Na odpowiedzi ws. Łodzianki jeszcze poczekamy…
29 grudnia 2018, 19:47 | Autor: BercikOd kilku miesięcy ośrodek treningowy na Łodziance ma problem z oświetleniem boisk. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie robi nic, by ten stan rzeczy zmienić. Sprawę postanowił monitorować radny Rafał Markwant.
Problem ze światłem na „obiekcie na miarę XXI wieku”, jak szumnie nazywał swego czasu Łodziankę Tomasz Trela, istnieje od dłuższego czasu. W listopadzie młodzi widzewiacy, przygotowujący się do meczu barażowego o Centralną Ligę Juniorów U-15, zmuszeni byli trenować przy oświetleniu z latarni ulicznych. Niektóre zajęcia musiały zostać z kolei odwołane!
W związku z powyższym, radny Rafał Markwant poprosił miasto Łódź o wyjaśnienia, jakie działania podjęto do tej pory, żeby problem oświetlenia rozwiązać. Zarządzający obiektem Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji we wrześniu zapewniał, że sprawa zostanie załatwiona. Niestety, na obietnicach się skończyło.
W odniesieniu do interpelacji Markwanta, Zarząd Inwestycji Miejskich poinformował radnego, że odpowiedź na jego zapytanie może zostać udzielona najwcześniej po dwóch miesiącach. Tyle bowiem czasu ZIM potrzebuje na przygotowanie i przeanalizowanie materiału.
Ustosunkowania się do sprawy ze strony miasta możemy spodziewać się zatem do 12 lutego przyszłego roku. Do tego czasu zostaną przygotowane pisma oraz notatki ze spotkań, w sprawie rozwiązania problemu braku oświetlenia w ośrodku przy Małachowskiego.
Dwa miesiące ? Mają rozmach skurwysyny
Dwa miesiące aby odpowiedzieć, że nic nie zrobiono.
Ach tak, już wiem.
Odpowiedzą w stylu Pinokia że Shreka.
W zasadzie to można stwierdzić, że nie jestem pewien, że na pewno coś zrobiono.
Ale jednocześnie nie mogę stwierdzić jednoznacznie, że nie zrobiono nic.
Tak więc jeśli coś mogę stwierdzić, to …..
Nie, że bym był złośliwy, ale tak myślę, że zarządzający z ramienia MOSiR są do zwolnienia.
Ach ta wpsaniała świta najlepszej „prezydętki” w historii miasta Łodzi…
Do końca życia będę miał w pamięci konwersacje z jednym z kibiców, zakonczoną konkluzją- może i mój dzieciak nie może swobodnie potrenować na Łodziance, ale ważne, że PiS nie wygrał. Stan umysłu, to mało.
a skąd pewność, że za PiSu Łodzianka by w ogóle powstała?? ile boisk powstało za Kropiwnickiego? w których samorządach rządzonych przez PIS powstały nowe stadiony lub ośrodki treningowe?? co zrobił PIS by poprawić mankamenty ustawy prawo zamówień publicznych tak by inwestor miał możliwości reagowania w takich sytuacja jak z Saltexem?? zadaj sobie trud i odpowiedz sobie na te pytania to może rozjaśni Ci się stan umysłu.
Do tego należy dodać, że zgodnie z ustawą i poprawkami (uwaga) PiS-u, zamówienia publiczne wygrywa najniższa oferta.
Życie już tyle razy zweryfikowało słuszność takiej ustawy.
Owszem medialnie i politycznie brzmi ładnie, ale jak widać jest do d…, a przykład Łodzianki jest nad wyraz widoczny.