Są decyzje zarządu PZPN ws. koronawirusa. Korzystne dla Widzewa!

Paraliż wywołany przez koronawirus coraz mocniej dotyka także rozgrywek piłkarskich. W całej Europie odwoływane są nawet najważniejsze ligi lub wyklucza się w nich udział kibiców. W czwartek nad sytuacją w Polsce debatował PZPN. Wnioski są pomyślne dla Widzewa!

W obecnej sytuacji najważniejsze jest zdrowie, ale kibice mimo to zadają sobie pytania, jak ewentualny rozwój epidemii może wpłynąć na kształt ligowych tabel. Żywo zainteresowani są tym tematem fani Widzewa, których zespół walczy przecież o awans do I ligi i na obecnym etapie sezonu jest na miejscu premiowanym grą na tym szczeblu w kolejnej kampanii. Informacje, jakie płyną po nadzwyczajnym posiedzeniu zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej są dla łodzian dość dobre.

Związkowi włodarze uznali, że póki co rozgrywki na centralnym poziomie toczyć się będą według przyjętego terminarza, choć oczywiście bez udziału publiczności. W sobotę Widzew podejmie więc Skrę Częstochowa, a w następnej kolejce zagra przy „zamkniętych drzwiach” w Rzeszowie ze Stalą. Taki stan rzeczy ma trwać do odwołania. Gdyby epidemia wyhamowała, powrót kibiców na trybuny będzie możliwy. Na razie dano sobie czas na najbliższe dwa tygodnie, by później ponownie przeanalizować sytuację.

Podjęto też decyzje w przypadku spełnienia się czarnego scenariusza. Mamy tu na myśli możliwość zarażenia się koronawirusem przez zawodników występujących w drużynach piłkarskich. W razie trudności z rozgrywaniem spotkań, sezon może zostać przedłużony, ale maksymalnie tylko o tydzień. Gdyby sytuacja stała się jeszcze gorsza, rozgrywki zostaną zakończone, a tabele zachowają kształt na dzień, w którym doszło do tej drastycznej decyzji. Pod uwagę brana będzie ostatnia w pełni rozegrana kolejka ligowa. Co ciekawe, w II lidze nie doszłoby wówczas do baraży, a awans do wyższej klasy rozgrywkowej wywalczą trzy najlepsze zespoły!

Są to więc pomyślne wieści dla Widzewa, który obecnie jest liderem, mając sześć punktów przewagi nad trzecim i czwartym miejscem (zajmują je teraz GKS Katowice oraz Resovia). Gdyby sezon został przerwany w tym momencie, awans na zaplecze Ekstraklasy byłyby już pewny. Wydaje się wiec, że w najbliższych meczach piłkarze Marcina Kaczmarka będą musieli bardzo starać się punkty i rozgrywać te starcia tak, jakby był to już finisz sezonu.

Gdyby spełniłby się najgorsze oczekiwania, widzewiacy po dwóch latach w II lidze w końcu awansują. Miejmy tylko nadzieję, że nie „przy zielonym stoliku”. Pozostaje trzymać kciuki za rychłe zakończenie epidemii koronawirusa tak, by awans wywalczyć na boisku. Najlepiej z kibicami na trybunach!