Widzew próbował przeprowadzić hitowy transfer

Póki co, Widzew bardzo ostrożnie działa na rynku transferowym. Jedynym piłkarzem, który podpisał kontrakt „z marszu”, bez konieczności testowania, pozostaje na razie Sebastian Kamiński. Rozmowy z podobnymi graczami są jednak prowadzone.

Działacze sondowali możliwość m.in. Przemysława Mystkowskiego, którego kibice mogą kojarzyć z występów na boiskach Ekstraklasy w barwach Jagiellonii Białystok, której zawodnik jest wychowankiem. Przez moment wydawało się nawet, że temat pozyskania 19-latka, co byłoby prawdziwą transferową bombą, jest realny.

Szybko okazało się jednak, że sprowadzenie Mystkowskiego się nie uda. Po pierwsze, zawodnika w swoim składzie chciałyby mieć zespoły z dwóch wyższych klas rozgrywkowych, po drugie mogą one zaproponować dużo wyższe wynagrodzenie. W Widzewie wciąż trzymają się zasady, by nie tworzyć kominów płacowych, nie robiąc żadnych wyjątków.

Gdzie ostatecznie wyląduje Przemysław Mystkowski jeszcze na 100% nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się, że 19-latkowi najbliżej do Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Foto: jagiellonia.pl