na lewą obronę. Dobrze, że studzi nastroje wokół Fundiego – poczekajmy do końca rundy chociaż. Co do transferu lepiej nie kupić nikogo niż kupić kogoś z przypadku i płacić kontrakt. Jeżeli wszystko inne na boisku będzie grać to jedną czy dwie pozycje (poza pozycją bramkarza) można jakoś załatać tym czym mamy, a zimą pomyśleć o wzmocnieniu (bądź nie jeśli nie będzie konieczne). Co do jedenastki – Ojamaa out, Kun – in i będzie dobrze.
Na razie widać małe postępy w grze i krystalizowanie się składu. Może warto spróbować ponownie pary stoperów Nowak-Grudniewski. Chyba lepiej wyglądali ze sobą niż Nowak z Tanżyną. Brawo za studzenie głowy i zdrowe podejście do Fundambu!! Fajnie byłoby zobaczyć w końcu uporządkowaną grę w drugiej linii ( czytaj Poczobut ławka ) i Czubaka na szpicy od początku. Z całym szacunkiem dla Marcina, widać jak daleko jest od optymalnej dyspozycji. Nie czuje piłki i dawno już nie widzieliśmy bramki z gry w jego wykonaniu. Może dwa – trzy mecze jako wchodzący na ostatnie 20 min dobrze by mu zrobiło?
Czy Poczobut ma także równe szanse na występy w wyjściowym składzie jak pozostali, Panie Trenerze? Czy brak umiejętności technicznych, szybkości, nadmierna brutalność i ewidentne działanie na szkodę zespołu nie przekreśla jego szans na pojawienie się więcej na boisku w barwach Widzewa? Ja jako kibic Widzewa od dziesiątków lat nie chciałbym oglądać go już nigdy więcej. Przez Widzew przewinęło się trochę piłkarzy ostro grających: Andrzej Grębosz, Andrzej Możejko, Władek Żmuda, Zbyszek Boniek, Piotr Romke, ale takiego prymitywnego tłuka w życiu nie widziałem.
Niby rzeczowy komentarz, ale czemu go obrazasz na koniec? Czy powiedzial bys mu tak w twarz? Poczobut gral agresywnie z lkasem, ale wslizg Michalskiego byl jeszcze brutalniejszy. Dla mnie niepotrzebnie tylko tak mocno gestykulowal i dyskutowal, poza tym niezle zawody. Swoim wojowniczym nastawieniem dal impuls druzynie i przyhamowal Hiszpanow. Nad czystocia gry i studzeniem emocji powinien poprawcowac. Swoja droga uwazam, ze jego czerwona kartka idzie takze na konto trenera, gdyz golym okiem bylo widac, ze sedzia dlugo nie wytrzyma i zmiana w 60 minucie mogla kartce zapobiec. Podsumowujac jedni wola hiszpanski futbol inni brutaniejszy angielski, kwestia gustu.
Ciężko przypuszczać przy całej sympatii do niego, żeby z takim piłkarzem w składzie dało się zawojować pierwszą ligę nie mówiąc o ekstraklasie. Braki techniczne jak i problem z panowaniem nad sobą są zbyt widoczne. Gdybym był trenerem spróbowałbym go w obronie tam szybkość i agresywna gra to atut i nie trzeba być wybitnym technikiem.
NIE ZASYPIAJMY GRUSZEK W POPIELE W SPRAWIE BRAMKARZA.PAWŁOWSKI OD PÓŁ ROKU TO NIE TEN SAM PAWŁOWSKI A MLECZKO POWAŻNEJ PRÓBIE NIE ZOSTAŁ PODDANY A W MECZU Z ŁKS MÓGŁ ZACHOWAĆ SIĘ LEPIEJ.BRAMKA JESTCZUŁYM MIEJSCEM KAŻDEJ DRUŻYNY GDY KTÓRYŚ ZAWODNIK Z POLA ZAGRA GORZEJ NIE JEST TO TAK BRZEMIENNE W SKUTKI JAK ZROBI TO BRAMKARZ !!!
Grudniewski do 1 składu, a Ojama na ławkę. Robak na ostatnie 30 minut, chyba że w ataku z Czubakiem od początku. Fundambu za napastnikami.
Kolejny trener ;) w Widzewie ich bardzo dużo co sezon.
Kibic:)
” Myślę jednak, że ten skład, który zaczął mecz ze Stomilem był trafiony”
Skoro był trafiony, to logicznie rzecz biorąc wyjdzie ten sam.
Fundambu liczę na Ciebie, bo jak nie Ty to kto?