Pięć porażek z rzędu. Pierwsza taka seria od sześciu lat
18 września 2020, 08:34 | Autor: KamilTrzy mecze i trzy porażki – początek nowego sezonu w wykonaniu piłkarzy Widzewa wygląda fatalnie. Na domiar złego, łodzianie poprzednie rozgrywki również zakończyli dwoma wpadkami, co w sumie daje im niechlubny wynik pięciu przegranych z rzędu. Tak źle nie było od sześciu lat.
Ostatnie ligowe punkty widzewiacy zdobyli w 32. kolejce II ligi, prowadzeni jeszcze przez Marcina Kaczmarka. Czerwono-biało-czerwoni efektownie rozbili zespół Stali Stalowa Wola i wydawało się, że ich gra w końcu zaskoczy. Nic bardziej mylnego, bo później dwukrotnie musieli uznać wyższość rywali. Najpierw lepsza okazała się od nich Resovia, a niespełna tydzień później Znicz Pruszków. Awans na szczęście udało się jednak wywalczyć.
Latem przy al. Piłsudskiego zmienił się trener, a początek Enkeleida Dobiego był imponujący – w trzech spotkaniach jego podopieczni trzy razy wygrali, zdobywając przy tym… szesnaście bramek. Niestety, na bilans ten złożyły się dwa sparingi oraz pucharowe starcie z Unią Skierniewice. W I lidze już tak różowo nie było. Widzew uległ kolejno Radomiakowi Radom, Chrobremu Głogów i ŁKS Łódź, co wydłużyło serię ligowych porażek do pięciu.
Po reaktywacji klubu, piłkarze RTS tak fatalnego okresu jeszcze nie mieli. Dość powiedzieć, że wcześniej ich „rekord” przegranych z rzędu wynosił… dwie! Tak działo się kilkukrotnie, jednak zawsze najpóźniej w trzecim pojedynku widzewiacy co najmniej remisowali. Teraz niestety nie miało to miejsca, a przełamanie będzie mogło przyjść dopiero w szóstym starciu – w sobotę u siebie ze Stomilem Olsztyn.
Jeżeli chcemy poszukać ostatniej takiej serii, trzeba się cofnąć do rundy jesiennej sezonu 2014/2015. Widzew rozpoczął wtedy od wpadki z Chojncizanką Chojnice, po której z klubem rozstał się Włodzimierz Tylak. Jego miejsce zajął Rafał Pawlak, ale… był to wybór najgorszy z możliwych. Pod wodzą nowego szkoleniowca łodzianie przegrali jeszcze siedem razy, co łącznie dało osiem porażek z rzędu. Przełamanie przyszło dopiero w zamykającym historię starego stadionu pojedynku z GKS Katowice.
Miejmy nadzieję, że teraz niechlubny licznik zatrzyma się na pięciu, a sobotni mecz ze Stomilem gospodarze rozstrzygną na swoją korzyść. Okazja na podreperowanie dorobku jest wyśmienita, bo przecież przed zawodnikami beniaminka I ligi trzy mecze w „Sercu Łodzi”, w dodatku dwa z drużynami z końcówki tabeli (Stomil i GKS Jastrzębie) oraz z jednym średniakiem (Zagłębie Sosnowiec). Punkty są w takiej sytuacji obowiązkiem.
Bramki 1-11, ale spokojnie, dajmy trenerowi czas i maszyna zatrybi.
A może to jednak nie jest trenera wina? Trener wychodzi na boisko i nie potrafi kierunkowo przyjąć piłki? Dokładnie podać?
To może wina kierownictwa. Może Pajączek jest Prezesem bez koncepcji i bez kompetencji?
Proszę wymieńcie jej chociaż jeden sukces.
z „Rejsu”: „Nazwisko? hmmm… właśnie się zastanawiam”… tak mi przyszło na myśl:)))
To chyba nie z Rejsu, tylko z „co mi zrobisz jak mnie złapiesz” :) Ale, poza tym, wszystko mi się podoba w Twoim komentarzu :P
Jeśli chodzi o ścisłość w meczach ligowych mamy bramki 1-9
Marcin za dużo straconych w trzech meczach tylko jedna zdobyta bramka dobrze to nie wróży? Może że Stomilem Widzew przełamie się wygra bez straty bramki. Liczę że tak będzie bo kiedy mamy wygrać jak ze Stomilem pierwszy raz w tym sezonie
Albo się wezmą do roboty, albo perspektywy będą marne, bo odrobienie zbyt dużej straty dla tych speców moze być już niemożliwe. Co Prezes w tej sytuacji robi? Pobiera kolejną pensję i uśmiecha się od ucha do ucha.
do czego straty ????? bo chyba nie myślisz o awansie w tym roku . spadek spokojnie nam nie grozi
Jaki awans, byśmy zlecieli szybciej niż ŁKS. Minimum dwa sezony, pozbyć się mozdzenia ojamy piczobuta kosakuewicza itd i powoli budować. Zresztą oni też za szybko chcą awansowac .
