Widzew już nie jest „czerwoną latarnią”

29 maja 2014, 13:42 | Autor:

Widzew-Cracovia_Leimonas-Augustyniak

Po niemal półrocznym spoglądaniu na całą ligową stawkę z dołu drużyna Widzewa wreszcie opuściła ostatnie miejsce. Na dno tabeli łodzianie spadli w 18 kolejce, 1 grudnia, po porażce 1:2 w Kielcach i jednoczesnym zwycięstwie Podbeskidzia nad Legią.

Od tamtej pory widzewiakom nie udawało się zrzucić z siebie miana „czerwonej latarni”. Co prawda z „Góralami” szli łeb w łeb, ale nie udało im się ich przeskoczyć i przerwę zimową spędzali jako najsłabszy zespół T-Mobile Ekstraklasy. Najbliżej zmiany było 14 lutego, kiedy obie drużyny zmierzyły się ze sobą w Bielsku-Białej w 22 kolejce. Debiut Artura Skowronka wypadł jednak blado, bo gospodarze wygrali 1:0, po kontrowersyjnym rzucie karnym egzekwowanym w ostatnich minutach meczu.

Dobra gra Podbeskidzia wywindowała je wysoko w tabeli i rywal ten praktycznie był już dla łodzian poza zasięgiem. Kibice liczyli więc na minięcie Piasta Gliwice, słabo spisującej się w fazie finałowej Cracovii, a przede wszystkim Zagłębia Lubin. Konsekwentnie tracone punkty jednak nie pozwalały doścignąć konkurencji. Spadek przesądził się przy okazji kolejnej przegranej w Bielsku-Białej i łodzianom pozostało już tylko walczyć o skończenie rozgrywek z honorem, czyli nie na ostatniej pozycji.

Pomóc w tym zadaniu może właśnie Zagłębie. „Miedziowi” we wtorek przegrali 0:2 z Podbeskidziem, co w połączeniu z wczorajszym zwycięstwem Widzewa nad Piastem, dało czerwono-biało-czerwonym awans na 15 miejsce w tabeli. Sprawa podziału miejsc w strefie spadkowej rozstrzygnie się jednak dopiero w sobotę. W Lubinie spotkają się obaj zainteresowani. Gospodarze spróbują wygrać, by godnie pożegnać się z kibicami i znów strącić łodzian na dół stawki. Widzewiakom do utrzymania dystansu nad Zagłębiem wystarczy remis, ale biorąc pod uwagę fatalną formę, w jakiej znajdują się przeciwnicy, śmiało można pokusić się o jeszcze bardziej honorowe pożegnanie się z ligą – wygranie pierwszego w tym sezonie meczu wyjazdowego.

Oprócz kwestii prestiżowych zajęcie miejsca 15 ma także znaczenie finansowe. Każda lokata w górę, to 200 tysięcy złotych dla klubu. Dla bogatego Lubina to „grosze”, biedny Widzew ma o co grać.