R. Sylwestrzak: „Nie potrzebuję odpoczynku”
1 marca 2018, 09:08 | Autor: RyanWieści na temat kontuzji Radosława Sylwestrzaka przywołały skojarzenia z lata, gdy tuż przed startem rozgrywek ze składu, właśnie z powodu urazu, wypadł Damian Kostkowski. Było to dla niego wydarzenie dość przykre, bo stoper przez całą rundę musiał zadowolić się rolą rezerwowego.
Podobne komplikacje mogły czekać Sylwestrzaka, ale sam zawodnik uspokaja i zapewnia, że nie będzie z jego zdrowiem aż tak źle. „Czeka mnie kilka dni indywidualnego treningu, ale odpoczynku na pewno nie potrzebuję. Chcę jak najszybciej wrócić do pracy na pełnych obciążeniach, żeby być gotowym na mecz z Victorią Sulejówek” – mówił na łamach widzew.com.
Obrońca Widzewa dmuchał na zimne i po poczuciu bólu, udał się na badania. Te wyszły nieźle. „Nie miało to związku z kontaktem z innym zawodnikiem czy przeciążeniem organizmu. W pewnym momencie po prostu poczułem ukłucie w udzie. Najważniejsze, że USG nie wykazało nic groźnego” – cieszy się Sylwestrzak.
Gdyby uraz widzewiaka okazał się jednak poważniejszy, skorzystaliby na tym wspomniany Kostkowski oraz Michał Miller. Dla Radosława Sylwestrzaka byłoby później bardzo ciężko wygryźć jednego z nich ze składu. A tak, rywalizacja o miejsce u boku Sebastiana Zielnieckiego wciąż jest otwarta.
spadam stąd, szkoda czasu
Tymczasem w Łodzi od rana sztab kryzysowy razem z zespołem psychanalityków prowadzi indywidualne sesje 1 na 1 z zawodnikami z pierwszego garnituru w celu doprowadzenia ich pięknych umysłów do normalnego stanu jeszcze przed meczem z Bronią Radom. Głównym zadaniem lekarzy i fachowców jest przywrócenie zawodnikom pewności siebie, którą stracili w pierwszej połowie wczorajszego meczu i nie zdołali jej odzyskać w drodze z Majkowskiego Wembley do Łodzi. Całe szczęście, że Widzew ma takich piłkarz jak Falon, Świderski, Mąka, Jasiński czy Pipczyński, którzy nie pękają i potrafią unieść ciężar odpowiedzialności za klub w trudnych momentach. Korzystając z wolnego czasu, Franek Smuda i… Czytaj więcej »
i co ??? i to ma być śmieszne ????
Ja sie troche usmialem :)
Taką jak zwykle na grubym cieście Pani proszę. Tylko błagam , niech dzwoni do drzwi do oporu aż nie zejdę. Dzikęki!
W głowie się lasuje do końca? Idź na maca fans się po udzielać…