D. Kristo: „Drugie połowy mogłyby wyglądać lepiej”
28 września 2018, 10:48 | Autor: RyanPo powrocie do zdrowia Dario Kristo z miejsca wskoczył do wyjściowego składu Widzewa. Z meczu na mecz Chorwat rozkręca się, odbudowując swoją formę sprzed kontuzji. Strzelił dwa gole, ale od bramek bardziej cieszą go zwycięstwa całej drużyny.
Drużyna Widzewa wygrała trzy ostatnie mecze i awansowała na fotel lidera. To miła sytuacja. „Wszyscy jesteśmy z tego zadowoleni. Ja również, zwłaszcza dlatego, że forma idzie w górę i strzelam bramki. Ważniejsze od tych bramek jest jednak to, że wygrywamy mecze i zbieramy punkty. Zwyciężamy, więc nic więcej dodawać nie trzeba” – mówił skromnie Kristo.
Chorwat ma świadomość, że w grze zespołu wciąż wiele elementów jest do poprawy. Piłkarz zapewnia jednak, że wszyscy przy Piłsudskiego sumiennie nad tym pracują. „Te drugie połowy nie wyglądają tak, jakbyśmy chcieli. Czegoś nam brakuje, może dłuższego utrzymania się przy piłce, pogrania nią. Mogłoby to wyglądać jeszcze lepiej, ale na treningach pracujemy nad tym i liczymy, że w następnym spotkaniu w drugiej połowie będzie widać poprawę” – stwierdził pomocnik Widzewa.
W sobotę łodzianie podejmą na swoim stadionie Siarkę Tarnobrzeg. Czego po rywalu spodziewa się rozgrywający? „W piątek czeka nas odprawa na ten temat. Po wstępnej analizie, jaką już mieliśmy, wiemy, że to młody zespół, który na pewno będzie w sobotnim meczu agresywny. Zresztą jak wszyscy, którzy przyjeżdżają do Łodzi. Byli przez pewien czas liderem, więc są mocni, ale my musimy patrzeć na siebie. Jak zagramy swoje, to zdobycie punktów nie będzie problemem” – zakończył Dario Kristo.
Brakuje to chęci strzelania kolejnych bramek. Cały problem z drugimi połowami wynika właśnie z tego, że chcecie 'potrzymać piłkę’, 'poklepać’, słowem upieprzyć mecz do końca. Gra się 90 minut, tym bardziej w Widzewie…
Meczu z Łeczną już nie pamiętasz?