Stałe fragmenty gry wciąż nie przynoszą efektu
10 sierpnia 2019, 18:16 | Autor: KamilDwadzieścia dziewięć rzutów rożnych wykonali piłkarze Widzewa w trzech pierwszych meczach bieżącego sezonu. Niestety, żaden z nich nie przyniósł bramki, a tylko kilka stworzyło zagrożenie pod bramką rywali.
W tym roku zawodników z al. Piłsudskiego prowadziło już czterech szkoleniowców. Nie licząc Zbigniewa Smółki, który nie miał okazji trenować zespołu w ligowym meczu, żaden z pozostałych nie był w stanie znaleźć recepty na tę nieskuteczność. Choć ciężko w to uwierzyć, łodzianie ostatniego gola z rzutu rożnego lub wolnego zdobyli… w październiku poprzedniego roku, w starciu z Ruchem Chorzów.
Widzewiacy na treningach przykładają dużą wagę do stałych fragmentów gry. Ćwiczą oni schematy rozegrania kornerów, a także rzutów wolnych z bocznych stref boiska. Niestety, do tej pory nie miało to przełożenia na warunki meczowe, bo groźne sytuacje policzyć można na palcach jednej ręki.
Marcin Kaczmarek jest świadom problemu, odniósł się do niego zresztą na wczorajszej konferencji prasowej. Trener łodzian chciałby mieć wypracowane schematy, dzięki którym regularnie powstawałoby zagrożenie pod bramką przeciwników. Na to jednak potrzeba czasu, więc póki co pozostaje szukać innych rozwiązań.
Jednym z nich może być poszukanie innego wykonującego. Do tej pory był nim Daniel Mąka, ale niewiele jego prób w ostatnim czasie było udanych. Gdy wczoraj zszedł z boiska, swoich sił w tym aspekcie próbowali Michael Ameyaw, Łukasz Kosakiewicz czy Christopher Mandiangu.
Najlepiej z tego grona poradził sobie chyba były obrońca Korony Kielce, bo to po jego dośrodkowaniu bramkę w samej końcówce powinien zdobyć Marcin Robak, ale fatalnie spudłował. Zobaczymy, czy za tydzień, w spotkaniu z Olimpią Elbląg, to on dostanie więcej szans na pokazanie swoich umiejętności.
Michael Ameyaw? Chyba raz, wcześniej piłkę zabierał mu Michalski, teraz Mąka. Dajcie szansę chłopakowi, niech będzie pożytek z młodzieżowców. I przy całym szacunku do trenera, pracujecie na treningach a do rzutu wolnego podchodzi czterech zawodników i chyba trochę się spierają kto ma będzie wykonawcą…
Mandiangu nieźle wrzucał.
Mandiangu był wczoraj Naszym najlepszym zawodnikiem! Bardzo się cieszę, bo wcześniej z Niego kpiono, lub mówiąc delikatniej, wątpiono w Jego umiejętności.
Oglądając wczoraj Mandiangu odniosłem wrażenie że gość może być za dobry na tą ligę przez co może sobie nie radzić bo nie będzie pasował do reszty drużyny. Taki wniosek :).
Dośrodkowania, czy to ze stojącej piłki, czy w biegu, to przecież jeden z atutów Kosakiewicza.
Kosakiewicz piłki wali zajebiste takie jakie powinny byś mocne , silne i w punkt tylko głowę dostawić .Michael Ameyaw też bardzo dobre piły rzuca , ale najlepszy najlepszych jest monka , piękna świeca , cudny balon , superowe podanie do bramkarza aż brak przymiotników . Wcześniej wrzucał Michalski a teraz monka , szczerze nie rozumiem jak można wyznaczać takich zawodników do stałych fragmentów dla mnie to szok.
Monke to Ty masz w łbie
A w Tychach kristo już strzela
Na Widzew za slaby ale Radwanski to kozak w porownaniu do Kristo. Tylko ze Radwanski moze Kristo buty czyscic.
Kuzwa, ludzie Kristo to środkowy pomocnik, poza bramkami po stałych fragmentach (szacun za to) nic nam nie dawał. Zero rozegrania, zero ważnych odbiorow. Przestańcie o nim wspominać jakby był jakimś kozakiem. Jako środkowy nie spełniał w żaden sposób swojej funkcji i tyle.
Ledwo wyszliśmy 3 ligi gdzie był na wiosnę, z 2 nie wyszliśmy wcale, to chyba ewidentnie pokazuje, ze z niego taki mistrz futbolu jak z Kamińskiego…
A co ci Radwański daje . Piszesz ze Kristo strzelał bramki, dobre bo myślałem ze piłka na tym polega i z przed kontuzji nie tylko po stałych fragmentach. Miał duży wpływ na drużynę , przypomnij sobie ile mieliśmy przewagi na jesieni , a jak się skończyło bez tych bramek Kristo . Czytaj ze zrozumieniem Kowboj mówi ze Kristo jest dużo lepszy niż Radwański i się z tym zgadzam w 100% .
