Widzew Łódź – UKS SMS Łódź 2:0 (1:0)
15 sierpnia 2018, 16:57 | Autor: KamilPodobnie jak w poprzednim tygodniu, w tym również piłkarze Widzewa zagrali mecz sparingowy. Ich rywalem był zespół z łódzkiej okręgówki, UKS SMS Łódź. Tym razem, w spotkaniu wystąpili nie tylko dublerzy i testowani, ale też zawodnicy pierwszego składu łodzian. Choć dyspozycja widzewiaków nie zachwyciła, wygrali 2:0 po bramkach Michała Millera i Roberta Demjana.
W wyjściowej jedenastce łodzian znalazło się dwóch sprawdzanych graczy – Michał Fidziukiewicz i Riccardo Pasi. Na ławce zaczął trzeci z testowanych, Konrad Bukowczan. Do pierwszego składu trener Radosław Mroczkowski zdecydował się desygnować czterech piłkarzy, którzy rozpoczęli mecz ze Stalą Stalowa Wola – Sebastiana Kamińskiego, Simonasa Pauliusa, Marcina Pigiela i Marka Zuziaka. Był w nim też zapowiadany Dario Kristo, dla którego to powrót do gry po długiej przerwie, spowodowanej kontuzją.
Pierwszą groźną akcję przeprowadzili widzewiacy. W szóstej minucie dobrze dośrodkował Pigiel, a głową tuż obok słupka uderzył Pasi. Chwilę później strzelał drugi z testowanych, Fidziukiewicz, ale strzał również był niecelny. Przed upływem kwadransa gry z dystansu spróbował Pasi, lecz stojący w bramce gości Hubert Polit nie miał problemu, by wybić futbolówkę na rzut rożny. W jeszcze lepszej sytuacji Włoch znalazł się po świetnym, prostopadłym podaniu Kristo, ale nie zdołał jej wykorzystać.
W 18. minucie powinno być 1:0 dla Widzewa. Świetnie korner wykonał Kamiński, a głową uderzył Fidziukiewicz. Piłkę zdołał jednak z najwyższym trudem wybić bramkarz gości, a dobitka Ameyawa była nieskuteczna. Po niespełna pół godzinie gry znów bramkę mógł strzelić Pasi, ale i tym razem górą była defensywa SMS. Swoje dwie następne szanse miał Fidziukiewicz, jednak nie był w stanie pokonać Polita. Pod koniec pierwszej połowy widzewiacy w końcu strzelili bramkę. Prostopadle podał Mąka, świetnie odegrał Fidziukiewicz, a Michał Miller stanął sam na sam z bramkarzem i nie miał żadnych problemów z jego pokonaniem. Z takim wynikiem obie drużyny zeszły na przerwę.
Od początku drugiej połowy na boisko weszło siedmiu nowych graczy. Wciąż pozostali na nim Fidziukiewicz i Pasi. Widzewiacy szybko mogli stracić bramkę po koszmarnym błędzie Sebastiana Zielenieckiego, który zbyt lekko podawał do Patryka Wolańskiego. Na szczęście, bramkarz naprawił pomyłkę kolegi. Gospodarze szybko przejęli jednak inicjatywę, a strzał Mąki kilka minut później tylko o centymetry minął słupek bramki rywali. W 55. minucie gola w końcu mógł zdobyć Pasi, ale jego główkę w efektowny sposób wybił na rzut rożny Kamil Rybaczuk. Kilka chwil później zza pola karnego niecelnie strzelał Maciej Kazimierowicz.
W 61. minucie na boisko weszło kolejnych czterech nowych widzewiaków, a już w pierwszym kontakcie z piłką jeden z wprowadzonych, Demjan, groźnie uderzył z dystansu, a jego uderzenie z trudem obronił bramkarz. W kolejnej akcji w starciu z rywalem kontuzji doznał Damian Paszliński i musiał zostać zmieniony przez Radosława Sylwestrzaka. Następna dobra sytuacja wynikła z dobrego odbioru piłki przez Kacpra Falona, który później podał do Daniela Świderskiego. Ten dograł futbolówkę przed bramkę, ale Demjan nie był w stanie zamknąć akcji.
Nieco ponad kwadrans przed końcem dobrze głową uderzał Konrad Gutowski, lecz znów na posterunku był Rybaczuk. W 78. minucie dobrą dwójkową akcję zaprezentowali Michalski i Gutowski. Strzał tego drugiego był jednak niecelny. Już w samej końcówce Widzew zdobył drugiego gola, gdy po wrzucie z autu w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Demjan i pokonał bramkarza SMS. Widzewiacy wygrali 2:0, choć ich gra zdecydowanie nie zachwyciła i była pełna błędów oraz niedokładności.
