Ekstraklasa w nowym formacie. Co to oznacza dla Widzewa?

Choć Widzew za dziewięć dni rozpocznie rundę wiosenną na trzecim poziomie rozgrywkowym, w klubie wszyscy zakładają, że już wkrótce łodzianie wywalczą awans najpierw do I ligi, a następnie do Ekstraklasy. Jeżeli tak się stanie, to w elicie rywalizować będą w nowym formacie.

Dziś podjęta została uchwała powiększająca liczbę drużyn na najwyższym szczeblu – z szesnastu do osiemnastu. Zrezygnowano też z dzielenia stawki na dwie grupy po rundzie zasadniczej – zamiast tego wszystkie kluby rywalizować będą w systemie każdy z każdym, na dystansie trzydziestu czterech kolejek. Zmiany wejdą w życie począwszy od sezonu 2021/2022, czyli tego, w którym według planów piłkarze Widzewa mają powrócić do Ekstraklasy. Czy to oznacza, że będą mieli łatwiej, by to zrobić?

Niestety nie. Według obecnie zakładanego projektu, zasady awansu do elity nie zostaną bowiem zmienione. Pierwsze dwa zespoły I ligi w sezonie 2020/2021 zagwarantują sobie bezpośrednią promocję, a cztery kolejne, które zajmą pozycje od trzeciej do szóstej, powalczą między sobą w barażach o ostatnie wolne miejsce. Mniej zespołów za to spadnie z najwyższego poziomu, bo nie trzy, a tylko jeden. Pierwszoligowcy więc w żaden sposób na reformie nie skorzystają.

Oczywiście, należy pamiętać, że na razie to rozważania tylko i wyłącznie teoretyczne, bo w pierwszej kolejności przy al. Piłsudskiego muszą się skupić na najbliższych czternastu kolejkach, które pozwolą zagwarantować sobie grę w I lidze w przyszłym sezonie. Dopiero później będzie można myśleć o przeskoczeniu na następny szczebel, czyli o awansie do Ekstraklasy. Tego sobie wszyscy życzymy.