Podsumowanie 30. kolejki II ligi
24 kwietnia 2019, 22:03 | Autor: KamilChoć piłkarzom Widzewa znów nie udało się wygrać, dzięki wynikom innych spotkań awansowali oni na drugie miejsce w tabeli. W czołówce jest jednak coraz ciaśniej, a cztery zespoły mieszczą się w jednym punkcie.
Na pozycję premiowaną awansem przesunął się GKS Bełchatów, który po zaciętym meczu pokonał na wyjeździe ROW Rybnik 1:0. Jedyny gol padł dopiero w 81. minucie, a jego autorem był Marcin Ryszka. Poza trójkę wypadła Olimpia Grudziądz. Podopieczni Mariusza Pawlaka ulegli w Wejherowie Gryfowi aż 0:3!
Grudziądzanie mają tyle samo punktów, co Elana Toruń. Piłkarze z „Grodu Kopernika”, choć przegrywali dziś ze Skrą Częstochowa, potrafili odwrócić losy spotkania i wygrać 2:1. Zwyciężyła też Pogoń Siedlce, która coraz odważniej zaczyna włączać się do walki o I ligę. Zespół Marcina Prasoła zdobył trzy „oczka” w starciu Górnikiem Łęczna 2:1.
Ciekawie układa się także sytuacja w dole tabeli. Po remisie z Widzewem, Siarka Tarnobrzeg wysoko przegrała w Stargardzie 0:3. Zero punktów zdobyli też Olimpia Elbląg i Ruch Chorzów, jednak tylko „Niebiescy” okupili to przesunięciem się do strefy spadkowej. Wciąż w walce o utrzymanie pozostaje Rozwój Katowice. Zespół Marka Koniarka wygrał w Pruszkowie ze Zniczem 2:0.
Mecze 30. kolejki II ligi:
środa, 24 kwietnia
Błękitni Stargard – Siarka Tarnobrzeg 3:0 (Brzeziański, Rogala, Ostrowski)
Elana Toruń – Skra Częstochowa 2:1 (Kościelniak, Kryszak – Nocoń)
Górnik Łęczna – Pogoń Siedlce 1:2 (Nakrosius – Wichtowski, Margol)
Gryf Wejherowo – Olimpia Grudziądz 3:0 (Koziara, Pietroń, Wicki)
Resovia – Ruch Chorzów 1:0 (Domoń)
ROW Rybnik – GKS Bełchatów 0:1 (Ryszka)
Stal Stalowa Wola – Olimpia Elbląg 1:0 (Trąbka)
Znicz Pruszków – Rozwój Katowice 0:2 (Andrzejczak, Musiolik)
Widzew Łódź – Radomiak Radom 0:0
jesli zagraja jak dzis walka walka o kazdy cm boiska jestemn spokojny o awans !
A ja nie, gramy jeszcze z Belchatowem, Grudziądzem, Częstochową i Chorzowem, każda z ww. drużyn gra jeszcze o coś.
Spójrz jeszcze z kim grają nasi rywale do awansu. Odnoszę wrażenie, że niektórzy zakładają, że nasi przeciwnicy to gladiatorzy i wygrają wszystko a fakty są takie, że remisujemy kolejny mecz i dalej wszystko zależy od nas. Jak będziemy grać jak dzisiaj to awans jest nasz. Walczymy do końca.
Naprzód Widzew !
Spokojny? Jest bardzo daleko od spokoju…
Dziś to była dobra pierwsza połowa i tragiczna druga. Ja nie jestem spokojny o awans. Z tej mąki to dobrego chleba nie będzie.
