14 maja przełomowym dniem dla Widzewa?

Zbliża się 14 maja – dzień, który może być przełomowym dla losów klubu, a na pewno będzie bardzo ważny. To właśnie wtedy dowiemy się czy Polski Związek Piłki Nożnej przyzna Widzewowi licencję na grę w ekstraklasie w sezonie 2014/2015, a w łódzkim magistracie otwarte zostaną koperty z ofertami przystąpienia do przetargu na budowę nowego stadionu.

Wciąż nie wiadomo, w jakiej lidze Widzew zagra w przyszłym sezonie, ale nie bacząc na tabelę szefowie klubu dołożyli wszelkich starań, by w razie sukcesu w walce o utrzymanie nie mieć problemów z licencją. Wnioski zostały złożone o czasie, nawet lekko przed i zawierały wszelkie niezbędne dokumenty. Mimo to, do klubu wpłynęły uwagi ze strony Komisji ds. Licencji Klubowych, która w kwietniu dokonała wstępnej analizy wszystkich szesnastu wniosków. Chodzi o tzw. system wczesnego ostrzegania klubów. PZPN wstępie analizuje dokumentację, a następnie kieruje do klubów swoje zastrzeżenia, które mogą stanąć na przeszkodzie w otrzymaniu pozwolenia na grę w T-Mobile Ekstraklasie.

Jak udało nam się dowiedzieć, uwagi Komisji względem Widzewa dotyczyły głównie kwestii związanych z  kryterium infrastrukturalnym. Nie jest żadną tajemnicą, że stadion w Łodzi, podobnie jak w Chorzowie i Szczecinie, to ostatnie dawne obiekty, które od lat nie przechodziły wielkich modernizacji. Atutem dla łodzian może być jednak rozpisany przetarg na nowy stadion, którego budowa mogłaby się rozpocząć jeszcze w tym roku. PZPN powinien więc przychylić się do poprawek nałożonych na wniosek i niewykluczone, że Widzew otrzyma licencję już w pierwszym terminie. Gdyby tak się jednak nie stało, to klub będzie mieć jeszcze drogę odwoławczą. Ostateczna decyzja zapadłaby wówczas po dodatkowych 14 dniach – z naszych mocno nieformalnych informacji wynika, że szanse na powodzenie już w pierwszym podejściu są bardzo duże!

Większy stres towarzyszyć będzie sprawom związanym z nowym stadionem. 18 kwietnia, po publikacji odpowiedzi na ponad 300 (!) pytań, Zarząd Dróg i Transportu postanowił przedłużyć termin składania ofert przez firmy zainteresowane przystąpieniem do przetargu właśnie do 14 maja. Wtedy to pierwszy etap procesu zakończy się i nastąpi otwarcie ofert – dowiemy się, jakie firmy wystartowały w przetargu i jakie kwoty widnieją w ofercie. Przypomnijmy, że Miasto przeznaczyło na inwestycję przy al. Piłsudskiego 170 mln zł brutto – jeżeli żadna z ofert nie zbliży się do tej kwoty, a znacznie ją przekroczy pojawią się schody. UMŁ będzie musiał wówczas albo dołożyć brakujące środki albo na nowo rozpisać przetarg opóźniając całą inwestycję o kolejne kilka miesięcy.
Jednak jeśli choć jedna firma złoży ofertę do 170 mln brutto będzie to powód do sporego optymizmu, który przypieczętowany będzie dopiero po procesie odwoławczym. Jedynym kryterium wyboru wykonawcy jest cena, a więc w przypadku niewielkich różnic w ofertach, przegrani mogą chcieć podważyć zdolność zwycięzcy przetargu do jego realizacji.

Reasumując – 14 maja będzie dniem, w którym czekać nas będzie wiele emocji. Dowiemy się, czy klubowi włodarze wykonali swoją robotę i odpowiednio przygotowali dokumentację licencyjną oraz czy do UMŁ zgłosiła się firma chętna wybudować nowy stadion i drogi wokół niego za zapisane nań środki.