B. Kasprzak: „Nie mamy czasu na słabe mecze”

30 marca 2014, 14:40 | Autor:

Bartłomiej_Kasprzak

Po meczu najbardziej rozchwytywanym przez dziennikarzy widzewiakiem był oczywiście autor swojego premierowego gola w ekstraklasie, Piotr Mroziński. Nie umniejszać zasług „Mroza” redakcja WTM postanowiła wyróżnić bardziej jego partnera ze środkowej strefy, Bartłomieja Kasprzaka. Poniżej krótka rozmowa z pomocnikiem Widzewa.– Zmęczeni po meczu?

– Owszem, pressing kosztował nas dużo sił. Naprawdę sporo zdrowia zostawiliśmy dziś na boisku i to przyniosło efekt. Szkoda tylko, że zawiodła nas skuteczność, bo mogło być jeszcze lepiej. Plan na Cracovię był taki, żeby kasować ich akcję już w zarodku i wydaje mi się, że wykonaliśmy te wszystkie założenia taktyczne, to było widać.

– No właśnie, razem z Piotrem Mrozińskim rządziliście dziś w środku pola. Naliczyliśmy aż 6-7 odbiorów w Twoim wykonaniu!

– Zagraliśmy blisko przeciwnika, nie daliśmy mu się rozegrać tak, jak to lubi Cracovia i to się opłaciło. Cóż mogę więcej powiedzieć. To dobrze, że udało nam się odbierać piłki. Staraliśmy się potem szybko rozgrywać je do napastników i bocznych pomocników. Zabrakło nam tej skuteczności, ale wolimy szukać pozytywów. Pamiętajmy, że Cracovia też miała swoje okazje, mecz był otwarty, mógł się podobać.

– Trener Skowronek powiedział na konferencji prasowej, że największym plusem tego meczu będzie dla Was sfera mentalna, że uwierzycie w siebie po tym spotkaniu.

– Tak, dzisiaj było widać, że Widzew wcale się nie poddał, że ciągle walczy. Przed nami sporo gier, wszystko się może zdarzyć.

– Spadł z Was ten ciężar wyjazdowych porażek?

– Oj, na pewno tak! Zdobyliśmy punkt na wyjeździe, i to w dodatku c Cracovią, która gra bardzo dobry futbol, szczególnie u siebie. Zagraliśmy bardzo dobry mecz, wydaje mi się, że nawet lepiej, jak rywale. Daliśmy sobie tym wiarę i przekonanie w to, że nie ma co chować głowy w piasek, tylko podnieść ją głęboko do góry.

– Po niezłym meczu z Lechem zagraliście bardzo słabo w Gdańsku. Nie obawiasz się, że po dobrym spotkaniu na Cracovii gorzej pójdzie Wam za tydzień z Wisłą?

– My już nie mamy czasu na słabe mecze, także musimy iść do przodu i nawet nie dopuszczać takich myśli, że może nam coś nie wyjść z Wisłą.

Rozmawiał Ryan

Foto: widzew.pl