Czy w maju piłkarze wrócą na ligowe boiska? (tapeta)
1 maja 2020, 19:30 | Autor: KamilW maju piłkarze Widzewa mieli rozegrać swój ostatni mecz w II lidze, a kibice świętować wywalczenie awansu. Niestety, wszystkie te plany zostały storpedowane przez epidemię koronawirusa. Być może w tym miesiącu uda się jednak wrócić na boiska.
Podopieczni Marcina Kaczmarka wciąż trenują indywidualnie, ale lada dzień powinni rozpocząć zajęcia w małych grupach. Później będą już ćwiczyć w pełnym zestawieniu, a następnie – jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem – rozegrają pierwszy mecz po blisko trzymiesięcznej przerwie.
Według planów Polskiego Związku Piłki Nożnej, liga ma wrócić pomiędzy 30 maja a 6 czerwca. W przypadku wyboru najbardziej optymistycznego scenariusza, widzewiacy wznowią rozgrywki jeszcze w tym miesiącu, domowym starciem ze Skrą Częstochowa. Niestety, z całą pewnością bez udziału kibiców.
Co jeszcze czeka nas w maju? Urodziny obchodzić będzie tylko jeden piłkarz Widzewa, Henrik Ojamaa, który przyszedł na świat 20 maja. Świeczki na torcie zdmuchnie też wypożyczony do Górnika Łęczna Przemysław Banaszak oraz kilku byłych widzewiaków, m.in. Mariusz Stępiński, Marcin Zając czy Marek Koniarek.
Wszystkie najważniejsze daty zgromadziliśmy na grafice, którą prezentujemy poniżej. Tak jak zawsze, mamy też, specjalnie dla Was, kalendarz na maj, który można ustawić jako tapetę. Wersja na komputer dostępna jest TUTAJ, zaś wersja na telefon TUTAJ.
Powinni zakończyć ta farsę . Takie granie na siłę nie przyniesie żadnej korzyści. Forma piłkarzy to jeden wielki znak zapytania. Teraz mówią że biegają że jest wszystko ok ,a później siły nie będą mieć. Kibiców na stadionie nie będzie to po co grać?
dla kasy – żeby Klub istniał, jak nie będą grali, to za pół roku niektórych klubów może nie być bez TV. Nie każdy klub ma takich Kibiców, jak Widzew:)))
Może kibice będą przed telewizorem?
Może po to, żeby uczciwie dokończyć rozgrywki?
Może dlatego,że to ich praca?
Może dlatego,że ten wirus to nie dżuma albo czarna ospa i wypada w końcu przejść nad nim do porządku dziennego?
Może dlatego,że jak zamiast bieżącego meczu ligowego jeszcze raz zobaczę Broendby to popełnię seppuku?
Masz tu takie pierwsze z brzegu powody czemu warto dograć sezon.
Kasa z TV? Czy może z kasy podatników. Nie będzie lepszego momentu żeby oczyścić polską piłkę . Przykład to pacholki legii z Radomia. Okazuje się że takiemu michalskiemu płaci urząd stypendium 12 000 zł na miesiąc za promocje miasta Radom. Teraz nie grają to prezydent Radomia nie chce płacić. Uczciwie dokończyć grę? Nie jestem pewien. Po tak długiej przerwie to będzie zupełnie inna liga. Już wiemy że zespoły oszukiwaly i oszukują. Śledzie z Gdyni trenują po 8 zawodników na murawie gdzie jest nakaz nie przekraczania 6. Skąd pewność że takie Siedlce, Elbląg czy Polkowice nie trenują od 2 tygodni? Tak… Czytaj więcej »
Wyobrażacie sobie tę ligę?
Mecze co 3 dni w czerwcowe i lipcowe upały? po półrocznej przerwie od treningów i obciążeń meczowych!
Do tego bez kibiców.
Przecież to będzie parodia jeśli chodzi o grę, formę i zdrowie piłkarzy.
Może to Francja i Holandia mają więcej rozumu?
Jeśli już to Belgia. Holadnia wolała puścić z dymem wysiłek drużyn, które przez 9 miesięcy harowały na awans. To jest najbardziej niesprawiedliwe rozwiązanie. Nie muszę pewnie też pisać co to oznacza dla Widzewa. Zmarnowane pieniądze i śmianie się idiotów, że znowu nie ma awansu. Mam nadzieje, że nikt na taki świetny pomysł u nas nie wpadnie.
Przecież po 3 tygodniach takiej gry ligę odwołają, bo większość drużyn nie będzie miała kadr (zarażenia, kontuzje, itp.)
Mają zacząć koniec maja.
To będzie 3 mc bez treningów.
Wszyscy mają tak samo nie tylko Widzew.
Po prostu będzie ciekawie.
Gramy panowie.
Wuj z wirusem.
Przysłowiowy „trup na murawie” będzie się ścielił gęsto. Mam nadzieję, że Marcin Robak już w pełni wypoczęty a Mączka gotowy do gry. Pytanie, co się stanie z zawodnikami takimi jak Daniel czy Krzysiu, którzy mają ważne kontrakty do 30 czerwca. Zostaną do końca rozgrywek czy będą mogli odejść w ich trakcie? Wiążących decyzji jeszcze nie ma.