Widzew Łódź – Broń Radom 1:0 (1:0)

3 marca 2018, 13:42 | Autor:

Próba generalna przed rundą wiosenną zakończona zwycięstwem! Pokonanie Broni Radom po golu z 2. minuty nie może jednak usatysfakcjonować fanów. Widzewiacy zagrali bardzo przeciętnie, a w drugiej połowie popełniali dużo błędów w defensywie.



Szkoleniowiec łodzian po raz pierwszy tej zimy zrezygnował z dzielenia składu na dwie jedenastki. Przez większość spotkania obejrzymy zatem najsilniejszy skład. Znalazło się w nim miejsce dla trzech nowych nabytków. W środku pomocy zagra Dario Kristo, na lewym skrzydle Marek Zuziak, a w ataku Robert Demjan. Parę obrońców z Sebastianem Zielenieckim stworzył z kolei Damian Kostkowski.

Spotkanie rozpoczęło się dla widzewiaków najlepiej, jak mogło. Już w 2. minucie udało im się bowiem objąć prowadzenie. Indywidualną akcją popisał się Pieńkowski, a całość pewnym strzałem do niemal pustej bramki wykończył niezawodny Demjan. Później obraz gry w pierwszej połowie się nie zmieniał. Broń atakowała rzadko, ale od czasu do czasu udawało jej się zaniepokoić Patryka Wolańskiego.

Zdecydowanie więcej z gry mieli gospodarze, jednak szwankowała skuteczność. Najbardziej rzucało się to w oczy tuż przed przerwą, gdy na przestrzeni kilku minut łodzianie zmarnowali co najmniej trzy 100% sytuacje bramkowe. Okazje na potęgę marnowali Zuziak, Daniel Mąka i Demjan. Z kolei niekryty Kostkowski z bliska główkował w nogi bramkarza przyjezdnych.



Po raz pierwszy tej zimy Widzew wyszedł na drugą połowę bez żadnych zmian w składzie. Na boisku znajdowała się więc w teorii najmocniejsza jedenastka i dopóki tak było, defensywa Broni kilkukrotnie wystawiona została na ciężką próbę. Roszady nastąpiły dopiero po godzinie gry i odbiły się na postawie widzewiaków bardzo niekorzystnie. Co prawda dobrą okazję na podwyższenie wyniku miał Kacper Falon, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale potem było tylko gorzej.

W okolicach 75. minuty IV-ligowcom udało się nawet przejąć inicjatywę nad spotkaniem, starając się wykorzystać fatalną grę obronną czerwono-biało-czerwonych. Kilkukrotnie w sporych opałach znalazł się przez to Maciej Humerski. Raz golkipera przed utratą gola uchroniła poprzeczka. To był dramatycznie słaby okres gry drużyny zamierzającej wiosną walczyć o II ligę.

Dopiero w samej końcówce meczu Widzew obudził się raz jeszcze. Kolejny raz w dobrej sytuacji znalazł się Falon, ale znów nie udało mu się posłać piłki do siatki. Podopieczni nieobecnego dziś Franciszka Smudy wygrali tej zimy po raz ósmy, ale ich postawa daleka była od oczekiwań kibiców.

Widzew Łódź – Broń Radom 1:0 (1:0)
2′ Demjan

Widzew:
Wolański (61′ Humerski) – Kozłowski (61′ Niedziela), Kostkowski, Zieleniecki (61′ Miller), Pigiel (83′ Pipczyński) – Mąka (77′ Jasiński), Kristo (61′ Kwiek), Kazimierowicz (77′ Przybylski), Zuziak (61′ Michalski) – Pieńkowski (61′ Falon), Demjan (77′ Stanek)

Broń:
Kula – Wiktor Kupiec, Grunt, Kventser, Leśniewski, Załęcki, Nogaj, Imiela, Nowosielski, Niemyjski, Czarnecki



Subskrybuj
Powiadom o
25 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
eml
6 lat temu

Może i dobrze, że Demjan nie chciał finansowo dogadać się na jesień z nami a przyszedł dopiero teraz. Wiem, że może byśmy wtedy kończyli zimę na pierwszym miejscu ale za to nie trafił by do nas Zuziak – a może się okazać, że to on będzie jednym z lepszych piłkarzy w naszej kadrze :)

Bogdan
6 lat temu

Przedostatni sprawdzian – pozytywów skromnie.Ciekawe ,ze im blizej ligi tym i gra i skutecznosc słabsza.
W Broni dobrze Putin ( mimo 60+.

