Przeżyjmy to raz jeszcze. Rok 2018 w fotograficznym podsumowaniu!
MARZEC
Widzew zakończył przygotowania do rundy wiosennej. Podopiecznym Franciszka Smudy udało się zachować status niepokonanych. W marcu wygrali oni 1:0 z Bronią Radom, a na koniec rozgromili 6:0 KS Kutno. Kibice mieli nadzieję, że udane występy w zimowych sparingach przełożą się na wysoką formę w rozgrywkach ligowych.
20 marca odbyła się uroczysta premiera filmu dokumentalnego „Broendby – Nasza Ziemia Obiecana”. Dzieło Macieja Szprynca opowiada o kulisach rewanżowego meczu Widzewa w Kopenhadze, w 1996 roku. Łodzianie przegrali z Duńczykami 2:3, ale drugi gol, zdobyty w końcówce spotkania, dał im awans do Ligi Mistrzów. Na premierze w łódzkim kinie Helios nie zabrakło wielu piłkarzy, którzy rywalizowali w tamtym starciu.
Kibice Widzewa znów to zrobili! W marcu fani łódzkiego klubu ustanowili nowy rekord sprzedaży karnetów, poprawiając swój własny wynik. Licznik zatrzymał się na 16 224 sztukach, co było ewenementem w polskiej skali, opisywanym przez wszystkie krajowe media.
W druga sobotę marca drużyna Franciszka Smudy zainaugurowała rundę wiosenną III ligi. W pierwszym spotkaniu widzewiacy pokonali przed własną publicznością 2:0 Victorię Sulejówek. Gole w tym spotkaniu strzelali sprowadzeni zimą Słowacy: Robert Demjan oraz Marek Zuziak.
Tydzień później Widzew doznał bolesnej porażki w Nowym Dworze Mazowieckim. Spotkanie ze Świtem stało pod znakiem zapytania ze względu na wysoki mróz, ale ostatecznie się odbyło. Na twardym boisku lepiej odnaleźli się gospodarze, którzy wygrali 2:1. Bramkę dla łodzian strzelił Robert Demjan.
Drugie wyjazdowe starcie z rzędu zakończyło się zwycięstwem w Sieradzu. Widzewiacy wygrali z Wartą 2:0, po golach Dario Kristo oraz notującego znakomity początek w Łodzi Roberta Demjana. Łodzianie w tamtym momencie sezonu znajdowali się na drugim miejscu w tabeli, tracąc do Sokoła Aleksandrów Łódzki trzy punkty.
Ostatnim marcowym meczem o punkty było spotkanie z liderem. Sokół Aleksandrów Łódzki postawił przy Piłsudskiego twarde warunki, ale musiał uznać wyższość czerwono-biało-czerwonych. Widzew wygrał hitowe starcie 2:1 (gole Dario Kristo i Marcina Pieńkowskiego), dzięki czemu zamienił się miejscami z lokalnym rywalem. Pecha miał jedynie Patryk Wolański, który doznał kontuzji eliminującej go z gry na dłuższy czas.
PRZEJDŹ DO PODSUMOWANIA KWIETNIA