Pauza Możdżenia szansą dla Gąsiora?
1 czerwca 2020, 08:39 | Autor: KamilW środowym meczu ze Skrą Częstochowa Marcin Kaczmarek nie będzie mógł skorzystać z czterech piłkarzy. Przemysław Kita, Krystian Nowak i Marcel Pięczek są kontuzjowani, a Mateusz Możdżeń będzie musiał pauzować za kartki. Brak tego ostatniego może dać szansę występu Marcelowi Gąsiorowi.
Środkowy pomocnik trafił do Widzewa latem, ale dotychczasowe miesiące nie były dla niego udane. Najpierw długo zmagał się z kontuzją, a później – gdy już wrócił do zdrowia – nie był w stanie wywalczyć miejsca w składzie, w którym świetnie w środku pola radzili sobie Możdżeń wespół z Bartłomiejem Poczobutem i Adamem Radwańskim. W tym sezonie Gąsior zagrał tylko w trzech meczach, za każdym razem wchodząc z ławki rezerwowych.
W starciu ze Skrą najprawdopodobniej się to zmieni, a 26-latek wreszcie dostanie szansę występu w wyjściowej jedenastce. Taki wariant to najbardziej realna opcja zastąpienia Możdżenia. Choć w teorii trener Kaczmarek mógłby sięgnąć po Rafała Wolsztyńskiego, przesuwając na środek pomocy Radwańskiego, to raczej nie należy się spodziewać, że tak się stanie. Gąsior najpewniej stworzy duet z Poczobutem.
To będzie ciekawy ruch, bo choć były gracz Chrobrego Głogów i Stali Mielec powszechnie uważany jest za typowego defensywnego pomocnika, to rzeczywistość kształtuje się nieco inaczej. Piłkarz ma inklinacje ofensywne, potrafi też grać kombinacyjnie, co pokazywał czy to w meczach rezerw, czy w zimowych sparingach. Jeżeli przeniesie te umiejętności na ligę, to będzie w stanie zastąpić Możdżenia „jeden do jednego”.
A co na to sam Gąsior? Pomocnik mówi przede wszystkim o chęci udowodnienia trenerowi swojej przydatności do zespołu. „Mieliśmy czas, by pokazać się z jak najlepszej strony i trener Kaczmarek na tej podstawie dokona wyboru. Mam ciągle w pamięci, jaki charakter miało moje przyjście do Widzewa, jednak miałem wystarczająco dużo czasu, by odpowiednio się przygotować do walki o pierwszą jedenastkę. Chcę pokazać trenerowi, że nie zmarnowałem całego tego czasu i że można na mnie liczyć” – stwierdził w rozmowie z widzew.com.
Ostateczną jedenastkę na mecz ze Skrą poznamy dopiero na około godzinę przed pierwszym gwizdkiem sędziego, ale znalezienie się w niej nazwiska Gąsiora jest bardzo prawdopodobne. Trzymamy kciuki, by piłkarz wykorzystał swoją szansę, dając tym samym szkoleniowcowi łodzian jeszcze większe pole manewru na dalszą część sezonu.
Fanem talentu Mateusza nie jestem ,taki odgrzewany kotlet jak dla mnie ,choć dużo dobrego zrobił dla drużyny to spodziewałem się duuuzo więcej po nim.
Spodziewałem się że będą fajne krosy, puszczanie kolegów w wolne pole ,a przede wszystkim że będzie miał kto uspokoić i przetrzymać piłkę kiedy trzeba.
Poczobut wniósł o wiele więcej dobrego do drużyny ,widać po Bartku że mu o wiele bardziej zależy
Trzymam kciuki za zdrowego Marcela ,że pokaże na co go stać i swoją gra udowodni że nie będziemy na niego patrzeć przez pryzmat ojca.
Kim jest ojciec Marcela?
To wie tylko RTS-1983i :))
A czy ojciec Marcela Gąsiora w jakiś sposób zasłużył się dla Widzewa albo dla polskiej piłki? Nie kojarze człowieka?
Chyba chodziło o Dariusza Gęsiora ale z tego co wiem to to nie jest on ojcem Marcela Gąsiora…
Dariusz Gęsior i Marcel Gąsior chyba również nic o tym nie wiedzą ;-)
A kto to wie,kto to wie… :D
Ok, mój błąd. Dzięki Michał.
Życzę Gąsiorowi, żeby godnie zastąpił Możdżenia i udowodnił, że zasługuje na miejsce w składzie, bo jak do tej pory nic nie pokazał. Jeśli dostanie w środę szanse, niech przynajmniej walczy na boisku. Powodzenia!
Ciągle brakuje Widzewowi typowego rozgrywającego, reżysera gra, kreatywnego, z przeglądem pola, co dzieli i rządzi w środku. Taki typ Rysia Czerwca, Iniesty albo Xaviego
Ciągle brakuje Widzewowi typowego rozgrywającego, reżysera gra, kreatywnego, z przeglądem pola, co dzieli i rządzi w środku. Taki typ Rysia Czerwca, Iniesty albo Xaviego.
Uważam ,że Możdżeń dużo dobrego wniósł do gry Widzewa , oprócz gry do przodu parę razy ratował nas w sytuacjach podbramkowych (polecam obejrzenie na video meczy). Myślę ,że Mateusz jeszcze dużo dobrego dla Widzewa zrobi.