Były dobre stałe fragmenty to strzelał, Sylwestrzak również. Widocznie Chorwat miał co do tego elementu rundę życia, bo na wiosnę gowno nam dał. Jako środkowy pomocnik nic nam nie dawał. Od środkowego wymaga się rozrzucania piłek, czy dobrej gry w defensywie. Kristo nic z tego nie robił, ani asyst 1 czy 2 stopnia, ani fajnych odbiorow nie miał. Nasz środek pomocy to zawsze był lej po bombie i twoje uwielbienie do Kristo tego nie zmieni. Rozumiem, ze podobał ci się sezon w 3 i 2 lidze, gdzie twój ulubieniec był jednym z głównych osmieszaczy naszego klubu, pogratulować. Wolę Radwanka, bo… Czytaj więcej »
Za to Radwanski ma tyle asyst ze glowa boli. A Radwanski rozrzuca pilki? Chyba do obroncow, I kolejna strata mial ze gdyby nie Wolan to byl by ramis. Wystarczy popatrzec na skrot meczu, to Radwan truchta sobie a nie biega
I zb Radwańskiego oraz mąki
I co z tego jakby strzelał i grał na poziomie, to dalej byłby w Widzewie !
póki co Micheal Ameyaw nie udowadnia że jest przekocur, cały czas więcej z niego młodzieżowca a liczby nadal na zero, szkoda oby się to szybko zmieniło. A jeśli chodzi o Massambinho, to zasłużył na miejsce w pierwszym składzie, podobnie jak wcześniej Kita, no bo Mąka ? Błagam was co to ma być za konkurencja… Myślę że klub powinien się zastanowić jeszcze nad jednym skrzydłowym
Majkel to nie jest skrzydłowy, boczna linia go mega ogranicza, bo ma mniejszy wybór partnerów do rozegrania. Nie ma szybkości i ciagu na bramkę. To ewidentny środkowy ofensywny pomocnik, który może słać piłki w lewo prawo czy do przodu, czego przy bocznej lini zwyczajnie nie może robic. Niestety Gutowski jest w opłakanej formie i musi grać tam Majkel i dodatkowo Kaczmarek gra bez typowego ofensywnego środkowego pomocnika. Ja spróbowałbym ze Stefaniakiem na boku pomocy. Zgoda co do tego, ze powinnismy szukać skrzydłowego. Wg mnie to ważniejsza pozycja niż środkowy pomocnik, o którymi w klubie tak namiętnie myślą. Środek mamy typowo… Czytaj więcej »
A Rafał Wolsztyński na meczu Górnika z Rakowem w koszulce Górnika Zabrze na trybunach.
Jak to?
Jeśli to prawda, to niezły kanał….
Pewnie dostał od brata, i poprostu założył
Każdy grał gdzieś…Ale czy chciałbyś zobaczyć Robaka w koszulce Lecha, Turzynieckiego w koszulce legii, a Kosakiewicza w koszulce korony?! Mysle, że jeśli to prawda, to Pani Prezes odbędzie z Rafałkiem rozmowę….
Turzynieckiego to mam wrażenie że w koszulce 7egii widziałem w Bytowie
O kurwa wyjebac go!!! Ja jebe, to naprawde bardzo dziwne, że były pilkarz Górnika, który ma tam brata, tak bezczelnie paraduje w tych barwach. Błagam dzieci, skończcie z tym pieroleniem.
Gdybyś pracował w salonie BMW, to jestem przekonany, że w przypadku publicznego paradowania w koszulce z logo Mercedesa, mógłbyś już szukać innej pracy.
Nie no chyba jednak w firmie wymaga się jakiejś lojalności. Z tego co wiem to za żabolami nie przepadamy. Taki gość jak piłkarz jakiejś drużyny nie jest anonimową prywatną osobą i musi się liczyć z konsekwencjami swoich wyborów i zachowań.
PS prawda Mąka.?
Kto jest klubem Łodzi?
Jak Cie lubię, tak jakoś tego nie potrafię Ci zapomnieć. A co dopiero wybaczyć
Zdecydowanie Mandiangu wczoraj najlepiej dorzucał piłkę z rożnego, Kosakiewicz widać, że również w tym aspekcie jest dobry, jego strzał w pierwszej połowie z rzutu wolnego też był dobrą próbą. A Mąka więcej do bicia rożnych podchodzić nie powinien.
Najpierw Michalski nie mógł dorzucić piłki do pola karnego, teraz Mąka wali „balony”. Naprawde nie ma innych wykonawców ?
Ja czekam na moment w którym trener przestanie celowo i świadomie osłabia zespół wystawiając do gry radwanskiego i mąkę. Jak ta drużyna ma grać skoro i maka i radwański ja poprostu oslabiaja ? Ciezko jest grac w 9 na 11