Koszykówka: Pewna wygrana na start play-offów

26 marca 2022, 20:28 | Autor:

Od bardzo pewnego zwycięstwa nad Maximusem Kąty Wrocławskie zaczęły play-offy koszykarki Widzewa Łódź! Podopieczne Anny Chodery szybko uzyskały wysoką przewagę i nie oddały jej do samego końca – finalnie zwyciężając 73:50. Niestety, cieniem na ten rezultat kładzie się poważna kontuzja liderki drużyny, Eweliny Gali.

Zanim drużyny przystąpiły do rywalizacji, to właśnie Gala odebrała z rąk komisarza zawodów Bartłomieja Wojdaka dwie nagrody: dla MVP rundy zasadniczej grupy I ligi oraz za miejsce w najlepszej piątce. I to także ona zdobyła pierwsze punkty w spotkaniu, popisując się celnym lay-upem. Po chwili silna skrzydłowa podwoiła swój dorobek, a punkty zdobyły też Wiktoria Stępień, Anna Kudelska i Natalia Gzinka – i na tablicy było już 10:0! Trener przyjezdnych poprosiła o przerwę na żądanie, która zadziałała bardzo dobrze, ponieważ jej koszykarki dość szybko zniwelowały dystans do zaledwie dwóch „oczek”. Na nic więcej nie było ich natomiast stać. Gospodynie ponownie odskoczyły – dzięki czemu po pierwszej kwarcie prowadziły 20:10.

Druga część zaczęła się od trójki Małgorzaty Chojnackiej, na którą od razu odpowiedziała Patrycja Tomaszewicz. Po chwili z dystansu rzuciły także Gala i Kudelska, a prowadzenie wzrosło do dziewiętnastu punktów! Opiekun kątowianek znowu zareagowała wzięciem czasu, ale tym razem niczego dobrego on nie przyniósł, bo po nim celnie za trzy przymierzyła również Gzinka! Łodzianki miały już dwadzieścia „oczek” zapasu i nawet mimo tego, że w ostatnich minutach nieco lepiej prezentował się Maximus, rezultat po pierwszej połowie wynosił 37:22.

Czerwono-biało-czerwone były dobrze dysponowane zwłaszcza zza linii za trzy – w pierwszych minutach trzeciej kwarty swój dorobek w tym aspekcie poprawiły Kudelska i Gala. Ta druga rozgrywała znakomite zawody, raz za razem przedzierając się w szeregi obronne przyjezdnych i rzucając zarówno za trzy, jak i z bliższej odległości. Oprócz tego, podopieczne trener Chodery udanie broniły. W samej końcówce do głosu doszła Stępień, dzięki czemu przed finałowymi dziesięcioma minutami prowadzenie wynosiło 58:39 i trudno było się spodziewać czegoś złego.

A to się niestety przydarzyło. Po czterech minutach ostatniej partii, szykująca się już do zejścia na ławkę rezerwowych Gala, została nieładnie sfaulowana przez Małgorzatę Koralewską. Była reprezentantka Polski upadła na parkiet i nie mogła go opuścić o własnych siłach. Jak się później okazało, złamała nogę, co oznacza, że w play-offach nie pomoże już niestety swoim koleżankom. Sam mecz zakończył się pewnym zwycięstwem widzewianek 73:50, ale kontuzja kluczowej zawodniczki zepsuła ich nastroje. Miejmy nadzieję, że w dalszej części rozgrywek poradzą sobie bez niej. Drugie spotkanie z Maximusem w najbliższy czwartek – na wyjeździe.

Widzew Łódź – Maximus Kąty Wrocławskie 73:50 (20:10, 17:12, 21:17, 15:11)

Widzew:
Ewelina Gala 25, Anna Kudelska 14, Natalia Gzinka 13, Wiktoria Stępień 11, Małgorzata Chojnacka 3, Maria Grudzień 3, Jagoda Bandoch 2, Nikola Tomasik 2, Oliwia Janicka 0, Aida Miazek 0, Wiktoria Ozga 0, Julia Stuleblak 0

Maximus:
Patrycja Tomaszewicz 14, Aleksandra Łata 13, Jagoda Oses 8, Agnieszka Łukasik 6, Małgorzata Koralewska 4, Karolina Kozera 3, Martyna Cebulska 2, Magdalena Dźwilewska 0, Martyna Pióro 0, Weronika Woźna 0

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
draki1975
2 lat temu

Byłem, widziałem. Warto.
Jedyne co martwi, to znikoma ilość kibiców na trybunie.
Dziewczyny zasługują na nasz doping.
Wiele sekcji – jeden WIDZEW.

1
0
Would love your thoughts, please comment.x