Masłowski o pracy w Widzewie: „Nigdy nie mów nigdy”
30 sierpnia 2018, 21:01 | Autor: RyanOdradzający się Widzew ma jeszcze wiele pracy do wykonania, by ponownie stać się w pełni profesjonalnym klubem. Ciągły rozwój potrzebny jest m.in. w sektorze skautingu, a także w pionie odpowiedzialnym za transfery.
W ostatnim czasie funkcję nieformalnego dyrektora sportowego pełnił Tomasz Łapiński, który oficjalnie był doradcą zarządu do spraw sportowych. Częściowo obowiązki dyrektora wykonywał także Zdzisław Kapka. Dziś obu tych osób przy Piłsudskiego już nie ma. Ich zadania częściowo przejął Mirosław Leszczyński, któremu z pewnością przydałoby się wsparcie.
Gościem czwartkowego programu „Piłsudskiego 138” był Łukasz Masłowski. Aktualny dyrektor sportowy Wisły Płock ma już na tym polu duże doświadczenie. Z powodzeniem radził sobie w Olimpii Grudziądz, a obecnie pracuje w Ekstraklasie. Kibice zastanawiali się, czy były widzewiak mógłby swoim talentem wesprzeć klub.
Pytany na wizji o taką możliwość Masłowski, o dziwo nie wykręcał się od odpowiedzi. „Jasne, że rozważyłbym taką propozycję. Zawsze uważałem, że z każdym warto rozmawiać. W tym wypadku mogę powiedzieć: nigdy nie mów nigdy. Zawsze miałem ogromny sentyment do Widzewa. To nie jest podlizywanie się komuś” – stwierdził w rozmowie z prowadzącym program Marcinem Tarocińskim.
Popularny „Masło” dodał jednak, że gdyby w przyszłości miał zastanawiać się nad powrotem do Łodzi, musiałoby zostać spełnione kilka czynników. Na pewno powrót do klubu, którego jest niemalże wychowankiem, byłby dla niego sprawą przyjemna.
Przyjście Masłowskiego to byłoby mega wzmocnienie. Takiego dyrektora sportowego nam potrzeba.
Uważasz , że Łapa jest słabszy ? Może należy zweryfikować zarząd i pomyśleć dlaczego odszedł i dlaczego jest bajzel wKlubie ( klub to nie tylko pierwsza drużyna- a i tam kolorowo nie jest). Sukces marketingowy to jedno a praca na przyszłość , wielkość Klubu to drugie.
JAK PRZEGRAMY TEN MECZ ZDAJE SPRZENT
JAK PRZEGRAMY TEN MECZ TO ZDAJE SPRZĘT
musk tesz zdai
wicekról strzelców II ligi w Ruchu Chorzów
Piotr Giel, który latem zamienił GKS Bełchatów na GKS Tychy, do końca sezonu wypożyczony został do Ruchu Chorzów.
można k..a można! na pewno biedniejsi od WIDZEWA!
Nie podniecałbym się tym. Po pierwsze, jeśli Tychy po 2 miesiącach się go pozbywają to znaczy że coś z nim jest nie tak. Po drugie, Widzew też mógłby nawet o wiele lepszych piłkarzy sprowadzić tylko jaki ma sens obciążać finansowo klub na nie wiadomo ile piłkarzami którzy po reakcji Tych raczej nie wróżą długiej przydatności. W przeciwieństwie do Ruchu jesteśmy jak na razie w pierwszej 3 a nie nad strefą spadkową więc nie ma desperacji. Liczba strzelonych goli też nas na razie broni. Po trzecie jakiś czas temu klub zrezygnował z wypożyczania kolejnych piłkarzy od innych i nie wiem czy… Czytaj więcej »
Jesteśmy na 3 miejscu, ale dotychczas graliśmy z drużynami z dolnej połówki tabeli. A i tak zaliczyliśmy klapę w Stalowej, która potem gładko przegrała 3 mecze do zera. I parę razy drżeliśmy o wynik do ostatniej sekundy.
Jak ze Zniczem czy Rowem? Dajcie spokoj z gry zasluzylismy nawet na wiecej pkt niż mamy… Bylismy wyraznie slabsi od Stali i to tyle. A to ze gralismy z dolem to przeciez oni sa na dole tez dzieki nam…
Zdzisław Kapka to odszedł z Widzewa ? ponieważ w tamtym tygodniu przebywał na urlopie wypoczynkowym . Jeżeli jutro nie pozyskamy ekstra piłkarza to będzie całkowita klapa i awans do I ligi będzie nierealny . Zostało 24 godziny !!!!!!!
„Jeżeli jutro nie pozyskamy ekstra piłkarza to będzie całkowita klapa i awans do I ligi będzie nierealny”.
Nic tylko iść i skoczyć z mostu, bo już wszystko bedzie nierealne :D
Bez paniki, to forum Widzewiaków czy płaczków? Myślę, że do jutra pozyskamy napadziora, a nawet jeśli nie to Mroczek ogarnie temat; Gucio z przodu z resovia wypadł całkiem nieźle, no i nie zapominajmy o Pieniu, on w formie sprzed kontuzji zrobi różnice
Ja też z niecierpliwością czekam na jego powrót powinien z przodu zrobić różnicę
andrzej ty to jednak jesteś JANUSZ…