R. Mroczkowski: „Nie ma co popadać w jakąś skrajną panikę”
28 marca 2019, 10:31 | Autor: RyanKrótko trwał czwartkowy briefing z udziałem Radosława Mroczkowskiego. Trener poświęcił dziennikarzom zaledwie dwie minuty i to tylko tym, którzy pojawili się przed zaplanowanym spotkaniem. Ci, którzy byli na czas, musieli obejść się smakiem… Poniżej znajduje się zapis rozmowy.
Mroczkowski uważa, że wszyscy powinni zachować spokój. „Zawsze, gdy sytuacja punktowa nie jest optymalna, to każdy się denerwuje i niepokoi. Ale myślę też, że nie ma co popadać w jakąś skrajną panikę. Bo to byłoby przerysowanie całej sytuacji, w jakiej się obecnie znajdujemy” – mówił trener Widzewa.
Czy łodzianom uda się powtórzyć w Łęcznej wynik i styl gry z pierwszego spotkania, wygranego 3:0? „Na pewno będziemy chcieli. Dla nas ten mecz jest bardzo ważny i mamy nadzieję, że w końcu to będzie ten nasz moment, na który czekamy. Każdy z nas do tego dąży, choć nie zawsze wszystko się udaje pokazać” – stwierdził Mroczkowski.
Podczas ostatnich wypowiedzi szkoleniowiec zwracał uwagę na problemy w defensywie. Widzew w ostatnich trzech meczach tracił gola jako pierwszy i musiał odrabiać straty. W rewanżowym starciu z Górnikiem nie to będzie jednak najistotniejsze. „Oczywiście, wiemy, że to jest bardzo ważne. Ale przede wszystkim chcemy zagrać skutecznie i strzelić więcej bramek od przeciwnika” – powiedział opiekun RTS.
Pytany o fakt, że trenerem Górnika Łęczna jest jego poprzednik z pracy przy Piłsudskiego, szkoleniowiec widzewiaków tylko wzruszył ramionami. „Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia” – odparł krótko Radosław Mroczkowski.
Materiały dzięki uprzejmości widzew.com.
Pewnie, że nie ma co popadać w panikę. Gra jest świetna,wyniki jeszcze lepsze oraz styl i luz. Kur…a !!
Prośba o więcej strzałów na bramkę. Najlepiej za szestnastki;)
…ja mimo wszystko trochę się niepokoje…bo można spieprzyc jeden 'dwa mecze ( bełty olimpia) ale nie 9. Ale najgorzej że nie widać stylu gry ani chęci do walki. Obym się mylił……
Niech trener przypomni co niektórym, że mają coś do udowodnienia Frankowi. Najlepiej jakby to zrobili już w najbliższą niedzielę na boisku. Powodzenia w Łęcznej!
Jedna wygrana w ostatnich dziewięciu meczach, a trener mówi, że nie ma co popadać w panikę…
Nie wiem o co chodzi ale przychodził Cecherz euforia. Widzewiak i doświadczony. Skutek brak awansu. Przychodzi Smuda nic dodać nic ująć. Szał. Były trener repry. Koniec wiadomy awans cudem wywalczony. Przychodzi Mroczek i jest powtórka z „rozrywki”.
Jesień jeszcze ujdzie a teraz gdzie miał czas na przygotowania w przerwie zimowej i drużyna jest już „z jego ręki” nie ma formy.
Czy my na to zasługujemy>??
Mihaljević to samo miał być objawieniem i każdy trzymał kciuki żeby go zakontraktować i co 2-3 mecze a potem wszyscy widzą.
FATUM jakieś?
