Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Garbarnia Kraków
13 września 2019, 21:26 | Autor: RyanPo zwycięstwach ze Stalą Rzeszów i Legionovią Legionowo drużyna Widzewa złapała kontakt z prowadzącą dwójką w II-ligowej tabeli. W sobotę łodzianie mogą znaleźć się jeszcze wyżej, jeżeli pokonają Garbarnię Kraków. Nie jest to jednak łatwy przeciwnik.
Na drużynę Łukasza Surmy zewsząd spadają komplementy. Trudno się dziwić, skoro spadkowicz z I ligi udanie zaczął sezon. W dotychczasowych ośmiu spotkaniach Garbarnia doznała tylko jednej porażki, obok Górnika Łęczna najmniej w całej stawce. Cztery mecze udało się krakowianom wygrać, co plasuje ich w ścisłej czołówce. Obecnie zajmują piątą lokatę, ale ich przewaga nad Widzewem wynosi tylko jeden punkt.
Po spadku z I ligi, doszło w klubie to wielu zmian. Zespół powierzono wspomnianemu Surmie, rekordziście w liczbie występów w Ekstraklasie. Bogate doświadczenie byłego pomocnika m.in. Ruchu Chorzów czy Legii Warszawa jak na razie daje dobre efekty, choć Surma nie ma zbyt dużego stażu pracy jako szkoleniowiec. Mimo to, idzie mu nieźle. Preferuje on tzw. krakowską piłkę, czyli jego zawodnicy mają starać się długo utrzymywać przy futbolówce, konstruować akcje po ziemi, miłe dla oka.
Garbarnia, grająca piątką lub trójką obrońców (w zależności od boiskowej sytuacji), to nie tylko efektowna ofensywa. Tak się składa, że ma ona w tej chwili najlepszą obronę w II lidze. Piłkarze Surmy dali sobie wbić cztery gole, co sprawia, że bramkarz Aleksander Kozioł sięga do siatki tylko w co drugim spotkaniu. U jutrzejszych gości wyróżnia się nie tylko golkiper. Warto zwrócić uwagę również na dwóch innych byłych chorzowian: pomocników Kamila Słomę, Jakuba Kowalskiego czy Kamila Włodykę. Ten drugi jest doskonale znany łódzkim kibicom, do których… osobiście się zalicza!
Wszystko wskazuje na to, że pokonać Kozioła i spółkę będzie w sobotę próbować ten sam skład, który fani oglądali w dwóch ostatnich pojedynkach. Pewne miejsce w jedenastce ma większość zawodników. Można jedynie zastanawiać się, czy Marcin Kaczmarek przywróci do łask Sebastiana Rudola czy wciąż stawiać będzie na jego imiennika, Zielenieckiego, a także, czy Przemysław Kita będzie wystawiony do gry od pierwszej minuty.
Wygląda na to, że zmian jednak nie będzie. Przynajmniej tak wynika z zestawienia drużyny w trakcie treningów. Oznaczałoby to, że miejsce w składzie utrzyma nie tylko Zieleniecki, ale także Rafał Wolsztyński, który co prawda nie zachwyca swoją grą tak, jak wcześniej, ale za to strzela bramki i asystuje. Być może Kita znów okaże się dżokerem?
Kaczmarek będzie miał do dyspozycji wszystkich dwudziestu jeden piłkarzy. Oprócz Kity, zdrowy jest już także Marcel Gąsior, który w dotychczasowym ośmiu potyczkach nie znalazł się nawet w meczowej kadrze. Czy teraz się to zmieni, nie wiadomo. Jeżeli jednak Gąsior wskoczy do dwudziestki, na trybuny powędruje jeden z jego kolegów.
Sobotnie zawody z udziałem dwóch byłych mistrzów Polski rozpoczną się o godzinie 19:10. Wydaje się, że w „Sercu Łodzi” ciężko będzie o wetknięcie szpilki. Dobre wyniki, koniec wakacji i sektor gości do dyspozycji widzewiaków ze względu na brak kibiców z Krakowa zapowiada rekordową w tym sezonie frekwencję. Jeśli nie wybieracie się na stadion, zapraszamy na naszą Relację LIVE!
postawiłem stówkę na remis
To masz 100 w plecy… Stawiam 2:0 lub 3:0
Obyś przegrał
Ciekawe kiedy oddasz matce
Jak wygram oddam z nawiązką…
A jak przegrasz matka poskarży ojcu i będzie lanie
Posprzatam w pokoju to im przejdzie
Tutaj już nie ma co zapowiadać, tu trzeba porządnie wygarbować skórę krakusom.:)
Widzew zwycięży 3:1…i…”fertyk”!!!
Jak będzie grał Przemek Kita w formie sprzed kontuzji to o wynik możemy być spokojni. Na szczęście mamy dobrego bramkarza i dobrych bocznych obrońców. Tylko ci stoperzy…
Czas na drugą porażkę garbarni