Zmarł Wojciech Walda!
3 lipca 2018, 21:09 | Autor: RedakcjaDziś wieczorem dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. W szpitalu im. Mikołaja Kopernika zmarł wieloletni pracownik Widzewa – Pan Wojciech Walda. To dla wielu pokoleń kibiców i piłkarzy łódzkiego klubu postać legendarna.
Takiej informacji, niestety, można było się spodziewać. Walda od kilkunastu dni przebywał pod opieką lekarzy po tym, jak stracił przytomność pod jednym z łódzkich kościołów. Długa reanimacja przywróciła mu tętno, ale doprowadziło to do udaru. Dziś odszedł na zawsze…
ŚP. Walda pracę w klubie rozpoczynał w 1976 roku, a więc rok po transferze Zbigniewa Bońka z Zawiszy Bydgoszcz. Słynny masażysta opiekował się największymi piłkarzami w dziejach łódzkiej drużyny, a także graczami, których oglądaliśmy przy Piłsudskiego współcześnie. Zawsze pozostawał w cieniu, nie pchając się na afisz. Prawie nikt nie zwracał się do Niego inaczej, jak „Panie Wojtku”. Na „ty” był z nielicznymi – to był zaszczyt.
Dwukrotnie odchodził z Widzewa. Najpierw żegnał się z nim przy okazji ostatniego meczu na starym stadionie, a drugi raz w czerwcu ubiegłego roku. Za każdym razem ciągnęło Go na Piłsudskiego tak bardzo, że mimo problemów zdrowotnych i osobistych – wracał. Ostatni raz na ławce zasiadł 9 czerwca, przy okazji meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki.
Wkrótce rodzina poinformuje o dacie pogrzebu legendarnego widzewiaka. Spoczywaj w pokoju!
:(
Wielka strata
wielka strata
Do zobaczenia. Mistrzu
RIP
[*]….
SMUTNO
Wieczny odpoczynek przyjacielu Widzewa.
Wielka Strata [*]
Byli tu rózni. złotouści wizjionerzy, o których nikt nie chce pamiętać, piłkarze i działacze którzy tworzyli legendę Widzewa i aktorzy „drugiego” planu bez których tego klubu by nie było. Pan Walda był tu dłużej niż większość z nas żyje na tym świecie. po prostu dziękuję…
[*]
Kiedyś jeszcze na starym boisku treningowym przychodziłem obserwować trenujących piłkarzy , i zawsze z panem Wojciechem sobie rozmawiałem.
Miałem zaledwie 11 lat i kiedyś przy rozmowie powiedziałem że przebiłem sobie piłkę i że nie mam czym grać mając 11 lat to była wielka strata , powiedział nie martw się przyjdź jutro na trening to coś się wymyśli i pamiętam dał mi piłkę „Nike” i powiedział niech ci długo służy :'( Kurde niech mu ziemia lekką będzie ! Widzimy się w sektorze niebo (*)
To jest prawdziwy Pan WIDZEWIAK!
Boże.
Wspomnij duszę Wojka Waldy, który odszedł do swojego świata.
(*)
Bardzo smutna wiadomość. Panie Wojciechu opiekuj się naszymi Widzewiakami w niebie!
Wojtku to był zaszczyt, że mogłem z Tobą pracować i być twoim przyjacielem byłeś wspaniałym człowiekiem i zawsze Widzewiakiem. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie a światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki. Maciej Terlecki
Szacun za tak miłe słowa
Takich ludzi jest już niewielu. Dziękuję za pasję i oddanie jakim była praca z piłkarzami Widzewa. Niech Bóg ma Cię w wiecznej opiece.
[*]
(*) Wielka strata:))
Człowiek który dla WIDZEWa oddał całe swoje życie, żył tym klubem i naprawdę ogromnie ważną osobą w historii tego klubu. Wujku pilnuj nas tam z góry jak zawsze pilnowałeś sytuacji z boku boiska i interweniuj jak zawsze! Byłes naprawdę przykładem prawdziwego mężczyzny i wspaniałego człowieka którego życie nie oszczędzało, jednak Ty byłeś zawsze silny.
TAKICH LUDZI ODDANYCH WIDZEWOWI POTRZEBA JAK śp.WOJCIECH
WALDA. CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI.
Wyrazy współczucia dla Rodziny.
Szkoda…Wyrazy współczucia dla rodziny.
Odszedł współtwórca wszelkich sukcesów Widzewa. Pan Masażysta Zbigniewa Bońka, Włodzimierza Smolarka, Marka Citki, Tomka Łapińskiego, a obecnie Naszych grających chłopaków. Dziękuję, ze był Pan z Nami!
Tam wysoko, potrzebowali po prostu specjalisty…
Szkoda, że Naszym kosztem…
Jest mi bardzo bardzo smutno.
Do zobaczenia Panie Wojciechu.
[*]
(*)
Współczucie dla Rodziny Pana Wojtka :-(
[*][*][*][*][*][*] WIELKA STRATA WIDZEWSKIEJ RODZINY