Widzew czeka na zgodę na wpuszczenie kibiców
12 czerwca 2020, 17:18 | Autor: KamilDziś opublikowane zostało rozporządzenie Rady Ministrów, które zezwala na udział w meczach piłki nożnej na szczeblu centralnym kibiców, w liczbie nie większej niż dwadzieścia pięć procent pojemności obiektu. Zanim to się stanie, każdy klub musi otrzymać jednak jeszcze stosowne pozwolenia.
Jak czytamy na widzew.com, łódzki klub już 30 maja, czyli dzień po konferencji premiera Mateusza Morawieckiego, prezesa Zbigniewa Bońka i minister sportu Danuty Dmowskiej-Andrzejuk przed Stadionem Narodowym, złożył wniosek o organizację imprez masowych przy okazji meczów z Lechem II Poznań, Elaną Toruń, Stalą Stalowa Wola oraz Zniczem Pruszków.
Dzięki publikacji rozporządzenia, wniosek ten będzie mógł być teraz procedowany przez poszczególne organy. Przede wszystkim, zgodę na organizację imprezy masowej wydać będzie musiał wojewoda, zastrzeżeń nie mogą mieć również m.in. przedstawiciele policji czy straży pożarnej. Pozytywną opinię przedstawić musi również Polski Związek Piłki Nożnej.
Czy wszystko nastąpi bezproblemowo? Na ten moment można mieć co do tego wątpliwości. Niepokojące wieści płyną z Piasta Gliwice, czyli klubu, który jako pierwszy otrzymał zgodę na wpuszczenie kibiców od PZPN. Swoje trzy grosze postanowił wtrącić jednak komendant gliwickiej policji, negatywnie opiniując wniosek. Uargumentował on, że w trakcie meczu na trybunach może pojawić się… zjawisko paniki, które zwiększy rozprzestrzenianie się koronawirusa.
„Impreza masowa może zwiększyć rozprzestrzenianie się wirusa. W trakcie meczu może pojawić się zjawisko paniki na trybunach spowodowane osobą, która może wydawać się chora. No i że regulacje premiera wcześniej były inne”.
— Krzysztof Brommer (@KrisBrommer) June 12, 2020
Na decyzję w sprawie spotkań w „Sercu Łodzi” musimy jeszcze poczekać. Jak długo? Biorąc pod uwagę, że starcie z rezerwami Lecha zaplanowane jest na przyszłą niedzielę, to najpewniej maksymalnie kilka dni. Miejmy nadzieję, że wszelkie opinie będą mimo wszystko pozytywne – inaczej obietnice premiera Morawieckiego i prezesa Bońka okażą się tylko pustymi słowami…
Czyli każdy z karnetowiczów obejrzy w tej rundzie 1 mecz?
Byłem gorącym zwolennikiem wpuszczania kibiców na trybuny. W ubiegłym tygodniu spotkałem znajomego, który leżał na ten wirus w szpitalu, chyba kilka tygodni. Kiedy ostatni raz widziałem go przed pandemią, miał bujną, czarną czuprynę i czarną brodę. Teraz jest cały siwiuteńki, przed pięćdziesiątką i mało tych włosów zostało mu na głowie. Bardzo mocno przerzedzony zarost, facet wygląda tak, jakby połowa jego ciała zniknęła. Ciężko go rozpoznać, porusza się wolno, suwając obuwiem. Na spacer wychodzi tylko z żoną lub dziećmi. Nie chcę siać paniki, ale jeśli ktoś czuje się niekomfortowo, niech zostanie w domu.
Dobrze wiedzieć że przez wirusa się siwieje i przezedza się zarost. A tak na poważnie Zygmunt… mamy czasy gdzie ludzie są zatruwami nawet żywnością nie wspominając o powietrzu. Może kolega ma jakąś inną chorobę i powinien zrobić ogólne badania. Ciekawa sprawa z tym wirusem jedni nie mają objawow A drudzy schodzą z tego świata. Jak dla mnie to jest w tym drugie A nawet trzecie dno . Ja uważam że powinniśmy wracać do normalności. Bylo ponoć mnóstwo przypadków gdzie ludzie w ogóle nie wychodzili z domu A i tak to złapali. Nie dajmy się zwariować bo jak nie wirus to… Czytaj więcej »
Nie miał innej choroby jak to teraz nazywają „współistniejącej”. Niestety takie są realia, opisałem ten przypadek, bo tylko ten jedyny znam „z autopsji”.
Co ciekawe wirus atakuje np. kopalnie z kapitałem państwowym, wszystkie z kapitałem prywatnym lub zagranicznym pracują pełną parą… :)
Jesteś z Tworek?
Zygmunt, nie tak dawno pisałeś, że znikniesz z forum. Niestety, to tylko puste słowa i nadal kibice Widzewa muszą czytać potok Twych nieudacznych wywodów.
Obecnie nad morzem, mazurach czy w górach są tłumy i nikt o wirusie nie pamięta, na stadionie bedzie duzo bezpieczniej bo jednak tam będziemy musieli przestrzegać jakiś zasad wiec jak dla mnie kibice na stadiony!!! Oczywiscie nic na siłe, jeśli ktos sie o zdrowie obawia to nic na sile.
Można było mieć przypuszczenie graniczące z pewnością że skoro jedni pozwalają to drudzy będą szukać dziury w całym