Ruszyła otwarta sprzedaż biletów na mecz ze Stalą
14 lipca 2020, 14:05 | Autor: KamilChoć pierwszeństwo w zapisywaniu się na wejściówki na jutrzejsze starcie ze Stalą Stalowa Wola otrzymali posiadacze karnetów na domowe spotkania Widzewa, nie wykorzystali oni przeznaczonej dla siebie puli. Teraz szansę dostaną więc pozostali kibice.
Kilka minut po godzinie 14:00 rozpoczęła się otwarta sprzedaż biletów na jutrzejszy mecz w „Sercu Łodzi”. Mogą w niej wziąć udział wszyscy chętni – zarówno ci karnetowicze, którzy wcześniej nie zgłosili chęci stawienia się na stadionie, jak i osoby nieposiadające stałych abonamentów. Obowiązywać będzie zasada „kto pierwszy, ten lepszy”.
Wejściówki można nabywać na łamach oficjalnej witryny TUTAJ, a także za pośrednictwem aplikacji mobilnej klubu. Co ważne, kupienie biletu nie wiąże się z utratą miejsca na ostatnią wiosenną potyczkę przy al. Piłsudskiego. Jeżeli ktoś wstrzymywał się tylko dlatego, by zagwarantować sobie udział w starciu ze Zniczem Pruszków, bez obawy może skorzystać z otwartej sprzedaży.
W puli znalazło się niespełna osiemset biletów, a więc trzeba się spieszyć! Początek środowego meczu Widzewa Łódź ze Stalą Stalowa Wola o godzinie 19:10.
Ja pierdziele.
Trzeci raz nie znalazło się 4000 chętnych na oglądanie padaczki jaką serwują zawodnicy.
Zobaczcie panowie piłkarze jak wqrwiliście kibiców
Nie masz racji. Wszystkie miejsca sa jiz zajete. Tak samonjak w poprzednich dwoch meczach ;)
Nie kolego
Miejsca może i będą wszystkie zajęte,bo była wolna sprzedaż.
ZDUMIEWA,ŻE MIMO 16000 KARNETOWICZÓW DO TEJ SPRZEDAŻY MOGŁO DOJŚĆ BO NIE BYŁO 4000 CHĘTNYCH.
Jak dla mnie ewidentnie świadczy to, że kibice mają już dość robienia z nich idiotów
Mnie nie zdumiewa.
Ja nie „rezerwowałem” sobie miejsca na żaden mecz bo pierwszeństwo mają ci karnetowicze, którzy jeszcze nie byli na meczu. Czyli czekam na otwartą sprzedaż i kupuję a miejsce z karnetu zabukuję sobie na ostatni mecz, aby świętować awans do pierwszej ligi!
(nie tylko ja tak robię)
Może masz rację,?
Ale przekonany nie jestem
Jaka gra taka ich chęć oglądania. Kibiców można walić w ciula tylko przez jakiś czas.Wszystko ma swoje granice.Mimo to idę teraz na nich w środę. Ciekawe czy idę podopingować, cieszyć się czy wkurwiać i krzyczeć Widzew grać k.. mać !!
Życzę Ci i sobie zresztą też, obyśmy się cieszyli,ale boję się,że wojownik pewnie znów wywalczy remis,który nazwie zwycięstwem
Najprawdopodobniej, niestety masz kurwa rację.
Wqurwili na tyle że to już pewnie koniec karnetowego szaleństwa. Zmarnowane lata i pieniądze. Nikt nie chce się identyfikować z piłkarzami cwaniakami, zarządem który jest dokładnie takim jakim my kibice nie chcą żeby był .Po rządach kraciastego i tego drugiego myślałem że może być tylko lepiej a tu masz Pawlaka i Kretka. Gdyby za tym szedł wynik sportowy ale i tego nie ma. Dużo ludzi kupowalo karnety dla rozrywki, traktowali to jako okazję do napicia się i zobaczenia ze znajomymi ,niestety ale w dobie Covida tego już nie będzie. Czarno to widzę, ale żeby nie było ja bez względu na… Czytaj więcej »
A ja się namyśle jeszcze. Jeździliśmy w kilku w porywach w kilkunastu. Był wspólny doping czekało się całe dwa tyg z utęsknieniem. Z kolegami to inne kibicowania. A teraz mam siedzieć sam jak pipa, bo pewnie jeszcze nie opchnęli wszystkich maseczek i dalej straszą ludzi wirusem. (Na marginesie AIDS jest bardziej śmiertelny,a jakoś panienki można spotkać cały czas przy drogach i klienci specjalnie się nie boją. Fajki spowodowały w ub roku 67000 zgonów. Jakoś nie są zakazane) A w ogóle to nie ma prawa dojść do rozpoczęcia sprzedaży karnetów do chwili gdy WSZYSCY ICH NABYWCY Nie będą mogli wejść na… Czytaj więcej »
Zarząd kolana ma już dawno przestrzelone,… Czas na strzał w skroń…
Bo ceny z ekstraklasy a gra z c-klasy….Ja też mam dość patrzenia na to dziadostwo i cwaniactwo nieudaczników ( i nie myślę tu tylko o piłkarzach)…Miała być ekskluzywna kolacja a mamy nieświeży bigos w przy drożnej budzie..
bilety byly 3 min cudem 1 kupilem wiec nie jest tak zle jak piszesz.
To nie wqurwienie tylko ostrożność przed tym, w co ty nie wierzysz.
Ależ ja wierzę w tego wirusa
On tam sobie pewnie jakiś jest,tylko nie tak groźny jak go media i politycy rozdmuchali.
Jak to by było coś poważnego to 30-50 procent nas już by nie żyła. I żadne zasrane maseczki nic by nie pomogły ani policjanty, kwarantanny i inne pomysły
Pisałem powyżej ale powtórzę.
Można sobie wygooglowac
W Polsce rocznie umiera 67000 ludzi od fajek
Co dziesięć lat taka Łódź idzie do piachu.
Nie wiem czy Ty palisz,ale jeśli tak,to przestań, bo to bardziej człowiekowi szkodzi niż nienoszenie jakichś szmat na twarzy
Rzecz jasna nie pale. Nie jestem ekspertem od wirusologii… Realia są takie, że od czasu pandemii więcej osób zmarło ma grupę niż Covid… Ale pytam się… Ile osób by do tej pory zmarło na grypę, gdyby wprowadzić takie same obostrzenia(zamknięte granice, ruch międzynarodowy, zakaz wyjścia z domu), a ile by zmarło na Covid, gdyby nie było żadnych obostrzeń, jak jest przy grypie. Nic mnie nie przekona (raczej), że korona ma straszniejsza moc od grypki.