Stadion „skurczy się” o dwa tysiące miejsc?

Już w III lidze stadion Widzewa okazał się zbyt mały. Bilety na niektóre spotkania łódzkiej drużyny były towarem deficytowym. Pojawiały się tylko dzięki nieobecności kibiców gości i przy zwalnianiu miejsc przez posiadaczy karnetów.

Po awansie na szczebel centralny sytuacja będzie jeszcze trudniejsza. Zainteresowanie obecnością w „Sercu Łodzi” jeszcze się zwiększy, a przy tym… zmniejszy się liczba dostępnych miejsc. I to nawet o dwa tysiące! Ponownie pewność zobaczenia widzewiaków w akcji da tylko zakupienie karnetów. Zimą nabyło je ponad 16 tysięcy fanów.

O tym, że w II lidze obiekt pomieści mniej chętnych mówił prezes Widzewa. „W II lidze kibice chyba wszystkich zespołów będą chcieli przyjechać do Łodzi. Wyłączając sektor gości i dwie strefy buforowe okaże się, że na stadionie miejsca dla fanów jest tylko około 16 tysięcy. A zainteresowanie wciąż jest olbrzymie” – mówił na antenie TV Toya.

Przemysław Klementowski zaapelował do władz Łodzi, by te były świadome sytuacji. „Mam nadzieję, że zauważą ten problem i się nad nim pochylą. Swojego czasu była robiona ekspertyza, z której wynikało, że to stadion Widzewa powinien być większy. Wszyscy mówili, że to zainteresowanie jest efektem nowego stadionu, ale to trwa już przecież półtora roku. Już teraz mamy kłopot, by zmieścić chętnych kibiców, więc ta ekspertyza była trafna” – stwierdził szef Widzewa.

Przypomnijmy, że sprzedaż karnetów na sezon 2018/2019, na domowe mecze w II lidze, rozpocznie się w poniedziałek, 25 czerwca.