Klementowski o transferach: „Nic na siłę”
8 stycznia 2018, 09:07 | Autor: RyanJak dotąd tej zimy Widzew pozyskał tylko jednego piłkarza. W pierwszej kolejności wzmocniono siłę ofensywną zespołu, sprowadzając do niego byłego króla strzelców Ekstraklasy – Roberta Demjana. Co z dalszymi transferami?
Kibice chcieliby poznać nazwiska kolejnych nowych widzewiaków, ale póki nie jest to możliwe. Klub prowadzi rozmowy z kilkoma piłkarzami, ale jak na razie z żadnym nie doszedł do porozumienia. Raz odmawiają gracze, innym razem zarząd Widzewa. Najczęściej w tym pierwszym przypadku na przeszkodzie staje poziom rozgrywkowy, w drugim zbyt wygórowane wymagania finansowe.
Przy Piłsudskiego zachowują jednak spokój. „Jesteśmy wybredni. Chcemy zawodników, którzy absolutnie wzmocnią tę drużynę i właśnie z takimi prowadzimy rozmowy. Ale nic na siłę. Powyżej pewnej puli, jaką mamy przeznaczoną na nowych zawodników, nie możemy wyskoczyć” – mówił na antenie TV Toya prezes Przemysław Klementowski.
Media informowały już, że na liście życzeń łodzian znajduje się dwóch środkowych pomocników: defensywny Łukasz Matusiak oraz ofensywny Wojciech Łuczak. Obie transakcje są mocno niepewne, dlatego w Widzewie rozglądają się także za innymi nazwiskami. W orbicie zainteresowań są też piłkarze spoza Polski.
Widzewiacy rozpoczną przygotowania do rundy wiosennej w następny poniedziałek. Czy oprócz Demjana na pierwszym treningu pojawią się inni nowi zawodnicy? Mimo ciszy w działaniach transferowych, wydaje się, że tak.