Z całym szacunkiem ale będąc kibicem Widzewa od końca lat ’80 to tylko raz miałem wieczne poczucie wstydu – gdy Cacki z Pawlakami śrubowali wstydliwe rekordy. Nawet po 9:0 z Eintrachtem byłem dumny że kibicuje Widzewowi a z perspektywy czasu uważam że tamto 9:0 pozwoliło wielu graczom ukształtować coś w rodzaju piłkarskiej złości i w późniejszym czasie tacy gracze jak Łapiński, Bajor, Czerwiec, Michalczuk czy Miąszkiewicz radowali nas swoją grą. Teraz ta seria remisów mnie wręcz dołuje bo patrząc na tych „piłkarzy” nie potrafię się oszukać, że coś z nich będzie w przyszłości. Nie wiem kto ich zatrudnił bo gdyby… Czytaj więcej »
Też nie mogę wyjść z podziwu jak tak można. I pamiętam ten pieprzony eintracht. A oni sobie wtedy wyszli na następny meczyk u siebie i rozjebali niejaką ległę z Warszawy. A teraz??? Remis remis goni i remisem pogania
A no i trzeba chwalić piłkarzy no bo przecież przez 60 min się starali i bardzo chcieli wygrać i w sumie nie przegrali
Kurwa jego mać.
Powiedzmy sobie szczerze – ta liga jest przeraźliwie słaba. Gdybyśmy grali poprawnie i spokojnie w stylu z początku sezonu mielibyśmy pewnie z 15 punktów przewagi nad radomem. Na samych remisach cały czas mamy szanse awansować to jest coś niesłychanego, w zeszłym roku już dawno byśmy odpadli z gry. Ostatnia drużyna ma tylko 26 pkt straty do lidera a matematyczną szanse awansu ma pół tabeli! Jak piłkarze wezmą się do roboty to gramy z głównymi kontrkandydatami do awansu – jest szansa tylko żeby jej nie przepuścić.
trener nie ogarnia jak Mroczek Pieńkowski wchodzi i schodzi, Obrońca za napastnika PARANOJA!
hańbienia Widzewa ciąg dalszy! ale jaja.
komentarzy kibiców ze stadionu nie będę przytaczał!
Nie chciałem się wypowiadać przed ponownym obejrzeniem meczu, ale teraz wiem że moje obawy co do arbitra spotkania były uzasadnione.
67 min – KARNY JAK BYK.
W Rzeszowie wystarczyło potknięcie zawodnika o własne nogi…
ja nie mialem nigdy pretensji do naszych zawodnikow. Wystarczy popatrzec na kazdy mecz druzyny przeciwnej w nastepnym meczu. Nasza kara za to kim jestesmy jest to ze kazdy chce nas osiagnac a pozniej nie ma sil przez 2 tygodnie po meczu z nami. Dzis ogromny szacunek za walke. Na tyle nas stac
Widzew obecnie zmaga się nie tylko z własnymi słabościami,ale również ze sprzedajnymi sędziami,bo ewidentny drugi karny,rozstrzygnąłby już ten mecz.Sędziowska mafia działa jednak w najlepsze i jawnie już ustala boiskowe wyniki.Nie dziwią zatem „pozdrowienia ” skierowane pod adresem sędziego i pzpn.Jeśli tak ma wyglądać ta liga,to trzeba zaorać ten sprzedajny,sędziowski związek i zgłosić wszystkie drużyny do słowackich,lub czeskich rozgrywek.Związkowcy i sędziowie nie szanują swojego zawodu,więc trzeba ich pozbawić wszystkich profitów z wykonywanej działalności i odesłać ich na zieloną trawkę…
Karny jak karny. Też jestem zdania, że ewidentny. Ale zobaczcie akcje z nieuznaną bramką. W momencie podania z głowy, nasz jest na równi z środkowym obrońcą. I jak ten skurwiel na linii mógł widzieć spalonego, jak jest ze trzy metry za akcją?? Normalnie nie nadążył i łapę podniósł na czuja. A jak widać czuja ma ch@jowego.
Panowie mam problem. Google pokazuje, że Widzew jest trzeci w tabeli. Ktoś wie jak to jest możliwe ?