Ocena letnich transferów
30 grudnia 2018, 19:42 | Autor: RyanLatem Widzew przeprowadził jedenaście transferów. To naprawdę duża liczba, biorąc pod uwagę fakt, że na przygotowania do sezonu i na wkomponowanie nowych zawodników czasu było wyjątkowo niewiele. Odbiło się to na jakości wzmocnień.
Pierwszy do zespołu dołączył Michael Ameyaw, którego transfer szykowany był jeszcze za kadencji Franciszka Smudy. Później sprowadzono Sebastiana Kamińskiego. Zabiegał o niego Radosław Mroczkowski, widząc w zawodniku wzmocnienie prawej flanki. Tydzień później kontrakty podpisali testowani w sparingach Damian Paszliński oraz Konrad Gutowski, a sześć dni po nich Simonas Paulius.
Kolejnymi nowymi widzewiakami zostali Grzegorz Gibki oraz Mikołaj Gibas. Na następne transfery trzeba było czekać naprawdę długo. Dopiero w ostatnim dniu sierpnia klub poinformował o pozyskaniu Tomasza Wełny, Filipa Mihaljevicia oraz Przemysława Banaszaka. Już po zamknięciu okna transferowego zakontraktowano jedenastego gracza – Nikę Kwantalianiego.
Analizując całą nową jedenastkę piłkarzy (szczegółowo każdego z nich opisujemy poniżej) można stwierdzić, że na dziś pozytywnym ruchem było jedynie sprowadzenie Gutowskiego. Pozostali zawodnicy zawiedli, grali średnio lub jest za wcześnie, by ich ocenić. Warto podkreślić, że pod każdym transferem „podpisał się” trener Mroczkowski. Wszyscy nowi piłkarze zostali sprowadzeni po otrzymaniu zielonego światła od szkoleniowca Widzewa.
1. Michael Ameyaw
Sprowadzony z myślą o przyszłości. W rundzie jesiennej sezonu 2018/2019 miał być co najwyżej uzupełnieniem składu i tak właśnie to wyglądało. Ameyaw obserwowany był już za kadencji Franciszka Smudy, ale do Łodzi trafił dopiero latem. Na ocenę tego ruchu trzeba jeszcze zaczekać. Nikt nie oczekiwał od niego cudów.
Data transferu: 30 czerwca 2018
Poprzedni klub: Polonia Warszawa
Kwota transferu: 0 złotych (ekwiwalent za wyszkolenie)
Ocena transferu: brak
2. Sebastian Kamiński
Jeden z największych transferowych niewypałów. Mroczkowski nalegał na pozyskanie go z Bytovii Bytów i od początku sezonu uczynił podstawowym prawym obrońcą. Początki miał udane, ale potem wyglądał coraz gorzej. Z jedenastki wypadł przez kontuję odniesioną w Rybniku i już do niej nie wrócił. Po zakończeniu rundy szkoleniowiec dostrzegł własny błąd i skreślił Kamińskiego.
Data transferu: 3 lipca 2018
Poprzedni klub: Bytovia Bytów
Kwota transferu: 0 złotych
Ocena transferu: negatywna
3. Damian Paszliński
Gdy przyjechał na pierwszy sparing w Chorzowie, był dla kibiców postacią anonimową. „Wykopany” w niskiej lidze niemieckiej stoper jednak czymś urzekł Mroczkowskiego, skoro ten zażyczył sobie podpisania z nim umowy. Paszliński miał idealny debiut, w którym strzelił zwycięskiego gola w meczu z Olimpią Elbląg. Potem zagrał katastrofalne 90 minut przeciwko Stali Stalowa Wola i słuch po nim zaginął. Ocenę jego transferu trzeba wziąć przez pryzmat kłopotów zdrowotnych, z jakimi się zmagał. Fakt jest jednak taki, że Widzew płacił przez pół roku zawodnikowi, który na boiskach II ligi pojawił się dwukrotnie. Trener już go skreślił.
Data transferu: 10 lipca 2018
Poprzedni klub: LSV Neustadt/Spree (Niemcy)
Kwota transferu: 0 złotych
Ocena transferu: negatywna
4. Konrad Gutowski
Bezapelacyjnie najlepsze letnie wzmocnienie Widzewa. Już w pierwszym sparingu było widać duży potencjał, który Gutowski potwierdzał w meczach ligowych. Mimo młodego wieku i pierwszego zderzenia z seniorską piłką, był jedną z czołowych postaci zespołu. Świetny ruch działaczy, którzy mieli „Gutka” na oku już kilka miesięcy przed podpisaniem z nim umowy!
Data transferu: 10 lipca 2018
Poprzedni klub: Podbeskidzie Bielsko-Biała
Kwota transferu:
Ocena transferu: pozytywna
5. Simonas Paulius
Sprowadzenie aktualnego reprezentanta Litwy na trzeci poziom rozgrywkowy musiało robić wrażenie. Szkoda, że nie poszły za tym czyny na boisku, bo tam Paulius niczym szczególnym się nie wyróżnił. Zagrał kilka średnich spotkań, a potem wypadł ze składu z powodu kontuzji. Podobnie jak w przypadku Paszlińskiego, jest to usprawiedliwienie, ale z perspektywy klubu pozyskanie litewskiego pomocnika nic drużynie jesienią nie dało.
