Stanek zadebiutował w Ekstraklasie

Przychodząc do Widzewa miał etykietę młodego talentu, który musi jednak przejść transformację z gwiazdy juniorskiej piłki na zawodnika powoli kształtującego się w seniorach. Karol Stanek, bo nim mowa, nie dokonał tego w Łodzi.

Co prawda młody napastnik nie mógł narzekać na brak szans, bo Franciszek Smuda stawiał na niego od samego początku, to jednak w pewnym momencie cierpliwości względem piłkarza zabrakło. Przy Piłsudskiego stwierdzono, że drużyna ma bezwzględny cel awansować do wyższej ligi, przez co nie ma czasu na ogrywanie Stanka.

Na szczęście dla 19-latka, a także dla klubu, znalazło się rozwiązanie tej sytuacji. Po wychowanka Progresu Kraków zgłosił się Piast Gliwice. Łodzianie sprzedali więc swojego gracza, co było pierwszym gotówkowym transferem po reaktywacji klubu. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Co ciekawe, klub jeszcze na tej transakcji zarobił.

Początkowo Karol Stanek jedynie trenował z pierwszą drużyną Piasta, ale na grę w Ekstraklasie nie miał co liczyć. Trener Waldemar Fornalik ostrożnie wprowadzał go do zespołu, a w sobotę w końcu dał mu okazję do debiutu. Były widzewiak wszedł na boisko w końcówce meczu z Legią Warszawa. Z ciekawością będziemy śledzić jego dalsze losy.