M. Michalski: „To czysto mechaniczny uraz”
28 lutego 2018, 09:13 | Autor: RyanW ostatnich dniach drużyna Widzewa trenowała bez Mateusza Michalskiego. Skrzydłowy nie wystąpił również w meczu sparingowym z Elaną Toruń. Powodem był drobny uraz stawu biodrowego, który przyplątał się w poprzednim starciu.
Michalski był w dwóch poprzednich rundach bardzo ważną postacią w łódzkim zespole. Gdy był w formie, rywale mieli wielkie kłopoty z zatrzymaniem po na swojej lewej stronie boiska. Z drugiej strony, gdy widzewiak prezentował się słabiej, odbijało się to negatywnie na postawie całej drużyny. Tak było zwłaszcza wiosną poprzedniego sezonu.
Zimowe transfery i praca wykonana przez łodzian sprawiły jednak, że gra zespołu mocno uniezależniła się od dyspozycji 26-latka. Jakość gry Widzewa rozkłada się teraz na większą liczbę graczy i popularny „Michalaczek” nie jest już tak niezastąpiony. Dla jego samego oznacza to jednak, że trzeba jeszcze mocniej walczyć miejsce w składzie. Kontuzja na pewno w tym nie pomoże.
Na szczęście pomocnik RTS czuje się już lepiej. „Cieszę się, że to był taki czysto mechaniczny uraz – dostałem od rywala kolanem w kolec biodrowy. Dostałem trochę wolnego czasu i przechodziłem rehabilitację. Zaopiekowałem się trochę tą nogą i wszedłem już w trening na pełnych obrotach” – mówił w rozmowie z Widzew TV.
W dotychczasowych sparingach Mateusz Michalski niczym szczególnym się nie wyróżniał. Co prawda strzelił trzy gole, ale wszystkie padły po uderzeniach z rzutów karnych. Pamiętajmy jednak, że to typowy „szybkościowiec”, bazujący na świeżości i dynamice. A te mają nadejść dopiero na start rundy wiosennej.