Czterech widzewiaków zagrożonych kartkową pauzą
10 marca 2014, 16:43 | Autor: RyanW meczu z Lechem Poznań, który już za niespełna 90 minut rozpocznie się w Łodzi, na pewno nie zobaczymy Bartłomieja Kasprzaka. Pomocnik Widzewa w spotkaniu z Ruchem Chorzów obejrzał w bieżących rozgrywkach czwartą żółtą kartkę i dziś pauzuje. Czterej widzewiacy muszą uważać, żeby nie pójść śladem kolegi.
Największym statystycznie łowcą kartek jest Marek Wasiluk. Sprowadzony zimą do Łodzi obrońcą w rundzie jesiennej w ogóle nie grała, a więc nie złapał żadnej kartki, ale wiosną notuje już średnią 1,5 „żółtka” na mecz. Jeden z kartoników obejrzał w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a w meczu z Piastem Gliwice wyłapał aż dwa i opuścił boisko przed czasem. W Chorzowie „Wasyl” za karę (?) nie grał, jeśli dziś wróci do składu, to musi uważać, bo kolejne wejście na kartkę oznaczać będzie 1-meczową pauzę.
W takiej samej sytuacji, jak Wasiluk, są też Maciej Mielcarz, Mariusz Rybicki i Krystian Nowak. Co prawda występ tego pierwszego jest raczej wykluczony, o tyle Rybicki może wybiec nawet w pierwszym składzie (choć obstawiamy dla niego miejsce na ławce rezerwowych). Najbardziej narażony będzie jednak Nowak, który jak wiadomo występuje na pozycji stopera, a więc jest narażony na częste starcia z rywalami.
W najbliższą sobotę łodzianie zagrają wyjazdowe spotkanie z Lechią Gdańsk, jeśli wymienieni zawodnicy chcą mieć szansę na występ w nim, muszą dziś uważać.
W drużynie gości na baczności musi mieć się tylko Luis Henriquez, o ile zagra, bowiem dużo większe szanse na występ ma jego konkurent na lewej obronie, Barry Douglas. Ostry jak brzytwa może być dziś natomiast Hubert Wołąkiewicz, który właśnie wraca po kartkowej pauzie i może sobie pozwolić na wiele.
Ciekawostką jest, że zgodnie z taryfikatorem, każda złapana żółta kartka kosztuje piłkarza Widzewa 300zł, czerwona zaś aż 1000zł!