Zygmunt
6 lat temu

Brawo Widzew. Zdominujemy ligę. A tak na serio, to są jaja a nie gra. Z czym do ludzi? Z Bronią Radom – w 2 połowie chwilami obrona Częstochowy pod naszą bramką???

horpyn
Odpowiedź do  Zygmunt
6 lat temu

zapominasz że to właśnie obrona Częstochowy pomogła wrócić Polsce na właściwe tory

Męcisław
Odpowiedź do  Zygmunt
6 lat temu

Czy może mi ktoś wyjaśnić, co stało się z Widzewem rozjeżdżającym rywali różnicą trzech bramek, który oglądałem na wcześniejszych sparingach?

Zygmunt
Odpowiedź do  Męcisław
6 lat temu

Zgubili formę gdzieś na trasie między Łódzką Strefą Ekonomiczną (tam gdzie mieli sesję zdjęciową) a Majkowskim Wembley i nikt nie może jej do teraz odnaleźć.

Rafi
Odpowiedź do  Męcisław
6 lat temu

Nie wiem czemu się dziwisz.Taki mamy skład. W przeciwieństwie do innych ja nie widziałem u nas mocarstwowosci nawet na 2 ligę. Oby ten zestaw zawodników wystarczył na awans. W końcu nie do końca mamy tych zawodników co chcieliśmy.

Odpowiedź do  Rafi
6 lat temu

To znaczy kogo nie mamy? Oprócz Łuczaka, temat którego realnie wygasł miesiąc przed tym, jak poszedł do ŁKS. Mamy dokładnie tych zawodników, których chcieliśmy. O dwa poziomy lepszych od konkurencji.

miko
Odpowiedź do  Kamil
6 lat temu

Jesień pokazała czy jesteśmy lepsi o dwa poziomy. Teraz doszedł właściwie Demjan i Kristo, reszty zawodników nikt z nas nie widział wcześniej, wiec ciężko ocenić czy są o wiele lepsi.

Odpowiedź do  miko
6 lat temu

Nie piszę o naszej kadrze, a o wzmocnieniach. W III lidze jedynie Lechia Tomaszów ściągnęła kilku konkretniejszych graczy, cała reszta co najwyżej utrzymała status quo z jesieni, a w większości się po prostu osłabiła.

miko
Odpowiedź do  Kamil
6 lat temu

No i jakie mamy wzmocnienia? Demjan i Kristo, tylko ich można tak nazwać ze względu na doświadczenie. Pieńkowski może wypalić bo widać, że umie podać, dryblować i szybko biegać. Inni natomiast w mojej opinii nie są na ten moment wzmocnieniami. Młodzież jakaś zagubiona a Zuziak w kluczowych momentach jakby zapominał co ma zrobić i kombinuje. Oceniam to tylko po sparingach i mogę się mylić co do każdego z w/w piłkarzy ale mówienie, że mamy wzmocnienia o 2 klasy wyższe niż przeciwnicy to duże nadużycie. Nasza gra również jest bardzo podobna do tej z jesieni, dużo podań, słaba skuteczność mimo wszystko,… Czytaj więcej »

6 lat temu

Co to było chłopaki chyba są zajechani przez Smudę obym się mylił brak szybkości mnóstwo niecelnych podań chaos w obronie a za tydzień liga boję się że możemy mieć duży kłopot i będziemy się denerwować

Kaczmar
6 lat temu

Ci co oczekują jakiś cudów niech sobie obejrzą wczorajszy mecz lechia zagłębie zobaczą jaki jest poziom „ekstraklasy”. W lidze mają być zwycięstwa nie piękna gra.