Reminio tylko co budować ??? Najpierw trzeba mieć ludzi znających się na piłce żeby coś budować. My takich nie mamy. Pijawki po klubie chodzą i to tyle co mamy. No i stadion od miasta. Tych 30 co udaje ,że steruje klubem żadnego wkładu finansowego nie dają. INWESTOR ,albo nie ma nas.
Przede wszystkim mam nadzieję, że za szybko nie przekreślimy Dobiego w klubie. On musi dostać spokojny czas na pracę i wyciąganie wniosków. To dopiero rosnące nazwisko w świecie trenerskim i też od razu nie będzie kimś na poziomie Guardioli. Niech spokojnie pracuje i wyciąga wnioski oraz buduje, bo jednak widzę, że każda porażka go czegoś uczy i już coraz mniej wychodzi miernot które nam prawie spaprały awans. Przypomnę, że Papszun którego masa ludzi ceni, musiał przepracować na spokojnie kilka lat w Rakowie by zbudować coś solidnego. Należy przede wszystkim rozliczyć kogo? A tych którzy u góry decydują. Zmarnowaliśmy letnie okienko… Czytaj więcej »
Brawo Ty:)))
Dobrze prawicie ale wszystko to co piszesz powinno być zrobione trzy lata temu. Tylko wtedy było parcie na awans a nie budowanie drużyny. A te transfery co były zrobione teraz ewidentnie wskazują że ten sezon mamy spędzić w 1 lidze. Ja to rozumiem i wierzę że Dobi poskłada te klocki. Podejrzewam też że zarząd woli poczekać na nowego większościowego udziałowca, którego mają zamiar znaleźć przed wejściem do ekstraklapy.
Spoko, my tak naprawdę nie mieliśmy okresu przygotowawczego do taktyki nowego Trenera. Te mecze są jak sparingi. Mecz ze Stomilem nam wiele wyjaśni, a Jastrzebie i Zagłębie będą pierwszymi gdzie zobaczymy, jaka maszynkę nak trener szykuje. Cierpliwości, ja wierzę, że warto.
Ze Stomilem tylko zwycięstwo, innej opcji nie ma !
Są jeszcze dwie :D
Ze Stomilem tylko porażka
Witam – mam pytanie czy będzie możliwość kupienia biletu na najbliższy mecz dla osoby która nie ma karnetu i jak miałoby to wyglądać .
pozdrawiam
Na ten moment jeszcze zostało ok. 1200 biletow dla karnetowiczow, jezeli do 13.00 nic sie nie zmieni to powinienes miec mozliwosc zakupu. Natomiast nie wiem jak bedzie wygladal zakup przez osoby bez karnetu, klub chyba nie przewidzial ze nie bedzie zadnego zainteresowania i zostana bilety w wolnej sprzedazy…
Pewnie tak bo zaduzo chętnych niema żeby ta padake oglądać
Zapytam jeszcze raz? Dlaczego tak się dzieje? NIe ukrywam wierzyłem , że Dobi odmnieni ten zespół, ale zmianami w składzie na Derby straciłem już nadzieję -Pasja i zaangażowanie nie wystarczą. Dlaczego Trener w taki sposób postępuje? Dlaczego zawodnicy nie grają na swoich nominalnych pozycjach? Dlaczego Michalski to teraz nr 10? Dlaczego Fundambu gra na boku? Dlaczego Ameyew – typowa 10 gra jako skrzydłowy? Dlaczego Robak gra 90 min od początku meczu? Dlaczego Poczobut gra? Z całym szacunkiem, ale chyba nawet Andrespolia Pana Kamińskiego nie miałaby dla Pana miejsca w składzie Dlaczego Prochownik kupiony za 150 tyś jest po za kadrą… Czytaj więcej »
U nas co kontuzja zawodnika, to jest strach, że już nie wróci. Fizjoterapia w Widzewie kuleje od czasów reaktywacji. Nie wiem czy jakieś zmiany są w tym aspekcie robione. Pięczek nominalnie chyba jest właśnie tą „ósemką”, to może on jako defensywny grać zamiast Poczobuta czy Możdżenia.
dlaczego kibice są trenerami od 5 sezonów!??
