M. Stanisławski: „Będziemy ciężko pracować na swoją opinię”
3 września 2020, 13:14 | Autor: KamilDziś przed południem oficjalnie zaprezentowana została sekcja futsalu Widzewa Łódź. Trenerem nowej drużyny będzie świetnie znany w środowisku Marcin Stanisławski, który był również jednym z uczestników konferencji prasowej. O czym mówił w jej trakcie?
Były reprezentant Polski w futsalu przyznał, że długofalowym celem widzewiaków ma być awans do Ekstraklasy. „Jesteśmy na etapie budowy zespołu, który wystartuje w I lidze, czyli na drugim poziomie rozgrywkowym. Dla mnie to również dość nowa sytuacja, bo zawsze funkcjonowałem na najwyższym szczeblu. Chciałbym, aby projekt, który wspólnie tworzymy miał swój finał w Ekstraklasie. To jest jednak proces i do tego potrzeba czasu” – powiedział w rozmowie z dziennikarzami.
Stanisławski nie chce iść jednak drogą na skróty i sprowadzać do zespołu gotowych zawodników, lecz dopiero ich wyszkolić. „Futsal nie jest taką samą dyscypliną sportu jak piłka nożna, chociaż jest z nią mocno skorelowany. Chcemy się rozwijać, ale nie chcemy drogi na skróty, czyli sprowadzenia tabunu ukształtowanych i drogich zawodników, którzy od razu dadzą nam wyniki. Chcemy, żeby drzwi do naszej sekcji były otwarte dla każdego zawodnika, przejawiającego odpowiednie predyspozycje” – stwierdził trener.
Zdaniem szkoleniowca futsalowego Widzewa, najważniejszy będzie czas na budowę drużyny. „Trenujemy i sprawdzamy wielu zawodników, którzy mogliby stanowić o sile naszego zespołu. Potrzebujemy jednak przede wszystkim czasu, więc nie będziemy rzucać górnolotnymi hasłami o awansie czy medalach mistrzostw Polski. Chcemy, aby ten sport był przede wszystkim dobrze odbierany przez kibiców, gra była miła dla oka, a każdy chciał się z nami identyfikować” – usłyszeliśmy podczas konferencji prasowej.
Opiekun czerwono-biało-czerwonych nie zapomina jednak, że podjął pracę w klubie, w którym nie będzie mógł pozwolić sobie na półśrodki. „Sekcję tworzą ludzie z ogromną pasją. Ja jestem w tym sporcie od dwudziestu lat, zakochałem się w nim i to właśnie tutaj się odnalazłem. To jest dobra droga dla graczy, którzy uznali, że na trawie nie osiągną już niczego szczególnego, a chcieliby sprawdzić się w futsalu. Tak jak mówiłem, potrzebujemy czasu, ale nie zapominamy o tym, gdzie jesteśmy. Będziemy ciężko pracować na swoją opinię. Ja zrobię wszystko, żeby futsal dobrze się kojarzył kibicom” – zapewnił Stanisławski.
Rozgrywki grupy północnej I ligi rozpoczną się już za nieco ponad dwa tygodnie, więc czasu na dopięcie wszystkich niezbędnych formalności nie będzie zbyt dużo. „Zaczynamy ligę w weekend 19-20 września, więc tak naprawdę zostało nam dwa i pół tygodnia do pierwszego meczu z zespołem z Gniezna. Rozgrywki potrwają do końca kwietnia, a w stawce będzie czternaście drużyn, z których jedna awansuje do Ekstraklasy, a sześć spadnie. Mamy więc o co walczyć i cały czas będziemy musieli mieć oczy dookoła głowy. Na razie koncentrujemy się jednak na sobie. Chcemy stworzyć struktury kadrowe, a potem określimy sobie jakieś poważniejsze cele” – zakończył trener futsalowego Widzewa.
Już się nie mogę doczekac :) Gdzie będą grane mecze domowe??
Prawdopodobnie w Parkowej. Swoją drogą mam nadzieję, że nasza tv będzie robić transmisje :)
Tak, w Parkowej. Pisaliśmy przy okazji wcześniejszego newsa.
Chętnie będę chodził na takie meczyki :) Koszykówka niestety do mnie nie przemawiała :)
Czubak zagra?
Jako kibic Gatty Active Zduńska Wola (i rzecz jasna Widzewa:) mogę tylko napisać, że Stanisławski to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Tytan pracy, grający trener, z Gattą mistrz Polski! Oby kiedyś powtórzył taki sukces Z Widzewem.
Właściwy człowiek na właściwym stanowisku. Pozdro Mały !