Moim zdaniem nie fatum tylko brak materiału do trenowania. Można zmieniać trenerów ale przede wszystkim należy wymienić 75% składu. To nie są zawodnicy ani na II ani III ligowy poziom. Może należałoby uzmysłowić niektórym zawodnikom, że drugiej szansy nikt im nie da, ze tak dobrze jak mają w Widzewie mieć nie będą. Nikt już nie nabierze się na piękne słowa ich menadżerów. Piłka nożna to nie hokej. Tutaj braki techniczne można nadrobić ale trzeba biegać, starać się i odrobinę pomyśleć gdzie się ustawić, komu podać. Bo nikt ich przyjęcia, strzału, dośrodkowań nie nauczy skoro nie zrobili tego za młodu. Odnośnie… Czytaj więcej »
Na trybunach też chyba było jednak za delikatnie zaraz po blamażu w Grudziądzu.. Przysłonięte oczy większości kibiców po charakternym meczu z Bełchatowem. I teraz jakoś może te trybuny przysnęły. Chodzi o to , że trzeba reagować, tylko w „miarę stonowany sposób” Nie że „k…. ….. jak grasz!!!?
Tu trzeba grać po męsku, walczyć, być szybszym, silniejszym. Tu nie ma co liczyć na karne podyktowane dla nas, to będą karne przeciw nam.. bo jesteśmy w tej lidze zdecydowanie najsilniejsi technicznie, pora na siłę fizyczną pewność własnych umiejętności i pokazanie dominacji i kontroli meczu.
Jesli zjazd z przewagi 7 pkt jako leadera tabeli na obecne 2pkt straty do leadera oraz zdobycie 9 pkt w 9 spotkaniach (o stylu i grze nie wspomnę) jest czymś normalnym nie wymagającym analizy i konkretnych wniosków to chyba trener zyje w innym swiecie.Zaznaczam,ze własnie w takich a nie innych okolicznosciach powstała sytuacja na koniec 3 ligi i spowodowała zwolnienie p.Smudy.Czy chcemy powtorki czy progilaktyki i działania ?
To wszystko dzieje się w realu i nie jest wytworem dziennikarzy czy kibiców.
Bogdan a co byś zrobił na jego miejscu? coś czuję że on chyba nie ma już pomysłu co zrobić żeby to funkcjonowało.
Figaro, my nie jestesmy na miejscu Trenera Mroczkowskiego. Mozemy sobie jedynie popisac. Mial zimowy okres przygotowawczy dosc dlugi i w dobrych warunkach. Zawodnikow w sumie dostal tych ktorych mogl dostac. Ja mocno wierze w ten awans i ze cale te przygotowania w koncu wybuchna dobra forma. Jedyne moze czego brakuje to jakiejs stabilizacji bo ta rotacja skladem przy meczach jak narazie co tydzien ktore sie odbywaly… mnie oczywiscie to moje zdanie… nie sluzyla niczemu dobremu. Poza Tanzyna Zielenieckim Welna Kristo i Radwanskim kazdy siedzi na bombie u trenera. Gdzie nomen omen kazdy z nich zagral moze poprawnie jeden mecz do… Czytaj więcej »
Nie byłoby co popadać w panikę, gdybyśmy remisowali po fajnej grze i mnóstwie akcji podbramkowych. Nikt nie miałby prawa popadać w panikę, gdyby były perspektywy i ładna gra (a np. jedynie brak skuteczności).
Teraz to jest trochę tak, jakby być bez pracy i mieć kończące się oszczędności. My nie mamy tej pracy ani oszczędności i co z tego, że przed nami kolejna rozmowa kwalifikacyjna, skoro nie bardzo mamy prawo przypuszczać, że mamy więcej argumentów niż kontrkandydat?
Raz to napisalem,niestety ale trener mota sie jak goryle we mgle,nie ma pomyslu na gre a druzyna jest slabo przygotowana
szkoda, że moderacja nie dopuszcza komentarzy prawdziwych… w mocnych słowach, ale bez bluzg i obelg… żałosne
„Pajac” to według Ciebie nie jest obelga?
Myślę, że to zależy od okoliczności i kontekstu, nieprawdaż? 90% naszych „piłkarzy” nie powinno czuć się urażonym takim trzeźwym i celnym porównaniem… Niestety, ale dla mnie jest już po awansie! Świadczy o tym nie tylko nasza gra, ale ilość karnych z kapelusza przyznawanych naszym przeciwnikom! A najsmutniejsze jest to, że nasza drużyna nawet nie podjęła walki.
