Widzew na stałe przeniesie się na Łodziankę

W styczniu tego roku piłkarze Widzewa mogli w końcu zacząć korzystać z nowego ośrodka treningowego na Łodziance. Niestety, w nie w pełni, ponieważ do użytku oddano jedynie boisko ze sztuczną nawierzchnią. Po zimie zaczęło stanowić to problem.

Przygotowania do poszczególnych spotkań ligowych muszą odbywać się na naturalnych, trawiastych płytach, dlatego w tygodniu widzewiacy wciąż muszą jeździć do Gutowa Małego. Niebawem utrudnienia te mają jednak zniknąć. Jak poinformował prezes RTS, wkrótce dla piłkarzy dostępne będzie również naturalne boisko w ośrodku przy Małachowskiego. Być może to nawet kwestia tylko najbliższych dni.

Zdaniem szefa Widzewa wpłynie to też na integrację w zespole. „Mamy zapewnienie, że w ciągu dwóch tygodni boisko naturalne na Łodziance będzie gotowe. Cały czas na to naciskam. Myślę, że wtedy przestaniemy jeździć do Gutowa Małego, a drużyna będzie mogła przygotowywać się do meczów ligowych ma miejscu. Dzięki temu piłkarze będą mogli spotkać się na stadionie, pobyć trochę ze sobą. Do Gutowa jeżdżą samochodami, po treningu wyjeżdżają. Nie ma między nimi integracji” – powiedział Przemysław Klementowski.

W ubiegłotygodniowej audycji na antenie „Zapinamy Pasy” prezes mówił też o relacjach z Urzędem Miasta Łodzi. „Jeśli chodzi o relacje z Miastem, oczywiście nie jest tak, że klub nic w tym aspekcie nie robi. Być może kibice tak to postrzegają, ale muszą zrozumieć, że pewne rzeczy muszą potrwać. Nie możemy iść z Miastem na tzw. huki. Nie tędy droga. Postaramy się jednak częściej informować fanów o tym, jak wygląda ta sytuacja” – stwierdził Klementowski.