Ile będzie kosztowało Muzeum Widzewa?

Jednym z najważniejszych punktów obchodów 110-lecia założenia Widzewa ma być otwarcie oficjalnego muzeum łódzkiego klubu. Ostatnio w temacie jego powstania zrobiło się trochę ciszej, ale nie oznacza to, że nic się nie dzieje. Wręcz przeciwnie.

Wybrana została już firma, która zaaranżuje muzeum. Wkrótce powinna zostać podpisana z nią umowa, wtedy też poznamy jej nazwę. Na razie wiemy tylko tyle, że jest spoza Łodzi. „Lada chwila powinna być podpisana umowa z wykonawcą, którego pomysł na zaaranżowanie muzeum wygrał. Było kilka firm, część z nich odpadła na różnych etapach. Do finału dotarły dwie, które zaprezentowały swoje wizje na zarządzie Stowarzyszenia RTS” – powiedział na antenie Widzew.FM Tomasz Gawroński.

Dyrektor muzeum zdradził, że prace nad aranżacją potrwają około trzech miesięcy. Wcześniej trzeba będzie jednak opróżnić pomieszczenie, w którym do tej pory znajdował się punkt bukmacherski LVBet. „Od momentu rozpoczęcia prac do otwarcia muzeum miną około trzy miesiące. Najpierw musimy jednak we własnym zakresie opróżnić pomieszczenie, w którym ma ono powstać. Dopiero do takiego pustostanu wejdzie firma, która zrealizuje uzgodniony projekt” – przyznał w rozmowie z Arkadiuszem Stolarkiem.

W trakcie audycji usłyszeliśmy, że Stowarzyszenie RTS przeznaczyło na powstanie obiektu 250 tysięcy złotych. Kolejne 170 tysięcy miało pochodzić z dotacji Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów, ale wniosek w tej sprawie został odrzucony – z powodu zbyt krótkiej historii muzeum. Dlatego też ekspozycja początkowo będzie istniała wyłącznie w tradycyjnej formie. „W pierwszym etapie muzeum powstanie w formie tradycyjnej. Wszystko zostanie oczywiście przygotowane pod założenie multimediów, ale będziemy musieli szukać firm, które zechcą nam pomóc. Najpewniej zwrócimy się też z prośbą o wsparcie do kibiców. Idea jest taka, żeby to było nowoczesne muzeum” – stwierdził Gawroński.

Dopiero gdy uda się zdobyć kolejne środki, muzeum zostanie wzbogacone o część multimedialną. „Wszystko ma być przygotowane tak, żeby była możliwość zamontowania multimediów. Liczyliśmy, że pozyskamy pieniądze z ministerstwa, ale też zabezpieczyliśmy się w taki sposób, żeby ich brak nie przekreślił całego projektu. Dlatego w miejscu, w którym miałby być monitor, na razie będzie plansza. Pod nią znajdzie się kabel, który będzie czekał na podłączenie tego monitora” – dodał dyrektor Muzeum Widzewa.