M. Kaczmarek: „Będzie ciężko, bo Olimpia to zespół zaprawiony w bojach”

Wyjątkowo nie w czwartek, a w środę odbył się cotygodniowy briefing prasowy z Marcinem Kaczmarkiem. Trener Widzewa odpowiadał na pytania, związane z sobotnim meczem z Olimpią Elbląg. Co mówił?

O nastrojach po wygranej

Zawsze miło przychodzi się do pracy po zwycięstwie. Wygrana nad Błękitnymi Stargard dała nam nie tylko trzy punkty, ale także czas na spokojną analizę w dobrych nastrojach. Tak właśnie było u nas w tych ostatnich dniach.

O mankamentach w meczu z Błękitnymi

Zawsze może być jeszcze lepiej. Sami nie byliśmy do końca zadowoleni z tego, jak graliśmy w tym meczu. Jesteśmy już po takiej dogłębnej jego analizie, podzielonej na dwa dni, ponieważ materiału z tego spotkania było naprawdę sporo. Mam nadzieję, że wnioski zostały wyciągnięte i z każdym występem poszczególne elementy naszej gry będą wyglądały lepiej. Pracujemy nad tym w każdym treningu.

O poprawie gry

To jest pewien proces. Kibice oczekują efektów od razu, ale ja mówiłem, że żeby ta układanka zadziałała, potrzebne jest drużynie trochę czasu. W trzech meczach zdobyliśmy sześć punktów, ktoś chciałby więcej, ja też uważam, że mogło być dziewięć, bo w Bytowie mieliśmy więcej z gry. W meczu z Błękitnymi nie daliśmy się zdominować, ale popełniliśmy kilka błędów. Jesteśmy krytyczni wobec siebie, bo tylko z tego może wynikać dalszy postęp.

O grze w „Sercu Łodzi” i na wyjazdach

Cieszę się, że ten pierwszy domowy mecz już za nami i nowi zawodnicy mogli poczuć atmosferę gry na naszym stadionie. Klimat był wspaniały, a do tego wygrana i oby tak było zawsze. Ale obecnie koncentruję się na spotkaniu z Olimpią, jeżeli nie będziemy popełniać tych błędów z meczu z Błękitnymi, to w Elblągu i w kolejnych wyjazdowych meczach będzie nam łatwiej.

O meczu z Olimpią Elbląg

Mamy to szczęście, że znów zagramy z liderem. To bardzo dobrze zorganizowany zespół w grze defensywnej i mocno na tym bazuje. Musimy być na to przygotowani, ale to nie jest łatwe. W ogóle gra w ciągłym ataku pozycyjnym w Polsce nie należy do prostych, a my musimy się z tym mierzyć. Olimpia to zespół doświadczony w II-ligowych realiach, zaprawionych w bojach. Będzie ciężko, jak z każdym.

O groźnych stronach rywala

To już klasyka przed meczem – przygotowanie przeciwnika na grę z kontry i ze stałego fragmentu. Ważne jest więc, abyśmy szybko otworzyli wynik i mieli większą kontrolę nad spotkaniem. Dzięki temu będzie mogli prowokować rywala do innej gry. Mamy jeszcze trzy dni, by pewne elementy wytrenować i pojechać do Elbląga z pozytywnym nastawieniem.

O byciu faworytem i stałych fragmentach gry

Nie uciekamy od tego, czujemy, że w każdym meczu jesteśmy faworytem. Tego się od nas wymaga, dlatego potrzeba nam wiele jakości piłkarskiej, zwłaszcza w ataku pozycyjnym. To będzie najważniejsze, choć pracujemy także nad stałymi fragmentami. To element, który również musimy poprawić. W trzech meczach mieliśmy ich ok. trzydziestu, a to bardzo dużo. Z tego musi być większy pożytek.

O zmianach w składzie

To taki utarty slogan, że zwycięskiej jedenastki się nie zmienia. Gdy wszystko funkcjonuje dobrze lub bardzo dobrze, to trudno szukać zmian. Patrzę na to, jak zespół się rozwija, jak zachowują się poszczególni zawodnicy i nigdy nie wykluczam korekt personalnych. Mogę się one pojawić również w sobotę.