Widzew Łódź – Elana Toruń 1:1 (1:1)

Łódzcy kibice czekają na zwycięstwo przy Piłsudskiego już ponad pięć miesięcy i jeszcze trochę poczekają. Drużynie Widzewa nie udało się przerwać przykrej passy domowych spotkań i kolejny raz, już piąty z rzędu, zaliczyli remis. Tym razem punkt z „Serca Łodzi” wywiozła Elana Toruń!

Po dwóch zremisowanych starciach Radosław Mroczkowski postanowił znów zamieszać w składzie. Miejsce w jedenastce stracili Mateusz Michalski i Przemysław Banaszak, a także przebywający ostatnio na zgrupowaniu kadry Konrad Gutowski. Pierwszy raz w tym roku w osiemnastce znalazł się Kacper Falon. Na ławce rezerwowych zasiadł także czekający na debiut Kohei Kato.

O pierwszych dwudziestu minutach sobotniego pojedynku kibice obu zespołów chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Powód jest prosty – na murawie nie działo się nic ciekawego, żadnej ze stron nie udało się oddać nawet jednego strzału, nie licząc próby lobu ze strony Wolsztyńskiego. Fani sami postanowili więc zadbać o emocje. Zarówno pod „Zegarem”, jak i w sektorze gości, przez dobrych kilka minut płonęły race. Na szczęście wiatr był łaskawy i nie trzeba było przerywać zawodów.

Boiskową nudę próbowano przerywać głównie za pomocą stałych fragmentów gry. Po jednym z dośrodkowań z rzutu wolnego głową piłkę do siatki próbował skierować Tomasz Wełna, niestety zrobił to niecelnie. Główkował także Filip Mihaljević, ale w trudnej pozycji nie uderzył nawet w światło bramki. Te próby dały impuls zawodnikom obu ekip i mecz się „otworzył”. Najpierw celnie i dość silnie strzelał Filip Kozłowski, a po chwili technicznym „rogalem” oszukać Patryka Wolańskiego próbował Mateusz Stryjewski. Wciąż utrzymywał się wynik 0:0, jednak na krótko. W 30. minucie Kozłowski uwolnił się spod opieki Wełny, zagrał ze skraju pola karnego na krótki słupek, a całą akcję strzałem z bliska zwieńczył Krzysztof Wołkowicz!

Cztery minuty po straconym golu gospodarze zaatakowali śmielej. W zamieszaniu przed polem karnym strzelał lewą nogą Marcin Pieńkowski, piłka sprawiła nieco problemów Michałowi Nowakowi, lecz skończyło się tylko na rzucie rożnym. Dośrodkowaną piłkę obrońcy Elany wybili na tyle nieumiejętnie, że ta trafiła pod nogi Ameyaw, ten natychmiast posłał ją na 5. metr, a tam nogę dołożył Daniel Tanżyna, doprowadzając do wyrównania! Widzewiacy mogli jednak bardzo szybko znów znaleźć się w niekorzystnym położeniu. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry celnie z 10. metra uderzał Wołkowicz, a dobitka została zablokowana. Swojej szansy na bramkę doczekał się także Mihaljević, ale by dosięgnąć piłki, zabrakło mu centymetrów.

Początek drugiej połowy przypominał końcówkę pierwszej. Tempo było szybkie, a w 50. minucie zapachniało golem dla Widzewa. Najpierw głową uderzył piłkę Dario Kristo, a lecącą tuż obok słupka futbolówkę próbował jeszcze wpakować do siatki Wełna. Spóźnił się ze swoim wślizgiem o włos. W 57. minucie z akcją wyszli torunianie, niezbyt mocny strzał oddał Kozłowski, ale Wolański „wypluł” piłkę. Zagrożenie udało się zażegnać Sebastianowi Zielenieckiemu. Bramkarz RTS raz jeszcze nawalił kilka minut później, gdy interweniował daleko poza polem karnym. Fatalnie wykopnął piłkę i omal nie został przelobowany z połowy boiska!

W 70. minucie znów gorąco było w polu karnym przyjezdnych. Adam Radwański uruchomił Pieńkowskiego, ale ten źle ustawił sobie piłkę do strzału. Ta trafiła jednak jeszcze do rozgrywającego bardzo dobre zawody Ameyaw, ale jego główka zatrzymała się na górnej części poprzeczki! Na ostatni kwadrans Mroczkowski puścił w bój dawno nie widzianego Falona, który miał wypełnić rolę… jedynego napastnika. Na murawie pojawił się także Konrad Gutowski. Wszystko po to, by wykorzystać optyczną przewagę, jaką widzewiacy mieli w drugiej części spotkania, i zadać decydujący cios.

Ten jednak nie nadchodził. Choć Widzew miał więcej z gry, nie przekładało się to na bramkowe sytuacje. Już w doliczonym czasie próbował nokautujące uderzenie próbował zadać Mateusz Michalski, ale jego wolej został zablokowany.

Widzew Łódź – Elana Toruń 1:1 (1:1)
36′ Tanżyna – 30′ Wołkowicz

Widzew:
Wolański – Turzyniecki, Tanżyna, Zieleniecki, Wełna – Pieńkowski (75′ Falon), Kristo, Radwański, Ameyaw (78′ Gutowski) – Mihaljević (55′ Michalski), Wolsztyński (58′ Kato)

Rezerwowi: Humerski – Stefaniak, Mąka

Elana:
Nowak – Andrzejewski, Onsorge, Kołodziejski, Górka – Kościelniak (60′ Lenkiewicz), Stryjewski (86′ Felsch), Zabaleta (66′ Lenartowski), Stefanowicz, Wołkowicz (83′ Kryszak) – Kozłowski

Rezerwowi: Mrozek – Ciechański, Zagórski

Żółte kartki: Wołkowicz, Andrzejewski

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Widzów: 17 977