M. Michalski: „Musimy wygrać z Lechią, bez dwóch zdań”
7 czerwca 2018, 09:00 | Autor: BercikJako jeden z dwóch zawodników oddał celny strzał na bramkę zespołu z Łomży. Nie wystarczyło to do zgarnięcia pełnej puli. Przed widzewiakami najważniejszy mecz w sezonie. Co jeszcze mówił Mateusz Michalski?
Podopieczni Franciszka Smudy oddali tylko dwa celne strzały na bramkę. Jeden z nich był autorstwa Mateusza Michalskiego. „Oddałem strzał, ale piłka nie wpadła do bramki. Walczyliśmy o zwycięstwo, ale co tu więcej mówić. Sami zgotowaliśmy sobie taki los” – powiedział naszemu portalowi.
W środku pola widoczny był brak Dario Kristo, który potrafi rozsądnie prowadzić grę. Na mecz z Lechią Tomaszów Mazowiecki powinien być jednak gotowy. „Dario na pewno jest to ważne ogniwo u nas. To człowiek, który kreuje grę. Trzymam kciuki, żeby wrócił do zdrowia. Czy na Lechię będzie gotowy? Zobaczymy, mam taką nadzieję” – dodał w wywiadzie pomeczowym.
W spotkaniu w Łomży, pomocnik wystąpił na pozycji ofensywnego pomocnika, za plecami Roberta Demjana. Gdy na murawie pojawił się Kacper Falon, Michalski wrócił na skrzydło. „Skoro trener wystawia to trzeba dawać z siebie sto procent. Na ofensywnym pomocniku bardzo długo nie grałem, aczkolwiek nie stanowi to dla mnie żadnego problemu. Powiem szczerze, że daję z siebie maksimum zarówno na jednej i na drugiej pozycji.” – powiedział w rozmowie.
Już w sobotę odbędzie się decydujące starcie w kontekście awansu do II ligi z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Kto wygra, ten wchodzi na wyższy szczebel rozgrywkowy. „Jak wygramy, to świętujemy. Wiadomo, ile będziemy warci w sobotę. Chcemy być najlepsi – jesteśmy najlepsi, więc musimy wygrać z Lechią, bez dwóch zdań” – zaznaczył na koniec Mateusz Michalski.