Widzew Łódź – UKS SMS Łódź 2:0 (1:0)
39′ Miller, 88′ Demjan
Widzew (I połowa): Humerski – Gibas, Sylwestrzak, Pigiel – Kamiński, Ameyaw (30′ Bukowczan), Kristo (30′ Mąka), Paulius, Zuziak (30′ Miller) – Fidziukiewicz, Pasi
Widzew (II połowa): Wolański – Kozłowski, Zieleniecki, Paszliński (64′ Sylwestrzak), Pięczek – Bukowczan (61′ Michalski), Kazimierowicz, Falon, Mąka (61′ Gutowski) – Fidziukiewicz (61′ Demjan), Pasi (61′ Świderski)
SMS: Polit – Pawlak, Figurski, Lis, Dryka – Młynarczyk, Adamiak, Maciejewski, Goliński – Sołtysiński, Mas
Rezerwowi: Rybaczuk – Jęcek, Jarzyński, Gruziński, Pióro, Kleber, Kwaczreliszwili, Szulc
Nie ma tekstu live
Jest tutaj :)
cos sie zacieli :(
1:0 Miller
znowu paszlinski out :/
Czyżby paszliński znowu wypadł? To już druga sytuacja, gdy zawodnikowi odnawia się kontuzja
!:0 z 5 Ligowcem co sie k..wa dzieje ….
BRAK SKUTECZNOSCI,,,,NIESTETY…:(. ALBO ZADOBRY ICH BRAMKARZ…!!
To tylko sparing, więc na 100 procent nie grają, a po drugie przypomnę ze w sobotę grają w lidze
A kiedy oni grali na 100% ? raz z Katowicami ?
Z Olimpią, Rozwojem i Zniczem w tych spotkaniach grali no prawie na 100 procent, bo brakowało pewnych niuansów
To tylko sparing…
Katastrofa z Stalowa Wolą to tez sparing był? Jest dramat tyle w temacie.
Co ma piernik do wiatraka?
Dla testowanych to super ważny mecz-o robote,kase i przyszłość.A Radek siedzi i pewnie myśli-kim tu kurwa graç.
.
NIE TRZEBA SIE MARTWIĆ… MROKO NA SOBOTE ZAŁATWI FACHOWCÓW!!! SZROT ZASTĄPI ZŁOMEM I BEDZIE GITTT!!!!
Najważniejsze 3 punkty, styl sprawą drugorzędną. Kamil, zaktualizuj tabelę.:-)
Sparing nie oznacza ze gra się o ” nic „. Jesli przeciwnikiem jest zespoł z 5 poziomu rozgrywek to chyba naturalnym jest ze wynik też ma znaczenie ( mało bramek swiadczy o słabosciach ofensywnych zespołu).Widać wyraznie ,ze Widzew ma z tym niestety duzy problem.To musi martwić bo w rozgrywkach 2 ligi defensywy przeciwników sa znaczaco silniejsze niz ta dzisiejszego przeciwnika.e dzisiej
Takich głupot to już dawno nie czytałem xD To ja teraz mogę powiedzieć ze taka Barcelona będzie miała słaby sezon bo przegrał sparing ze słabszym Milanem, a Real z nimi wygrał. Co ma sparing do rozgrywek ligowych?
Co ty bredzisz Milan porównujesz do SMS-u. Nawet w sparingach tamci walczą a grają po ponad 60 meczy a nasi po paru kolejkach są zmęczeni i im się nie chce grać jak w meczu ze Stalą.
Myślenie godne mistrza
Jak dla mnie Fidziukiewicz pokazał się z dobrej strony.Tak myślę, że najlepiej z napastników…Ale za to Kaziu jak „pięknie” zagrał….szkoda pisać
Fidżi był słaby jak menel po miesiącu picia. Nie złapałby się do Omegi II Kleszczów.
Ciekawe czy Miller przekonał do siebie trenera grając 15 min :)
Brawo Marcel, najlepszy na placu, czekam na twoją grę w pierwszej 11
Paszliński = Niedziela. 30 minut na boisku i 4 mecze rehabilitacji. Chyba trzeba sięgnąć do klubowej sakiewki. Lepiej ściągnąć dwóch droższych piłkarzy niż 6 przeciętnych w dodatku ze skłonnościami do kontuzji.
Paszliński doznał urazu w starciu z rywalem. Wszystko jest ok i nie powinien pauzować.
Szkoda że oprócz opisowki komentarz WTM ograniczyl się do jednego zdania.
Czytam niektóre komentarze i ręce opadają…. Lament, kibice trenerzy, zabawcie się w prezesa i zwolnijcie R. Mroczkowskiego. Wyślijcie znawcy futbolu CV do klubu macie zapewniony angaż jako trener
PS. Razi w oczy jak czyta się słowo – meczy, zamiast meczów, meczy krowa.
meczy to koza, krowa muczy
Ale się Michał nagrał. 15 minut -SZAŁ