M. Broniszewski: „Reakcją powinien być mecz z Ursusem”
30 kwietnia 2018, 15:44 | Autor: RyanPo remisie z Huraganem Morąg nastroje w szatni Widzewa nieco się pogorszyły. Również kibice zaczynają się niecierpliwić, bo ich zespół został dogoniony przez Lechię Tomaszów Mazowiecki. Zdaniem Marcina Broniszewskiego, który przejął tymczasowo drużynę, łodzianie powinni zareagować na boisku.
Broniszewski wystąpi w jutrzejszym meczu w roli pierwszego trenera. „Nasz cel, mimo zaistniałej sytuacji, się nie zmienia. Chcemy grać o pełną pulę i wszystko robimy w tym właśnie kierunku. Oglądać musimy się przede wszystkim na siebie, bo w pierwszej kolejności musimy robić swoje. Reakcją powinien być mecz z Ursusem. To jest czas, w którym piłkarze mówią do kibiców i trenerów, wyrażają własne zdanie na boisku. Składanie deklaracji, gadanie – to jest wszystko nic” – mówił na łamach widzew.com.
Nominalny asystent zmagającego się ze zdrowotnymi kłopotami Franciszka Smudy żałuje straty punktów w zeszłą sobotę. „Analizę zrobiliśmy. Wiemy, w których momentach i z jakiego powodu traciliśmy ostatnio bramki. Szkoda, że w sobotę nie wykorzystaliśmy kilku naszych sytuacji. Potem już grało się dużo ciężej, jak się musi, jak rośnie ciśnienie i plącze nogi coraz bardziej. Gdyby strzał Roberta nie trafił w poprzeczkę, a wszedł do bramki to bylibyśmy dzisiaj jednak w zupełnie innej sytuacji” – powiedział o spotkaniu z Huraganem.
Widzew ma także wiedzę o grze Ursusa. Czego można spodziewać się po wtorkowym przeciwniku? „Oglądaliśmy rywala w akcji. Wiemy, że dobrze radzi sobie ze stałymi fragmentami i umie przy nich zaskakiwać. Jesienią u nas pokazał, że potrafi skutecznie grać w obronie średniej i niskiej, a my jak często w tej lidze, będziemy musieli znowu się z tym zmierzyć. Zrobimy wszystko, żeby zdobyć trzy punkty” – zapewnił Marcin Broniszewski.
kretyn…
Kiełbasy do góry i golimy frajerów. Jutro 3 pkt. nie ważne jak i w jakim stylu. Na pohybel galeriankom. AVE WIDZEW
Ja wierzę że jutro zobaczymy zupełnie inny Widzew, zarówno pod względem piłkarskim jak i kadrowym ( Miller , Falon , może Mąka w pierwszym składzie ).
A ja to czytam i jestem przerażony.
Kurwa piłkarzom lekko się pogorszyły nastroje. No sorry ale to co musi się stać, żeby im się nastroje popsuły tak jak 17000 nieszczęśników,którzy mieli
wątpliwą przyjemność oglądać tę żenadę w sobotę. Powinni też być wkurwieni na maxa, a nie mieć jakiś pogorszony nastrój. Noż ja jebe fuck.
Wiara czyni cuda;)
Obawiam sję jednak, że kadrowo to będzie standard. A wymienieni przez Ciebie zawodnicy zaliczą tzw. Ogony.