Prezes Ursusa: „To dla nas mecz trzydziestolecia”
15 sierpnia 2013, 20:53 | Autor: RyanSpotkanie pucharowe z Ursusem zbliżą się coraz większymi krokami. Dla widzewiaków, to zwykły mecz z zespołem z niższej ligi. Wyjątkowe jedynie ze względu na „egzotycznego” przeciwnika. Dla warszawian zaś starcie z Widzewem, to wielkie święto, ale i mnóstwo problemów organizacyjnych.
Pełniący obowiązki prezesa Ursusa, Jacek Lesiak, określa niedzielne spotkanie jako „mecz trzydziestolecia”. Takich słów użył na łamach serwisu sport.pl.
„To dla nas mecz trzydziestolecia. W latach 70. graliśmy w drugiej lidze. Później Ursus występował w niższych ligach. W Pucharze Polski też nie osiągaliśmy większych sukcesów” – powiedział Lesiak.
P.o. prezesa warszawskiej drużyny przyznaje też, że mecz z Widzewem, to okazja do zasilenia klubowego konta. Bilety na to wydarzanie kosztować będą 20zł, to czterokrotnie wyższa cena, niż przy okazji rozgrywek ligowych.
Jednak renomowany rywal, to nie tylko plusy, są też i wyjątkowe wyzwania organizacyjne. Mimo, że mecz nie został zgłoszony, jako impreza masowa, Ursus wynajmie na niedzielę dodatkową ochronę, co oczywiście wiąże się z kosztami.
„Na meczach ligowych jest trzech lub czterech ochroniarzy. W niedzielę potrzebnych będzie 20, a nawet 40” – mówi Lesiak.
Klub i policja, z uwagi na animozje pomiędzy kibicami Widzewa i Legii, zakwalifikowali zawody jako tzw. mecz podwyższonego ryzyka. Na stadionie więc nie będzie mogło znaleźć się więcej, jak 999 widzów.
Przypomnijmy, że po naradzie, w której uczestniczyli: klub Ursus, właściciel obiektu oraz policja, zdecydowano nie wpuszczać na mecz kibiców z Łodzi. Zdaniem organizatorów nie mogą oni zagwarantować odpowiedniego zabezpieczenia imprezy z udziałem widzewiaków.
Z decyzją władz oczywiście nie zgadzają się kibice Widzewa, którzy zamierzają licznie stawić się przy Sosnkowskiego 3. W tym celu zgłosili nawet legalne zgromadzenie publiczne i do stolicy udadzą się w celu wyrażenia sprzeciwu wobec braku możliwości wejścia na obiekt. Zza ogrodzenia będą też dopingować piłkarzy.