Data transferu: 16 lipca 2018
Poprzedni klub: Żalgiris Kowno (Litwa)
Kwota transferu: 0 złotych (prowizja dla menedżera)
Ocena transferu: raczej negatywna
6. Mikołaj Gibas
To także zawodnik z myślą o kolejnych latach, a nie nadzieją, że od razu stanie się ważną postacią zespołu. Radosław Mroczkowski chciał go, ponieważ Gibas może występować w różnych miejscach boiska, a do tego ma status młodzieżowca. Z oceną tego transferu także trzeba się wstrzymać.
Data transferu: 24 lipca 2018
Poprzedni klub: Podbeskidzie Bielsko-Biała
Kwota transferu: 0 złotych (ekwiwalent za wyszkolenie)
Ocena transferu: brak
7. Grzegorz Gibki
Kolejny gracz, sprowadzony na naukę. Sztab szkoleniowy chciał mieć trzeciego, młodego bramkarza, który będzie uczył się rzemiosła pod okiem Andrzeja Woźniaka. W międzyczasie trener zaczął pracę z reprezentacją Polski, a Gibki szlifował się w rezerwach. Nic na temat jego potencjału nie można powiedzieć. Trzeba dać mu jeszcze czas.
Data transferu: 8 sierpnia 2018
Poprzedni klub: Stilon Gorzów Wielkopolski
Kwota transferu: 0 złotych (ekwiwalent za wyszkolenie)
Ocena transferu: brak
8. Tomasz Wełna
Transfer, z oceną którego mieliśmy największe problemy. Z jednej strony za wiele zespołowi jesienią nie dał, z drugiej nie zaliczał też mocnych wpadek. Występował głównie na lewej obronie, więc nie do końca mógł rozwinąć skrzydła. Wełna został wyrwany z defensywy rywala w walce o awans, co na pewno było dobrym posunięciem. Mimo wszystko można powiedzieć, że był to umiarkowanie pozytywny ruch, choć czekamy na dużo więcej.
Data transferu: 31 sierpnia 2018
Poprzedni klub: Olimpia Grudziądz
Kwota transferu: 35 tysięcy złotych
Ocena transferu: raczej pozytywna
9. Filip Mihaljević
Największa bomba transferowa letniego okna, choć jak się okazało – tylko na papierze. Sprowadzony z bułgarskiej ekstraklasy napastnik II ligę polską w teorii powinien zjeść na śniadanie i jego początki w Widzewie faktycznie sugerowały, że tak będzie. Po trzech golach w dwóch meczach na swoim stadionie Mihaljević jednak się zablokował i dorobku nie powiększył już do końca roku. Jak ocenić taki transfer? Mimo wszystko kciuk powinien być delikatnie przechylony do dołu, ale definitywnie nikt jeszcze Chorwata nie skreślił. I słusznie.
Data transferu: 31 sierpnia 2018
Poprzedni klub: Łokomotiw Płowdiw (Bułgaria)
Kwota transferu: 12 tysięcy euro
Ocena transferu: raczej negatywna
10. Przemysław Banaszak
W ostatnim dniu sierpnia negocjował z Widzewem i ostatecznie podpisał umowę. W obliczu przyjścia Mihaljevicia miał być co najwyżej jego zmiennikiem, ale trochę sobie pograł. Banaszak to młody zawodnik, który z rundy na rundę powinien iść w górę. Dlatego z oceną tego transferu jeszcze się wstrzymamy.
Data transferu: 31 sierpnia 2018
Poprzedni klub: Chełmianka Chełm
Kwota transferu: 0 złotych (opłata dla menedżera)
Ocena transferu: brak
11. Nika Kwantaliani
Kolejny niewypał. Nie wiemy, dlaczego ktoś wpadł na pomysł sprowadzenia do klubu i dlaczego zaakceptował to trener. Kwantaliani nie dał drużynie kompletnie nic. Całe szczęście, że umówiono się na możliwość jego pożegnania, gdyby nie spełnił oczekiwań. Tym sposobem Gruzina już w Widzewie nie ma.
Data transferu: 3 września 2018
Poprzedni klub: Termalica Nieciecza
Kwota transferu: 0 złotych
Ocena transferu: negatywna
Jak widać, tylko w jednym przypadku zdecydowaliśmy się z czystym sumieniem pochwalić działaczy i sztab szkoleniowy Widzewa za decyzję transferową, a w jednym częściowo. Niestety, więcej było tych złych – aż pięć. W czterech przypadkach na ocenę trzeba poczekać. Oczywiście trzeba mieć na względzie, że ocenialiśmy wyłącznie sensowność sprowadzenia danego piłkarza w danym momencie. Z transferami bywa tak, że ich efekty rzetelnie podsumować można dopiero po dłuższym czasie. Radzimy więc podejść do powyższego artykułu z dystansem.