Zygmunt
Odpowiedź do  Kaczmar
6 lat temu

Zgoda. Problem jednak w tym, że z taką grą o zwycięstwa w III lidze nie będzie łatwo. Nie gramy wcale lepiej niż za Cecherza a mamy o niebo lepszy skład.

RTS0511
Odpowiedź do  Zygmunt
6 lat temu

ta klepanina wszerz boiska bezsensowna jak za Cecherza tu masz rację, no ale bądźmy dobrej myśli musimy po prostu awansować do II ligi nie ma innej opcji teraz albo nigdy!!!!

Zygmunt
Odpowiedź do  RTS0511
6 lat temu

powiem tak, dzisiaj byłoby lepiej gdyby nie wygrali, ja dalej uważam, że awansujemy, ale zapomnijmy o tym, że zdominujemy ligę; wcale nie jest pewne, że z Sulejówkiem wygrają za tydzień

Kaczmar
Odpowiedź do  Zygmunt
6 lat temu

A niby co pewnego jest w sporcie ?

kibic
Odpowiedź do  Kaczmar
6 lat temu

To sobie zobacz jak gra Lechia Tomaszów Maz.

Stefan
Odpowiedź do  kibic
6 lat temu

tylko Lechia Widzewowi krzywdy nie zrobi, spoko.

6 lat temu

Swieta racja! Czekamy na lige i wowczas bedziemy rozliczali chlopakow. Do soboty Panie i Panowie! II liga II liga RTS!

Zygmunt
Odpowiedź do  Wojtek
6 lat temu

za moich czasów tak na nas śpiewali kibice rywali, kiedy Widzew spadał z I ligi w 1990…

łukasz
6 lat temu

Trochę ten okres przygotowań przypomina mi ligę z jesieni. Im dalej w las, tym więcej kłód pod nogami. Byliśmy w trakcie, lub po ciężkich treningach a ogrywaliśmy na luzie pierwszoligowców. Teraz jesteśmy na świeżości a męczymy się z solidnym czwartoligowcem ? Mimo wszystko wierzę że po drobnych korektach w składzie będzie dobrze. Na nasz plus działa także szeroka i bardzo wyrównana kadra. To może zaprocentować szczególnie w końcówce sezonu.

Michał
Odpowiedź do  łukasz
6 lat temu

Tylko że my teraz nie jesteśmy na świeżości. Smuda z Bronkiem tego jawnie nie powiedzą (Franz powiedział, ale tylko raz i cichcem), że teraz jesteśmy na górce kumulacji zmęczenia. Oni zrobili to świadomie – żeby utrzymać power na późną wiosnę, kiedy inne drużyny będą jeździć na ryju. To stara metoda Smudy (mówił o tym Siadaczka ostatnio bodajże). Zapewne awansujemy z wielkim hukiem, ale przez pierwsze kolejki będzie trochę nerwów.

Zygmunt
Odpowiedź do  Michał
6 lat temu

To by po części wyjaśniało tego „chodzonego” z Elaną Toruń w pierwszej połowie. Ale dzisiaj było za dużo bałaganu, żeby patrzeć na zespół tak optymistycznie. Ja powtorze się, dalej wierzę w awans, ale po mękach.

Stefan
6 lat temu

Ciekawe zjawisko, pierwsze sparingi szli jak burza wygrywali wszystko nawet z I ligą a na koniec okresu przygotowań straszna kicha i powrót do gry z jesieni, a z taką grą Widzew nic nie osiągnie, tym bardziej, że wiosna jest o wiele trudniejsza, przeciwnicy się nie położą i nie będą prosić o najmniejszy wymiar kary, tylko wręcz przeciwnie będą walczyć jak o życie co ma pretensje Franio. Jest to głupie z jego strony, mieć żale do przeciwnika, że walczy, tym bardziej, że na Widzew wszyscy się spinają dodatkowo.

25
0
Would love your thoughts, please comment.x