40 Widzewiaków z Ruchem w Warszawie
16 marca 2011, 13:13 | Autor: Ryan40 kibiców Widzewa wspierało Niebieskich podczas pucharowego wyjazdu do Warszawy na mecz z Legią. Niestety Ruch spotkanie przegrywa 0:2 i odpada z dalszych rozgrywek.
Zdjęcia i filmik z dopingu dostępny jest na stronie Niebiescy.pl, a poniżej prezentujemy relację z meczu.
Już trzeci rok z rzędu Ruch mierzył się z Legią w Pucharze Polski. W poprzednich rozgrywkach pucharowych udawało nam się awansować dalej, jednak tym razem wyzwanie okazało się trudniejsze.
Dla chorzowskich kibiców wynik pierwszego spotkania (1:1) nie był głównym wyznacznikiem, najważniejszym było stawić się w Warszawie i wspierać piłkarzy w walce o awans. Zbiórka wyjazdowa została zaplanowana na godz. 9:30 na parkingu klubowym i chwilę po godzinie 11:00 chorzowianie wyruszyli do stolicy 6 autokarami oraz kilkoma samochodami. Po drodze jeden z autokarów uległ drobnej awarii, jednak na krótkim postoju została ona szybko usunięta. Po drodze do grupy wyjazdowej dołączyli kolejni chorzowscy kibice oraz fani Widzewa (40) i Elany (5), którym dziękujemy za wsparcie!
Przez Warszawę fani „Niebieskich” przejechali w policyjnej eskorcie i pod stadionem udało się zameldować już przed godz. 17. Wchodzenie na obiekt dzięki sporemu zapasowi czasowemu przebiegało w miarę sprawnie, jednak przy większej ilości przyjezdnych czekanie na wejście może stać się uciążliwe. Kibice dziesiątkami zostawali dopuszczani pod wejście na sektor gości. Każda osoba po sprawdzeniu danych osobowych z zawartością listy wyjazdowej przechodziła do następnego etapu, czyli gruntownego przeszukania oraz uśmiechu do kamery. Kibice podejrzani pod względem trzeźwości zostali przed tym etapem przebadani alkomatem, który miał zadecydować, czy przechodzą do dalszej fazy wchodzenia. Ostatnim etapem wejścia było odbicie indywidualnego przypisanego do listy biletu oraz zrobione znienacka zdjęcie do kroniki policyjnej.
Kibice Ruchu przed meczem mieli okazję na sprawdzenie menu stadionowego stoiska gastronomicznego wzorowanego na amerykańskich fast foodach. Wraz z mijającym czasem górny balkon sektora gości zaczął się zapełniać. Z przybyłych 400
osób tylko 360 mogło obejrzeć mecz. Pozostała czterdziestka z różnych względów pozostała poza stadionem.
W sektorze gości zawisły cztery flagi: „Naszym Honorem Jest Nasz Klub – KS RUCH CHORZÓW”, „Siemce”, „Kęty” oraz debiutująca „Jaworzno”. Nad głowami powiewała natomiast jedna duża flaga na kiju.
Już przy rozgrzewce piłkarzy, chorzowscy fani zaznaczyli swoją obecność kilkoma okrzykami, „pozdrawiając” przy tym mijesocwych. Co ciekawe, organizatorzy w tych momentach gwałtownie podkręcali muzykę na stadionie. Z każdą minutą meczu doping nabierał nieco większego impetu i wielokrotnie był słyszalny na sektorach głośno śpiewających gospodarzy. Dowodem na to są chociażby gwizdy na pozdrowienia dla kibiców Widzewa oraz momentalny grad bluzg ze strony stołecznych kibiców. Okrzyki „Auuu, auuu, auuu…” oraz „Ruch Ruch HKS” tradycyjnie bez problemu przebijały się przed doping miejscowych, ale najlepiej wyszło „W pewnym śląskim mieście”, które udało się ciągnąć przed dobre 10 minut. Po ponad dwóch kwadransach meczu doping fanów Ruchu ustał i jedynie momentami dało się usłyszeć pojedyncze okrzyki i wszelkiego rodzaju „pozdrowienia”.
Druga połowa nie przyniosła większych zmian w dopingu, który nadal był sporadyczny, ale też czasami nadal słyszalny wśród „Legionistów”. Gospodarze, których zasiadło na trybunach ponad 8.500 zaprezentowali się przyzwoicie, tworząc liczny młyn, który przez całe spotkanie dobrze dopingował. Niejednokrotnie śpiewał jednak nierówno i trudno było rozszyfrować treści niektórych piosenek, na przykład wymyślnych bluzgów kierowanych w stronę Ruchu i Widzewa. Na „Żylecie” fani Legii wywiesili ponad 20 flag, w tym m.in. „FooTBall”, „Warriors”, „Warszawiacy” oraz „Nieznani sprawcy”.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Legii 2:0 i Ruch tym samym odpadł z rozgrywek Pucharu Polski. Kibice „Niebieskich” podziękowali jednak swoim piłkarzom za walkę oraz głośnym śpiewem „Wygrać z Górnikiem, Niebiescy wygrać z Górnikiem” dali im jasno do zrozumienia, czego od nich wymagają podczas piątkowych Wielkich Derbów Śląska.
Po meczowej „chwili czasu dla siebie” chorzowscy kibice około godz. 21 udali się do autokarów i wyruszyli w drogę powrotną na Górny Śląsk. Po spokojnej podróży kilka minut przed 2:00 grupa wyjazdowa zameldowała się w Chorzowie. Dla tych, którzy nie zdołali jechać na ten wyjazd, mamy radosną wiadomość. Za 2 i pół tygodnia po raz kolejny zawitamy na stadion Legii, tym razem w ramach rozgrywek Ekstraklasy.
Dziękujemy za wsparcie fanom Elany Toruń i Widzewa Łódź!
źródło: Niebiescy.pl