Artur ja czasami napisze mocne slowo ale w kontekscie zdania i podkreslenia pewnej formy a nie do konkretnej postaci osoby tylko wynikajace z emocji. Nie przypominam sobie zeby jakikolwiek moj post byl usuniety z forum.
Pycha kroczy przed upadkiem….Panie Trenerze więcej pokory i więcej pracy, zachowaniem zaczyna przypominać poprzednika
Niedlugo asystenta zacznie wysylac na konferencje.
Zawsze się brzydzilem zatorowcami ale dziś muszę przyznać że naprawdę robią dobra robotę.
Po fartownym awansie do II ligi idą jak burza
Od tego awansu przy zielonym stoliku ilu kupili zawodników 4? I to każdy transfer wypalił
Może potrzebny trener z zewnątrz? Tak jak Moskal ?
Do tej pory nasi Cecherz , król Franz i od pół roku Mroczek to jakieś nieporozumienie .
Chociaż temu ostatniemu gorąco kibicuję ale coś się boję że się chłop pogubił,oby w Łęcznej przyszło przebudzenie .
no widzisz może powinniśmy grać na łodziance albo w Uniejowie, nie będzie takiej presji tylko pełen luz!
Jeśli „ piłkarzy” przerasta ilość Kibiców i nie dźwigają rywalizacji , to pora, aby przestawili się na nordingwalking.
Będzie ciężko o przebudzenie bo chłop się przyspawał do nowych nazwisk(transferów) i idzie w zaparte a zapomniał kto robił mu grę i wynik – Kazik,Falon,Sylwestrzak,Pięczek – …cóż wybór trenera – ale może być ciężko z tym awansem – a tak wogóle pytanie: czy ci nowo transferowani – plus taktyka trenera – są w stanie wygrać jakiś mecz strzelając powyżej 2 goli? niech każdy sobie odpowie na to pytanie…
„ zaciąg” z Krakowa już był w Widzewie. Niestety nie mamy następcy ŚP Ludwika Sobolewskiego. I to jest problem. Musi być Prezes , który całość będzie ogarniał i trzymał lejce mocno. Tak jak robił to LS. Teraz u zatoroców robi to spokojnie i bez napinki medialnej Tomasz Salski. Stadionu nie mają. Ale punkty ciułają, mają bardzo dobrze zorganizowaną akademię, której możemy pozazdrościć. Obyśmy doczekali takiego prezesa jak LS,
Facet odleciał kompletnie. Ktokolwiek nie byłby trenerem , efekt punktowy miałby zapewne podobny. Naprawdę byłem zwolennikiem Mroczkowskiego , na tę chwilę mam coraz więcej wątpliwości niestety…
Przepisem na słabą grę z tyłu jest powrót do składu Radka Sylwestrzaka.
I Kazimierowicza , który przynajmniej zapier.ala za dwóch. Technikę cała druga linia ma zbliżoną , więc tylko bieganiem i zadziornością możemy coś ugrać.
Pewnie trenerze ,żaden problem przecież możemy pograć jeszcze z 2 lata w tej lidze …a tak trochę bardzie poważniej to może warto było by postawić na zawodników z tamtego meczu(jesiennego) – myślę ,że wypadliby zdecydowanie lepiej od obecnie grających – no ale cóż trzeba jakoś uzasadnić transfery – nie ważne jaki poziom prezentują – muszą grać – …
Na czy miał polegać òw briefing ? To nadużycie redakcji? Czy trener jednak miał obowiązek poczekać na dziennikarzy, poproszę o odpowiedź Kamila.
Briefing miał się zacząć o 10:15, a na życzenie trenera zaczął się wcześniej, przez co nie wszyscy na niego zdążyli.
A ja się właśnie niepokoję. Jeśli jest tak słabo z naszą defensywą, a jest to po kiego grzyba cały czas gra Wełna? Jeśli już musi być na siłę promowany to niech gra na swojej nominalnej pozycji , a nie jako boczny. To chyba kolejny po Kamińskim pupil trenera.