Zapowiedź meczu Chrobry Głogów – Widzew Łódź

Po blisko dwóch tygodniach przerwy, do ligowej rywalizacji powracają jutro wieczorem piłkarze Widzewa Łódź. Podopieczni Enkeleida Dobiego zmierzą się na wyjeździe z Chrobrym Głogów i z pewnością zechcą odkupić winy z meczu z Radomiakiem Radom. Łatwo jednak nie będzie.

W trakcie przerwy reprezentacyjnej widzewiacy nie próżnowali, bo w sobotę rozegrali zamknięty sparing z występującym w Ekstraklasie Rakowem Częstochowa. Po dwóch bramkach Karola Czubaka zremisowali 2:2, a ich gra momentami naprawdę mogła się podobać. Zawodnicy z Łodzi dobrze spisali się zwłaszcza w drugiej połowie, gdy w składzie pojawili się potencjalni dublerzy. Wydaje się, że kilku z nich mogło wywalczyć sobie miejsce w wyjściowej jedenastce na jutrzejsze zawody.

Jednym z takich graczy powinien być Dominik Kun, który przeciwko częstochowianom zagrał w końcu tak, jak od niego od początku oczekiwano. Nie bał się pojedynków jeden na jeden, szukał kombinacyjnej gry, był też blisko zaliczenia asysty – najpierw do Roberta Prochownika, a później do Daniela Mąki. Według nas 27-latek rozpocznie starcie z Chrobrym od pierwszych minut, zwłaszcza że Henrik Ojamaa ma za sobą podróż z Estonii i może nie być dysponowany w stu procentach. Były piłkarz Sandecji Nowy Sącz powinien stworzyć duet skrzydłowych z Michaelem Ameyawem.

W środku pola zmian raczej nie będzie, za to mogą one nastąpić w… środku obrony. Według naszych informacji, trener Dobi może dość niespodziewanie dać w Głogowie szansę występu parze Sebastian Rudol – Michał Grudniewski. Byłby to bardzo zaskakujący wybór, bo oznaczałby odesłanie na ławkę rezerwowych Daniela Tanżyny, który nie zwykł na niej siadać. Argumentem za takim ruchem ma być szybkość byłego zawodnika Radomiaka Radom, która może być jutro bardzo ważnym aspektem. Rewolucji nie spodziewamy się za to na bokach obrony, gdzie zagrają Łukasz Kosakiewicz oraz z konieczności Filip Becht.

Sporą zagadką jest także obsada formacji ataku. O ile Merveille Fundambu, będący ostatnio jednym z najlepszych piłkarzy Widzewa, ma w niej raczej pewne miejsce, to znak zapytania pojawia się przy wyborze jego partnera. Oczywistym rozwiązaniem wydaje się postawienie na Marcina Robaka, ale trzeba pamiętać, że snajper stracił cały poprzedni tydzień przez kontuzję, a jego nieobecność świetnie wykorzystał Czubak, który zdobył dwie bramki. Naszym zdaniem kapitan zachowa miejsce w składzie, ale nie zdziwimy się, gdyby miało być inaczej.

Zdecydowanie najwięcej dyskusji wzbudza oczywiście pozycja bramkarza. Po dwóch bardzo słabych występach Wojciecha Pawłowskiego, wielu domagało się odsunięcia go od jedenastki i postawienia na Miłosza Mleczko. Nastroje starał się tonować trener Dobi, który tłumaczył, że winę za ewentualne niepowodzenia zawsze musi wziąć na siebie cała drużyna, a nie pojedynczy zawodnik. Naszym zdaniem jutro zmiany nie będzie, a między słupkami stanie ponownie Pawłowski. I oby udowodnił, że wszystkie problemy są już daleko za nim.

A co słychać u rywali widzewiaków? Prowadzony przez Ivana Djurdjevicia Chrobry zaliczył co najwyżej średni start sezonu. Na inaugurację głogowianie przegrali po dogrywce z Cracovią w Pucharze Polski, a później – już w lidze – zremisowali z Koroną Kielce 1:1. Mecz ten miał niesamowity przebieg, bo gospodarze prowadzili po bramce z rzutu karnego Michała Ilkowa-Gołąba, który później drugiej jedenastki nie wykorzystał. W samej końcówce kielczanie wyrównali, a powinni nawet wygrać, bo sędzia nie uznał prawidłowo strzelonego przez nich gola.

W kadrze drużyny z Głogowa nie ma zbyt wielu ligowych wyjadaczy. Kapitanem jest wspomniany Ilków-Gołąb, a najwięcej występów w Ekstraklasie ma Mateusz Machaj. Swoje na najwyższym szczeblu zagrał też sprowadzony z rezerw Lecha Poznań Tomasz Cywka, ale to wcale nie oni muszą być pierwszoplanowymi postaciami w zespole. Uwagę należy zwrócić na bramkarza reprezentacji Polski do lat 19 Kacpra Bieszczada, środkowego pomocnika Maksymiliana Banaszewskiego czy napastnika Damiana Kowalczyka. Swoje do udowodnienia będą mieć byli ełkaesiacy – Patryk Bryła oraz Kamil Juraszek.

Jaka będzie recepta na sukces Widzewa? Taka sama, jak od kilku miesięcy – wyeliminowanie błędów indywidualnych. To właśnie po nich czerwono-biało-czerwoni tracili bramki zarówno w spotkaniu z Radomiakiem, jak i w ostatnim sparingu z Rakowem. Jeżeli uda się ograniczyć takie pomyłki do minimum, to piłkarsko czerwono-biało-czerwoni powinni dać sobie radę i powalczyć o bardzo potrzebne przed 65. Derbami Łodzi zwycięstwo. Trzymamy kciuki, by późnonocny powrót piłkarzy do domu przebiegał w dobrych nastrojach.

Spotkanie pomiędzy Chrobrym Głogów a Widzewem Łódź rozpocznie się w czwartek o godzinie 20:30 na stadionie przy ul. Wita Stwosza i obejrzy je komplet widzów. Na trybunach pojawią się też przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Mecz będzie można obejrzeć w Polsacie Sport, a posłuchać go za pośrednictwem RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.