Debiuty eks widzewiaków. Najciekawiej u „Cigiego”

22 lipca 2024, 08:44 | Autor:

Za nami pierwszy ligowy weekend w sezonie 2024/2025. Piłkarze Widzewa zainaugurują rozgrywki dopiero dziś wieczorem, ale prawie wszystkie inne zespoły szczebla centralnego zdążyły zrobić to w ostatnich dniach. W ich barwach zagrali byli piłkarze łódzkiego klubu.

Patrząc od strony chronologicznej, pierwsi z zawodników, którzy tego lata opuścili Piłsudskiego, na boisku zameldowali się równolegle Serafin Szota oraz Jakub Szymański. Sama obecność tego pierwszego w wyjściowej jedenastce Śląska Wrocław przeciwko Lechii Gdańsk nie była wielkim zaskoczeniem, ale pozycja, na której został ustawiony, już tak. Szota zajął miejsce na… lewej obronie i spędził tam siedemdziesiąt mięć minut. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry został zmieniony, a jego nowy zespół rzutem na taśmę doprowadził do remisu. Szymański zaliczył pełny występ w bramce Ruchu Chorzów, który miał większe powody do zadowolenia. „Niebiescy” udanie zaczęli I-ligową kampanię, pokonując na wyjeździe 2:0 Odrę Opole.

W piątek w I lidze doszło także do potyczki Polonii Warszawa ze Zniczem Pruszków. Na murawie u gospodarzy pojawiło się trzech eks widzewiaków, a czwarty całe zawody przesiedział na ławce rezerwowych. Nie było w tym gronie jednak Ernesta Terpiłowskiego, który niedawno rozstał się z czerwono-biało-czerwonymi. Pomocnik na debiut w „Czarnych Koszulach” będzie musiał więc jeszcze poczekać.

Sobota była dniem premierowego występu Jordiego Sancheza w Hokkaido Consadole Sapporo. Hiszpański napastnik zaczął na ławce rezerwowych, do gry wchodząc w 78. minucie. Gola nie strzelił, ale i tak mógł być zadowolony, ponieważ jego drużyna pokonała na wyjeździe faworyzowaną Urawę Red Diamonds. Szansę debiutu w Resovii otrzymał też Filip Zawadzki. 20-latek rozpoczął wyjazdowy mecz II ligi z Wieczystą Kraków od pierwszej minuty, a po godzinie gry opuścił boisko. Nastrój miał pozytywny, bo nieoczekiwanie jego zespół pokonał naszpikowanych gwiazdami gospodarzy.

Najwięcej niedawnych piłkarzy RTS mogło zaliczyć swoje pierwsze spotkania w nowych barwach w niedzielę, ale nie każdemu było to dane. W podstawowym składzie Wisły Płock znalazł się Dominik Kun, który spędził na murawie pełne dziewięćdziesiąt minut. „Nafciarze” zremisowali przed własną publicznością 1:1 z Kotwicą Kołobrzeg. Podziałem punktów zakończyło się też starcie w Tychach, gdzie z GKS-em zremisowała Miedź Legnica. W jej meczowym składzie zabrakło jednak Juliusza Letniowskiego.

Najciekawiej było natomiast w Szwajcarii, gdzie sezon zainaugurował FC Luzern z Andrejsem Ciganiksem w wyjściowej jedenastce. Łotysz zajął miejsce na lewej pomocy i dwukrotnie zapisał się w raporcie piłkarskich statystyków. W pierwszej połowie obejrzał żółtą kartkę, a w doliczonym czasie gry zaliczył asystę przy jedynym golu swojego zespołu. Było to jednak tylko trafienie honorowe, bo 2:1 z Lucerną wygrało Servette Genewa.

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ko.nrad
1 miesiąc temu

Kun z asysta ?

Wianek
1 miesiąc temu

Szybko zorientowali się, że Cigi to nie jest obrońca i od razu zaskoczyło. Brawo chłopaku!

Heniu w cracovii?
1 miesiąc temu

Największa przygoda życia Jordiego zaczęła się w 78 minucie

Hugunio
1 miesiąc temu

Asysta palce lizać :)

nasztata
1 miesiąc temu

Czytałem relację z meczu Ruchu – Szymański dawał radę. Szkoda mi, że oddaliśmy tego chłopaka, bo moim zdaniem ma potencjał. Ciganiks – ładna asysta. Lewa pomoc, to dla niego zdecydowanie lepsze miejsce, ale u nas nie było tam już dla niego miejsca, a jeszcze na nim zarobiliśmy.

Bula
1 miesiąc temu

Czemu nie napisaliście, że Kun tez z asysta?

6
0
Would love your thoughts, please comment.x