M. Sapota: „Nie ma mowy o stresie przed Sokołem”

30 marca 2018, 10:38 | Autor:

W sobotę drużyna Widzewa rozegra bardzo ważny mecz z punktu widzenia tabeli. Do Łodzi przyjeżdża przecież wicelider – Sokół. Spokojnie to tej konfrontacji podchodzi jednak Michał Sapota, który oczekuje trzech punktów i wykonania celu, jakim jest awans, już w połowie maja.



Zdaniem Sapoty jutrzejszy mecz będzie najciekawszym w tej kolejce, ale nic poza tym. „To jest jeden z 34 meczów, jakie mieliśmy i mamy jeszcze do rozegrania w tym sezonie. Grają ze sobą lider i wicelider tabeli, więc można powiedzieć, że jest to mecz kolejki. Ale czy można powiedzieć, że jest to również mecz sezonu? Pamiętajmy, że jesteśmy tylko w III lidze” – stwierdził w programie „Skarby Miasta”.

Wiceprezes Widzewa nie chciał zgodzić się z teorią, że na łódzkich piłkarzy spada przygniatająca presja. Nawet jakiś taka występuje, musi być pokonana. „Musimy wygrać każdy mecz i musimy awansować. Na pewno jest to jakieś dodatkowe utrudnienie psychiczne. Piłkarze pewnie odczuwają presję. Nie ma jednak mowy o tym, żeby stresować się meczem z Sokołem, przy całym szacunku dla niego. Naszym celem jest wyjście na boisko jak po swoje, czyli po trzy punkty” – zapowiedział bojowo przedstawiciel „Murapolu”.

Pytany o mecz w Nowym Dworze Mazowieckim szef klubu przyznał, że był to bolesny wypadek przy pracy. „Ewidentnie ten mecz nam nie wyszedł. Cała drużyna zagrała słaby mecz, a do tego poszczególni zawodnicy zaprezentowali się poniżej oczekiwań. Nie ma prostego wytłumaczenia, po prostu nie wyszło. Mam nadzieję, że to był ten mecz, który gdzieś po drodze może się przydarzyć. Zapomnieliśmy o tym, pokonaliśmy Wartę, teraz chcemy powtórzyć to w spotkaniu z Sokołem i jedziemy dalej” – powiedział Sapota.

Wiceprezes RTS uważa, że pokonanie rywala z Aleksandrowa Łódzkiego będzie przystankiem na drodze do II ligi. Wykonanie awansu chciałby świętować już w maju! „Trzeba pamiętać, że Sokół ma tyle samo punktów, ale on ma mecz zaległy. To jest jednak sytuacja na teraz. Po meczu zostanie nam jeszcze trzynaście innych spotkań i moim zdaniem, w połowie maja powinno być już pozamiatane. Może nie powinienem się tak wypowiadać jako szef klubu, ale to takie kibicowskie podejście. Nie wyobrażam sobie, że wejście do II ligi rozstrzyga się w ostatniej minucie ostatniej kolejki” – żartował w swoim stylu Michał Sapota.


Subskrybuj
Powiadom o
15 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Łukasz
6 lat temu

No jasne… Jeszcze mocniej trzeba pompować balon, który w czerwcu pier****nie z takim hukiem, że Franza wysadzi z fotela trenera. Serio, to jest III liga, tu każdy może wygrać z każdym, każdy może mieć serię 10 zwycięstw z rzędu. Nie dajmy się zwariować, że jesteśmy jacyś super wielcy i w maju będziemy już w II lidze bo wcale tak nie musi być.

Swoj
Odpowiedź do  Łukasz
6 lat temu

Nie jest mozliwe zeby kazdy wygrywal.
Na jednego wygranego, przypada jeden przegrany

Kaczmar
Odpowiedź do  Łukasz
6 lat temu

O jakim Ty pompowaniu balonu mówisz ? Może źle mówi, że celem jest awans i nic więcej się nie liczy ?
Ja też liczę, że awans walczymy szybciej

Łukasz
Odpowiedź do  Kaczmar
6 lat temu

Byłoby cudownie, też by mnie to cieszyło. Uważam jednak, że za dużo przesadnej pewności siebie ma zarząd i niektórzy piłkarze. Tak przynajmniej odbieram takie wypowiedzi jak ta pana Sapoty.

Łodziak
Odpowiedź do  Łukasz
6 lat temu

Ty jesteś z dworca kaliska?
To chyba oczywist ze Widzew jest wielki!

Łukasz
Odpowiedź do  Łodziak
6 lat temu

Nie, nie jestem z Kaliskiej.
Widzew jako klub jest wielki i to wie każdy i tego w żadnym sensie nie neguję. Ale czy piłkarsko jesteśmy tak niesamowici, że uda się awansować już w maju?

DEMON
6 lat temu

Niby presji nie ma ,wszystko jest pod ok,pod kontrolą:), ale Widzew musi ten mecz wygrać,jeżeli chce się liczyć,nie ma innej opcji .A ewentualny remis lub odpukać przegrana postawi Sapotę w ogromnej kropce z wewnętrzną ,,walką”i ogromnymi dylematami.

miko
6 lat temu

Zamiast pompować balonik po wygranej z drużyną z miejsca spadkowego lepiej jako murapol się wykażcie i podpiszcie umowę z Piotrkiem Grzelczakiem. Choćby prawnie mógł grać dopiero od lipca to do roboty, bo na razie nie widać jakichś ruchów z waszej (murapolu) strony.

Jimmy
6 lat temu

przyjdą lepsi niż grzelczak….. oby kiedys przyszedl mroczkowski. on nie boi stawiac sie na mlodych

Łodziak
6 lat temu

Dobrze prezes mówi jak po swoje!
Kto nie trzyma ciśnienia to wypad.

Kowal
Odpowiedź do  Łodziak
6 lat temu

Sapota ma rację w 100% wgrana , jedziemy dalej i 4 kolejki przed końcem ma być awans

Cris
6 lat temu

Widzew-Sokol 2-2 sprawa awansu roztrzygnie się w późniejszych meczach

Andrzej
Odpowiedź do  Cris
6 lat temu

Spierdalaj za tory.

Obiektywny
Odpowiedź do  Andrzej
6 lat temu

się jutro zdziwisz :)

al-bert
6 lat temu

Zaczynam myśleć że nasz v-ce prezes zaczyna się odrywać od rzeczywistości …
Myślenie życzenie działaczy bardzo często bywa zgubne …
skoro mecz z Sokolem to żaden stres to dlaczego piłkarze „muszą” a nie „mogą” wygrać tego meczu?
Podobno musieli golić wszystkich frajerów a tu jakoś ciężko idzie.
Panie Michale Sapota może mniej rozmów z mediami przed meczem a więcej z drużyną i sztabem szkoleniowym …
potrzeba jeszcze dużo tzw. pracy u podstaw a mniej takich wypowiedzi

15
0
Would love your thoughts, please comment.x