11 transferów a tylko Gutek pokazał że jest transferem na plus ;]
słabo to wygląda
Ale on cały okres przygotowawczy z zespołem przynajmniej przeszedł. Według mnie gdyby ci wszyscy zawodnicy byli z zespołem mniej więcej od obozu to ich statystyki wyglądałyby inaczej i transferów pozytywnych było więcej
Ok. Ale powinni mieć jakiekolwiek przebłyski, że umieją grać …. a ja ich nie widziałem
Albo się umie grać, albo nie…
Gdyby zarząd Borussii prezentował podobne podejście co ty, to Lewandowskiego już w pierwszym sezonie odpalono by z klubu.
Co ty w ogóle gadasz? On w Borussi miał może 22 lata, był wprowadzany do drużyny, coś jak u nas teraz Banaszak, czy Ameyaw. U młodego zawodnika można poczekać. Poza tym liczby miał całkiem niezłe i chyba grał nie do końca na swojej pozycji. Natomiast jeśli mówi się o aklimatyzacji gościa w wieku 25+, to już jest to śmieszne, bo to w pełni ukształtowany zawodnik.
Według twojego rozumowania może ściągnijmy Olczaka i dajmy mu jednak szanse, co?
Racja,na dodatek jak by ktoś go podebrał (odpukać) zostanie 10 wspaniałych, nie bardzo wiadomo po co,na co.
Ciekawe skąd plusy dla takiej wypowiedzieć? Jak ja o beznadziejnych transerach pisałem to same minusy leciały.
Takich kopaczy chciał Mroczek więc widać że z niego taki trener jak z koziej dupy trabka
Dla mnie Banaszak Gutek i Michajlevic. Reszta wynocha
I Wełna
Jeszcze Wełna. Amayew mnie nie przekonuje, motą się strasznie jak pojawia się na boisku wg mnie nawet w przyszłości niewiele z niego będzie, raczej to chłopak który jak kiedyś straci status mlodzieżowca to będzie miał problem w dorosłej piłce.
A, i nie zapominaj że tacy zawodnicy jak Ameyaw Gibas czy Gibki podpisali kontrakt po testach, czyli napewno nie są to przypadkowi. Napewno się trenerowi spodobali i wtedy dopiero podpisali.
A ja bym jeszcze Pauliusa nie skreślał
Zgadza się, przy czym Banaszak i Mihaljević dobrze rokują po przepracowaniu okresu zimowego. Do tej pory słabo. Reszta? Potwierdzam, do spuszczenia. Wełna? Jeden mecz dobry z dziećmi z Rozwoju to trochę mało. A jak się potykał na piłce i ją tracił to można było zawału dostać (mecz z Ruchem i inne na lewej stronie).
Co tu oceniac – standardowo wszystkie to kompletne niewypaly. Zresztá nic nie wskazuje na to, by cos sié mialo poprawic w tej materii, dlatego jest spora szansa, ze na koniec 2019 roku redakcja bedzie mogla napisac: od czasow reaktywacji przewinelo sié juz 191 marnych skorokopaczy, zwanych szumnie pilkarzami:-)
Co tu oceniać- standardowo znowu ten kretyn coś pisze. Zresztą nic nie wskazuje na to żeby się odpier..olił i przestał, dlatego jest szansa ze na koniec 2019 użytkownicy będą dalej pisać żebyś za przeproszeniem spierdolił z tej strony po raz 1910.
Mimo, ze go zjebales i tak doznal orgazmu. Bo to taki typek, ktory podnieca sie gdy ktos reaguje na jego belkot, czy na liczbe minusow.
Ale to fascynujące. Nawet ja, który mocno interesuję się Widzewem nie mam na tyle czasu by przejrzeć każdy artykuł, a co dopiero skomentować. Gość przegrywa życie i jeszcze się cieszy :)
Dokladnie tak jest jak powiedziales.
Jeszcze tu jesteś zjebie…
trollu internetowy skurokopaczy to masz na swoim kałesie. Jebać was kałesiaków i won stąd. W Piotrkowie tylko WIDZEW. Reszta to patole z bramy.
Jedyny ktory sie sprawdzil to Gutek
Franzowi, 75% tego forum spaliloby chalupe co najmniej zą takie transfery.
Myślę, że zbyt surowo. Zwłaszcza, że nie braliście pod uwagę kosztu transferu…
Jaki Trener to tacy kopacze…
Niestety zero nosa trenerskiego do wyboru zawodników przez Mroczka.
Lepiej niech już odejdzie i oszczędzi nam wstydu.
A może będzie jak z Sylwestrzakiem? Wszyscy chcieliśmy go wyrzucić a On proszę przeszedł pozytywną metamorfozę, czego wszystkim „odstrzelonym” życzę. Panowie „jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie”. Wszystko można jeszcze naprawić. Ja szczególnie kibicuję Gutowskiemu, Ameyawowi i Banaszakowi. Panowie piłkarze liczę , że dacie radę i wielu z nas będzie się cieszyło że jesteście u nas. Obym się nie mylił.
Tylko Gutek reszta to pieniądze wyłania w błoto !!!
Czemu nie jest napisane ile kosztował transfer Gutowskiego?