Uraz Mąki bardzo poważny. Doszło do złamania?

Niedzielny mecz z Resovią nie ułożył się po myśli Daniela Mąki. Pomocnik Widzewa najpierw ukarany został czwartą żółtą kartką w sezonie, a później najprawdopodobniej złamał kość strzałkową.

Mąka doznał urazu na samym początku drugiej połowiy Piłkarz wyszedł na pozycję strzelecką, ale w momencie uderzenia został zatrzymany wślizgiem przez Damiana Kubowicza. Wydawało się, że wejście rzeszowianina było czyste, ale jednak widzewiak przy nim ucierpiał. I to bardzo solidnie. „To była bardzo przykra sytuacja. Daniel Mąka ma najprawdopodobniej złamaną lub pękniętą kość strzałkową. Co by to nie było, to poważna sprawa” – mówił na konferencji Marcin Kaczmarek.

Jak pokazały powtórki, Kubowicz rzeczywiście nie faulował Mąki. On sam, w momencie zwrotu, doznał kontuzji. Stąd tak słabe uderzenie. Na boisku szybko pojawiły się służby medyczne, które prawdopodobnie od razu nastawiły kość zawodnika. Stwierdzono bowiem, że doszło do jej pęknięcia. To jednak tylko mniej lub bardziej trafione podejrzenia, a więcej dowiemy się po badaniach.

Bezpośrednio ze stadionu Daniel Mąka pojechał do szpitala. Z niecierpliwością będziemy wyczekiwać informacji, choć można już założyć, że 31-latek w tym roku już nie zagra. Oby przerwa potrwała jak najkrócej.