Całe zło rozpoczyna się od indywidualnych wielbłądów bocznych obrońców, ostatnio też bramkarza. Z Radomiakiem 2x Kosakiewicz, 2 x Mikulic + 3x Pawłowski. Z Chrobrym 2x Stępiński 1 x Pawłowski. W derbach 1x Becht i 1x Kosakiewicz. Po dupie dostali Tanzyna i Rudol a jak widać to nie oni są winni utraty goli. Póki co Mucha i Kun są słabsi od Możdżenia i Michalskiego czy Ameyaw. Jak widać po skuteczności gra 2 napastnikow przy marnej pomocy mija się z celem. Nie skreślam Marcina, ale też nie może być święta krową. Reasumując, najważniejsze to zabezpieczyć boki obrony, żeby zagrać na zero z… Czytaj więcej »
jak nie mamy boków obrony to nie grajmy nimi wcale i zmieńmy taktykę na 3:5:2. Choć to pewnie nie możliwe. Raczej nie ma strategów co by mogli szybko zaaklimatyzować piłkarzy w nowym ustawieniu.
W derbach Becht przy 1 bramce chciał ratować dupę stoperom, którzy biegli obok siebie, nie kryjąc nikogo. Chyba, że uważasz, że taka była taktyka? Oprócz tego błędu, to stoperzy zagrali chyba lepiej od poprzedników, dlatego ja bym zostawił to, jak jest, bo za 3-4 mecze może się okazać, że Tanżyna będzie mógł „wzmocnić” rezerwy. Z formacji obronnej Kosakiewicz do wymiany, ewentualnie na skrzydło, bez zadań defensywnych. Środka pola nie ma, Fundambu na kierownicę, a nie na skrzydło. Robak niech gra w każdym meczu, bo robi różnicę, ale nie w pełnym wymiarze czasowym. Ja bym go wpuszczał około 60 min. na… Czytaj więcej »
Ja bym zastanowił się czy Rudol nie lepiej by się spisał na prawejbobronie od Kosakiewicza a Tanżyna za Poczybuta.
Biorąc pod uwagę jakość bocznych obrońców, moznaby spróbować zagrać na trzech stoperów, 3-4-2-1 powiedzmy Tanzyna, Nowak, Grudniewski – Kosakiewicz, Możdżeń, Mucha, Michalski – Ameyaw, Fundambu – Robak/Czubak
Staram się nie podpalać i z chłodną głowa podchodzić do tego co będzie.
Kamil, nie idź tą drogą ;) „Nie mieszajmy dwóch różnych systemów wartości”. Dodaj mecze pucharowe i sparingi jeśli już tak kombinujemy
Na tych pilkarzy Dobi musi miec czas zeby zrobic z nich zepsuł…jestem dobrej mysli wazny jest koncowy efekt spokojnie progres widac juz teraz
Ja się nie podpalam. Musicie chyba wszyscy pogodzić się z rzeczywistością. Widzew ma średnią drużynę i na pewno nie jest najlepiej opłacaną. Dlatego uważam, że powoli trzeba pozbywać się dziadków, dlatego nie rozumiem kompletnie podpisanie kontraktu z Mąką, była szansa na odciążenie budżetu, a tak to zostawiliśmy piłkarza, który gra w … rezerwach. Na transfermart łączna wycena naszych piłkarzy daje nam 10 miejsce w lidze. Ciekawe czy da się sprawdzić ile inne kluby płacą piłkarzom pensji, a ile Widzew. Czy to jest jakoś weryfikowalne? U nas gro pieniędzy idzie na dzień meczowy, zastanawiam się jak to wygląda na innych stadionach… Czytaj więcej »
Zastanawiające jest stwierdzenie, że wzrosły koszty dnia meczowego. Pamiętam, jak po początku pandemii kibice mieli wrócić na stadiony. Był wywiad z kimś z Piasta, który stwierdził, że 3-4 tysiące kibiców na trybunach, to już zysk dla klubu. U nas? Przypuszczam, że przy pojemności Narodowego same straty. Ogólnie chyba kibice są od kupowania karnetów, a później – najlepiej, jakby ich nie było…
Czyżby tak miał wyglądać zapowiadany rok temu profesjonalizm ?
Jak dla mnie to oni od 2 sezonów są złe przygotowani motorycznie i kondycyjnie. Plus drwale w drużynie…. I mamy to co widać.
Każda seria się kiedyś kończy. Nie ma się co niezdrowo podniecać. Od jutra już tylko będziemy na fali wznoszącej. Jutro 3:1 ze Stomilem i do przodu.
Trener ciągnie szrot ze sobą. Szrot ledwo biegał i ogólnie był wystraszony. Trener zamiast ściągnąć szrot na ławkę, ściąga najlepszego gracza meczu.
Jeśli ktoś pisze: dajmy mu szanse, to początek. To lubi się oszukiwać.